Wartość życia

Filozofia oznacza dosłownie "umiłowanie mądrości". Określenie to i jego znaczenie pochodzi prawdopodobnie od matematyka i filozofa Pitagorasa żyjącego w VI wieku p.n.e., obecnie termin jest używany w różnych znaczeniach.
bialykruk
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 20
Rejestracja: 2006-05-17, 23:00
Lokalizacja: Sośnicowice

Post autor: bialykruk »

życie ma wartość symboliczną jak i mentalną o do tego co ma taką wartość każdy przypisuje swoją miarę.
De Ruyter
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 147
Rejestracja: 2005-07-16, 16:14
Lokalizacja: trojmiasto

Post autor: De Ruyter »

Heh,
życie ludzkie?
Dziś liczy się tolerancja, demokracja, równouprawnienie...

Od 1945r. zamordowano w przybliżeniu 1 miliard(1.000.000.000) nienarodzonych dzieci - bo to światłe i prawoczłowiecze...
Od 1917r komuniści zamordowali ponad 100 milionów(100.000.000) ludzi - a ludzie dalej głosują na nich, bo są tolernacyjni
W 1994r wydano wyrok na 5,5 mln Burów, wydajac Południową Afrykę w ręce "demokratów"
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13
Lokalizacja: ndg - pomorskie

Post autor: Koffee »

tak, a pomimo to nadal najbardziej złorzeczy się na pijanych kierowców
bialykruk
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 20
Rejestracja: 2006-05-17, 23:00
Lokalizacja: Sośnicowice

Post autor: bialykruk »

bo jedynie pjani kierowcy mogą coś zrobić tym co złorzeczą u nas. Reszta ich nie dotyczy, ze względu na wielo wymiarowość naszego globu.
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13
Lokalizacja: ndg - pomorskie

Post autor: Koffee »

Yogi282 pisze:jeśli ktoś, jakiś człowiek chciałby was zabić to czy WY zabili byście JEGO by ratować siebie
tak, bez zastanowienia
Yogi282 pisze:śmierć jednostki to tragedjia, śmierć tysięcy to fakt statystyczny
chyba nie sposób się nie zgodzić...
Yogi282 pisze:Albo czy wisząc nad przepaścią pomagali byście komuś kto wisi razem z wami nim sami byście się uratowali.
zależy kto by wisiał ze mną ;) serio - pewnie, że tak
ArturVonFornal
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 776
Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
Lokalizacja: z Łodzi

Post autor: ArturVonFornal »

Osobiście to tak, gdyby ktoś mnie zaatakował użyłbym siły ale nie starałbym się go zabić, obezwładnić jakoś, żeby stracił przytomnośc czy coś, ale nie zabić. Przynajmniej umyślnie.

A co do wiszenia, również, zależy kto wisiałby obok, ktoś na kim mi zależy to pewnie najpierw starałbym się trochę oswobodzić aby pomóc drugiej osobie. Gdyby ktoś nieznany mi, naj[pierw zająłbym się sobą a później jeżeli starczyłoby mi czasu pomógłbym drugiej osobie. Jeżeli nie, trudno, on również miał czas żeby siebie uwolnić...
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Filozofia”