Mówiąc o religiaj politeistycznych, mam na myśli chociażby wierzenia starożytnych Greków - mieli wielu bogów, ale władzę nad nimi wszystkimi miał Zeus. Podobnie z innymi religiami.
A czy nie jest czasem tak, że ci "przewodniczący" bogowie to tak naprawdę jeden Bóg ukazujący się pod wieloma postaciami

Wiem, niektórych to moje twierdzenie może zdziwić, ale doszedłem do wniosku, że Allach, Jahwe, nasz chrześcijański Bóg i inni to tak naprawdę jeden Bóg, który każdej grupie ludzi objawił się pod inną postacią. Tak więc wszelkie konflikty religijne mogą się wydać bezsensowne, skoro jedyny powód to to że "a bo mój Bóg jest lepszy od twojego"...
Oczywiście to tylko takie moje stwierdzenie, nie muszą się z nim od razu wszyscy zgadzać

A co Wy o tym myślicie

Zapraszam do dyskusji.