Oberża pod podłym psem
Nagle drzwi oberży otworzyły się i do środka weszła zakapturzona postać w czarnym płaszczu i ciężkich, wydających głośny huk stąpania po ziemi , butach... Postać podeszła do barmana i ku zdziwieniu wszystkich, po zsunięciu kaptura ukazała swe długie złociste włosy i ciemnoniebieskie oczy o przenikliwym spojrzeniu ...
- poproszę najlepszego wina jakie tu macie ... - powiedziała do barmana i spocząwszy przy starym, lekko rozstrojonym, stojącym w kącie oberży pianinie, zaczeła wygrywać ponure akordy....
- poproszę najlepszego wina jakie tu macie ... - powiedziała do barmana i spocząwszy przy starym, lekko rozstrojonym, stojącym w kącie oberży pianinie, zaczeła wygrywać ponure akordy....
Wyczerpany wszedł do nieciekawie wyglądającego budynku. Był ubrany w czarny płaszcz i wielki kapelusz.Powiedział do gospodarza:
" Witaj, jestem starym wędrowcem. Chodzę od wsi do wsi i poszukuję pracy na jakiś czas. Widzę, że ktoś by Ci się tu przydał do posprzątania. Jestem rzetenym człowiekiem i myślę, że
sprostam zadaniu."
Gospodarz zaczął się namyślać...
" Witaj, jestem starym wędrowcem. Chodzę od wsi do wsi i poszukuję pracy na jakiś czas. Widzę, że ktoś by Ci się tu przydał do posprzątania. Jestem rzetenym człowiekiem i myślę, że
sprostam zadaniu."
Gospodarz zaczął się namyślać...
Po tych słowach wędrowiec zrobił kwaśną minę i zabrał się do porządków. Nikt nie wiedział, że ów człowiek szuka dla siebie pustelni, gdzie będzie mógł trochę pobyć. Nikt również nie wiedział, że ów starzec jest adeptem magii, który na jakiś czas potrzebuje samotności.
"Hmm...burdel tu jest niesamowity...Trzeba będzie sobie z tym poradzić w nieco inny sposób...Tylko jakie zaklęcie tu pomoże..." :?
[ Dodano: 2005-06-14, 12:42 ]
...no w końcu się uporałem ztym bałaganem...o dziwo nikt nie przyszedł naet sprawdzić...
No cóż...widać gospodarzowi nie zależy na knajpie...:twisted:
PustelnikPustelnik zamyślony wypił kieliszek białego wina i poszedł spać. Śnił o diabłach i czarowanicach...
"Hmm...burdel tu jest niesamowity...Trzeba będzie sobie z tym poradzić w nieco inny sposób...Tylko jakie zaklęcie tu pomoże..." :?
[ Dodano: 2005-06-14, 12:42 ]
...no w końcu się uporałem ztym bałaganem...o dziwo nikt nie przyszedł naet sprawdzić...
No cóż...widać gospodarzowi nie zależy na knajpie...:twisted:
PustelnikPustelnik zamyślony wypił kieliszek białego wina i poszedł spać. Śnił o diabłach i czarowanicach...
Łojej...przysnęło mi się trochę...ale dziwy mi się śniły...to chyba przez to miejsce- takie podłe... No nic, dziś mam w planie coś specjalnego, coś wyjątkowego, coś strasznego... :twisted:
Pustelnik pogrzebał trochę to tu, to tam i znalazł stary, zadzerwiały, miedziany kociołek.
Ooo...mam to, czego szukałem... 8)
Pustelnik pogrzebał trochę to tu, to tam i znalazł stary, zadzerwiały, miedziany kociołek.
Ooo...mam to, czego szukałem... 8)
Starzec niespokojnie się poruszył na słowa gospodarza i tupnął trzy razy
w podłogę. Wtem kociołek i jego zawartość nagle zniknęła...
Eee... ja tylko zastanawiam się jak zezłościć jednego czarownika, do
którego żywię wielką urazę... Chyba nic tu nie widziałeś?
Acha, ściągnęłem kilka panienek do towarzystwa i dużo jadła i picia.
Nie musisz dziękować...to w ramach moich podziękowań za gościnę...
Nie wiem jeszcze, jak długo tu pobędę, ale mam nadzieję, że nie przeszkadzam?
w podłogę. Wtem kociołek i jego zawartość nagle zniknęła...
Eee... ja tylko zastanawiam się jak zezłościć jednego czarownika, do
którego żywię wielką urazę... Chyba nic tu nie widziałeś?
Acha, ściągnęłem kilka panienek do towarzystwa i dużo jadła i picia.
Nie musisz dziękować...to w ramach moich podziękowań za gościnę...
Nie wiem jeszcze, jak długo tu pobędę, ale mam nadzieję, że nie przeszkadzam?
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę