Mieliście kiedyś kontakt z duchem?

Wszelkie tematy związane z życiem po śmierci, duchami, przeżyciami z pogranicza śmierci, itd. Co się dzieje z nami po śmierci? Przechodzimy w inną rzeczywistość? Wchodzimy do innego ciała? Czy może tylko umieramy i przestajemy istnieć?
ArturVonFornal
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 776
Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
Lokalizacja: z Łodzi

Post autor: ArturVonFornal »

Dlaczego tak często ludziom na tym forum pokazują się małe dziewczynki? :P To już chyba z 4 opowieść z dziewczynką-duchem...

To tak odbiegając od tematu.
The Little One
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 351
Rejestracja: 2006-07-26, 14:57

Post autor: The Little One »

ArturVonFornal pisze:Dlaczego tak często ludziom na tym forum pokazują się małe dziewczynki?
A nie mam pojęcia. Też kilkakrotnie o tym słyszałam. Pewnie teraz stwierdzisz, że zalewam. Mogę się bez wahania poddać testom psychologicznym i wykrywaczowi kłamstw...
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

Wykrywacz kłamst jast zawodny :)
Za dużo się dziewczyny "The Ringów" naoglądały. Pisze to do wszystkich, nie tylko do Ciebie, Croppka :).
ArturVonFornal
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 776
Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
Lokalizacja: z Łodzi

Post autor: ArturVonFornal »

Croppka, spokojnie, to nie był żaden zarzut wobec Ciebie tylko takie moje stwierdzenie, że nad wyraz często tutaj duchami są małe dziewczynki ;)
The Little One
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 351
Rejestracja: 2006-07-26, 14:57

Post autor: The Little One »

OK, gdyby przydarzyło mi się spotkanie z duchem starego gwałciciela z czterema rękami, z pewnością tak bym to opisała. A że była to dziewczyna, to już nie moja wina. Tym bardziej, że zdarzyło mi się ją nawet widzieć w gronie przyjaciół... A jeszcze musiałabym sprawdzić historię swojego domu, bo jest dość stary i krążą o nim pogłoski...

Ale jeśli jakiś problem, to już się w tym temacie nie odezwę i tyle :)
Przepraszam, że nie mogłam być bardziej oryginalna, ale to raczej ode mnie nie zależało :P
Roman
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 1
Rejestracja: 2006-07-30, 10:31
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Roman »

Po pierwsze witam wszystkich forumowiczów - jestem tu nowy. :)

Miałem kiedyś kontakt z... poltergeistem(?): wychodząc z domu, założyłem czapkę. Krzątałem się po przedpokoju i w pewnym momencie stwierdziłem, że nie mam czapki na głowie. Obróciłem się parę razy, i czapka spadła na moją głowę, jakby z powietrza.

Może mi się coś przywidziało?

Pozdrawiam, Roman.
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Post autor: cleric »

Kontakty z duchami mam, jak narazie były 3, 2 z nich były agresywne w stosunku do mnie, ale po ostatniej przygodzie nie boję się już wcale - każdy z tych duchów był silniejszy od poprzedniego, ale jak dotąd nie dośc silny żeby mi zaszkodzić.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

Możesz je bliżej opisać?
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Post autor: cleric »

Darnok, kto, ja czy roman :P
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

cleric,
Ty
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Post autor: cleric »

Darnok, mogę ale to chyba wyjdzie niezły referat :D najpierw opisze na brudno a potem wam wkleje :P

[ Dodano: 01-08-2006, 13:08 ]
"Cleric przynudza" odc. 1
Może najpierw przybliżę gdzie mieszkam. Przez moje osiedle biegnie

ulica, po jednej str stoi mój blok, po drugiej jest park i mur

cmentarny. Park jest naprawdę duży, kiedyś przed wojną pełnił funkcję

wielkiego niemieckiego cmentarza. Po wojnie, gdy siłą wysiedlono

Niemców, cmentarz zdemolowano (trudno się dziwić, bolesne wspomnienia

były wtedy wciąż świeże). Nagrobki i płyty potłuczono, poprzewracano,

pozacierano napisy i wywieziono. Ostała się cmentarna kaplica, która

dziś jest rozbudowana i służy nam jako parafia, jeden pomnik (piękna

rzeźba zapłakanego anioła, który klęczy nad dzbanem - kwiaty tam się

wsadzało - z napisem: auch der schmerz is Gottes bote - także ból jest

Bozym posłańcem), i 2 płyty nagrobne (jedna koło placu zabaw z

zatartymi napisami juz zarosła i jej nie widać, druga ostała się celowo

lub przypadkiem, to nagrobek Żydówki - niszczono widac tylko niemieckie

groby). W dodatku na cmentarzu jest bunkier (nie wiem co robił na

cmentarzu). Na terenie wytyczono nowe ściezki (część ścieżek przebiega

tak jak aleje cmentarne), ogólne cały park usiany jest wystającymi z

ziemi fragmentami nagrobków (troche upiorny widok ale trzeba się już

dziś dobrze przyjżec, bo zarosły trawą), a spacerowicze chodzą "po

trupach" dosłownie, bo kości wciąż są zakopane. Ogólnie atmosfera tego

parku jest dziwna, niespokojna.

[ Dodano: 01-08-2006, 13:09 ]
Od zawsze miałam wrażenie czyjejś niewidzialnej obecności przy mnie. I

nie była to bynajmniej obecnośc, która uspokaja czy sprawia radośc.

Była raczej krępująca, natarczywa i nieprzyjemna. W tym okresie miałam

przerażające koszmary o czymś w rodzaju demona czy złego ducha (postać

z czarnej mgły), która zawsze chciała mi zrobić krzwdę, ale jakoś nie

mogła. W wieku 8 lat opiekowała się mną ciocia, w sensie przychodziła

rano i wysyłała mnie do szkoły. Pewnego ranka leżałam w łóżku i

usłyszałam w drugim pokoju dzwiek jaki wydaje wysuwana i wsuwana

szuflada. Pomyslałam, że jeszcze są moi rodzice i zawołałam ich.

Odpowiedziała mi cisza, wiec zawołałam jeszcze raz. Tym razem

usłyszałam zatrzaskiwane z furią drzwiczki (mamy taki duży regał w

pokoju),i odgłos jak gdyby wszystkie szuflady drzwiczki i inne nagle

zaczeły zyc swoim zyciem, wysuwały się, otwierały zamykały trzaskały,

najpierw dość spokojnie, ale po chwili coraz szybciej i mocniej.

Zupełnie jakby ktoś bardzo rozzłoszczony czegoś intensywnie szukał.

Jako 8 letnie dziecko byłam przerazona i schowałam się pod kołdrę (dziś

pewnie poszłabym zobaczyc to na własne oczy). Wtedy szafa w przedpokoju

zaczęła szaleć, a zaraz po niej szafa w moim pokoju. Nagle w zamku

usłyszałam klucz i wszystko natychmiast ustało. Nie musze chyba

wyjaśniać jaka mine miała ciocia widząc mnie zaryczaną i trzesącą się

ze strachu :D Od tamtego wydarzenia dziwna obecnośc stała się dla mnie

bardziej wyczuwalna. Nie widziałam tego czegos, ale czułam, jak chodzi

po mieszkaniu, albo staje koło mnie i patrzy co robię. W domu zaczęły

ginąć małe przedmioty (wszystkie łyzeczki do herbaty), i kiwać wiszące

rzeczy, tylko wtedy gdy byłam sama, lub gdy tylko ja mogłam to

dostrzec. Nie byłam szczęśliwa z tego powodu. Gdy dowiedziała się o

tych przygodach babcia mojej koleżanki (czarownica), orzekła iz jest to

zły duch, dała mi specjalną modlitwę i kazała się modlic. Duch zniknął.
Nastąpił dla mnie okres spokoju, nie czułam niczego podejrzanego.

Trwało to parę lat, aż tu pewnego dnia, siedzę w domu sama i słysze jak

w drugim pokoju ktoś (coś) podnosi flakonik z perfumami z półki mamy,

wzdycha (kobiecym głosem) i odstawia go na miejsce. Nastepnie fotel

skrzypnął, jakby ktoś opadł na niego całym ciałem i usłyszałam

westchnienie (męskie). Zaczęłam nasłuchiwać i usłyszałam jak w kuchni

ktoś bierze łyzkę metalową, energicznie miesza nia w szklance z wodą

(tłukł łyżką o szklankę) i rzucą ją do zlewu. Innym razem gdy

wychodziłam do szkoły i nakładałam buty coś westchneło mi prosto nad

uchem - spanikowałam i zwiałam :P

[ Dodano: 01-08-2006, 13:09 ]
Znów nastała przerwa, ale juz nie tak długa jak ostatnio.
Przyszedł ksiądz po kolendzie i dał mi obrazek poświęcony. Obrazek

leżał u mnie na biurku, na rogu stała lampka, którą ciężko przestawić,

bo ma naciągnięty mocno kabel. Raz przyszłam ze szkoły i od progu

usłyszałam cichutka piosenkę śpiewaną dziewczęcym głosikiem. Piosenka

była wesoła, ale tak cicha, że nie mogłam usłyszeć słów. Pomyślałam, że

zostawiłam włączone radio jak wychodziłam. Ale było wyłączone.

Pomyslałam, że to od sąsiadów, ale gdy tylko przekroczyłam próg mojego

pokoju piosenka ucichła a ja zobaczyłam, że lampka stoi na środku blatu

zasłaniając święty obrazek. Zupełnie jakby czemuś przeszkadzał lub

złościł. Pare dni później wstałam z łóżka i nagle poczułam się

strasznie zmęczona i przygnębiona. Gdy wychodziłam z domu wszystko było

ok, ale po wejsciu do mieszkania czułam dziwna atmosferę. Powietrze

wydawało się takie gęste, ciężkie i czułam wielką nagromadzoną złość,

skierowana przeciw mnie. Z każdym dniem czułam się gorzej, jakby ta

złośc mnie wyniszczała. Miałam wrażenie że ta energia podąża za mną i

chce mi się dobrac do skóry, a to że nie może wprawia ja w jeszcze

większą złość. W końcu byłam juz tak przybita i nieszczęśliwa, że nagle

poczułam w sobie wielką siłę i zdecydowanie, W myślach powiedziałam

temu czemuś : mam cie dosyć, wynoś się, nie będziesz mnie tu dołował

kimkolwiek jesteś. I wtedy w nocy przysnił mi się dziwny sen świadomy.

Byłam w swoim pokoju i to coś stało się dla mnie widoczne. Wyglądało

jak czarna chmura pod sufitem, która kotłuje się ze złości. Ja

siedziałm na podłodze z czosnkiem w dłoni (prosze się nie smiać) i nie

czując wogóle strachu powiedziałam: jeśli czosnek pomaga w leczeniu

choroby to wyleczy ten dom z ciebie. Chmura się zakotłowała i

zasyczała, a ja podzieliłam czosnek na 4 czesci i kązdą połozyłam w 1

rogu pokoju. POtem siadłam na środku i przyglądałąm się jak chmura boi

się tego, że ja się nie boję i powoli znika i słabnie. Gdy była już na

tyle mała, że mieściła się w 1 rogu powiedziałam jej : precz i nie

wracaj. Obudziłam się rano i prosze was, nastrój wspaniały, atmosfera

wspaniała a złego czegos juz nie było i nie ma do tej pory.
Wspomniałam o cmentarzu bo jestem prawie pewna, że te dziwne rzeczy

przychodzą stamtąd, a złoszczą się bo pozbawiono ich nagrobków i

spokoju. Tyle z mojej strony, kto dał rade dobrnąc do końca na trzeźwo

- gratulujemy :)
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

Bardzo ciekawe. Możesz pomodlić się zawsze za te duchy. Może im ulży? :)
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Post autor: cleric »

Jak coś ewidentnie okazuje agresję w stosunku do mnie to nie będę z tym ani gadac, ani nic :) wypraszam za drzwi :)
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

Może to wołanie o pomoc? :D
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Post autor: cleric »

Darnok, no to można chyba powiedziec normalnie a nie złościc się na mnie pod postacią czarnej chmury :) i ja mam się domyślać ze to wołanie o pomoc :)
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

Ja tam się nie znam, to się już nie odzywam :)
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4862
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Post autor: Ivellios »

cleric, a od tamtej pory mają miejsce jeszcze jakieś dziwne wydarzenia?
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Post autor: cleric »

Ivellios, póki co, nie :) ale podejrzewam, że za jakiś czas będę mieć dla was kolejną fascynującą historyjkę.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

cleric pisze:że za jakiś czas będę mieć dla was kolejną fascynującą historyjkę.
Ktoś nie zeznany w temacie pomyślałby, że jesteś bajkopisarką :)
Niezwłocznie opowiedz jak ci się coś przytafi :)
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Post autor: cleric »

Darnok pisze:Niezwłocznie opowiedz jak ci się coś przytafi
masz to jak w banku ;)
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Życie po śmierci”