Coś mnie ,,odwiedziło"

Jeżeli byłeś świadkiem jakiegoś zjawiska, którego nie potrafisz wyjaśnić, opowiedz nam o nim.
Prosimy o nie zakładanie w tym dziale tematów typu "Proszę o pomoc dla kolegi"!
Awatar użytkownika
Kisei
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 2
Rejestracja: 2016-01-25, 00:45

Coś mnie ,,odwiedziło"

Post autor: Kisei »

Witam wszystkich forumowiczów. Jestem tu akurat nowa więc no... Nie wiem czy prawidłowo to wykonuję, ale szukam pomocy.
A mianowicie, 23 stycznia, czyli po prostu w sobotę tydzień temu o 6:30 obudziło mnie... No nie jestem pewna nawet co. Podejrzewam że przebudziło mnie jakieś silne uczucie albo ból w okolicy klatki piersiowej. Otóż w trakcie wygięłam się w łuk i mną ,,trzepnęło" (nie określiłabym tego jako drgawkę, ale kto tam to wie) i sapnęłam - w trakcie przebudzenia słyszałam przeróżne zdania mawiane przez niezwykle niski, chrapliwy i wrogi baryton. Pamiętam jedynie ostatnie zdanie, czyli coś w stylu ,,Ty irytująca istoto" chociaż nie dałabym głowy co do tego. Owe zdanie, wypowiedziało gdy na niego spojrzałam.
Był przede wszystkim wielki. ,,Wilkołaczej" anatomii (trudno mi inaczej to ubrać w słowa, więc bazuje na legendarnym monstrum). W dodatku, były widoczne jedynie kości tego czegoś, no bo widoczne były jego żebra i światło spomiędzy nich. Bez mięśni, narządów i skóry. Jedynie kości. Masywny, zgarbiony kościotrup, a ,,kości" wcale nie były białe. Były czarne, jakby by były zbudowane z cienia. Patrzyłam na to sparaliżowana, mimo że byłam zdolna do ruchu, byłam po prostu przerażona. Sądziłam że najmniejszy ruch sprowokuje go do najgorszego. Przynajmniej do momentu kiedy się uspokoiłam się, wmawiając sobie że ,,Gdyby miałoby to mnie zabić, dawno by to już zrobiło." I dopiero w tym momencie to coś warknęło albo prychło, wykonało gwałtowny ruch... I po prostu nie wiem jakim cudem znikło. Było i go nie ma. Mimo że na to nie zrywałam wzroku, znikło przed moimi oczami i nie zauważyłam nawet kiedy i jak.
Gdyby coś dzisiaj zimnego by mnie nie dotknęło w łokieć dzisiaj w biały dzień, może i bym sobie wmówiłabym że to była jedynie wyobraźnia... Lecz byłam świadoma. Czułam to. To nie mogło być chyba urojenie, prawda? (no chyba że schizofrenia)
Jako tako, nie podejrzewam o to ducha. Wertowałam tutaj w tym forum przeróżne wątki, a jedynie co pasowało,to było to, że demony przybierają straszne kształty, a w nocy można je zobaczyć pod postacią cienia... Chociaż mogło by to być wszystko. Dlatego pytam osób bardziej doświadczonych...
W dodatku często od bardzo dawna czuję się obserwowana. Aczkolwiek już się z tym oswoiłam. Ale jak ma to w czymś pomóc to po prostu dodatkowo informuję...
Wybaczcie mi jeżeli napisałam to zbyt chaotycznie. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Tiktor
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 10
Rejestracja: 2015-06-27, 09:08

Re: Coś mnie ,,odwiedziło"

Post autor: Tiktor »

Jakieś pół roku temu zacząłem interesować się LD (świadomym snem) i często nudzie którzy to robili mówili o takim czymś jak paraliż senny.
Polega on na tym że czasami jak się obudzisz w nocy to twoje ciało jest chwilowo sparaliżowane czuje się ucisk klatki piersiowej i masie chalucynacje i widzisz coś co siedzi na twojej klatce lecz po chwili znika ten stan to coś znika i paraliż(sam mniałem takie coś lecz nie otwierałem oczu bo się troszkę bałem). Więc to raczej to z twojego opisu to na 97% to to.Pomogłem?


Zresztą niedawno na forum był temat o paraliżu
Awatar użytkownika
Kisei
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 2
Rejestracja: 2016-01-25, 00:45

Re: Coś mnie ,,odwiedziło"

Post autor: Kisei »

Tiktor, to nic z paraliżem sennym nie miało wspólnego. Niestety poruszać się MOGŁAM w końcu poruszałam się normalnie jak go jeszcze nie zauważyłam... Po prostu potem sparaliżowałam się z przerażenia. Nigdy nic mnie do tego stanu jeszcze nie doprowadziło... A poza tym zorientowałabym się, przecież często praktykuję świadomy sen ._.

Nawet by nie zakładałabym tematu gdyby to zdarzyło się w trakcie snu bądź tzw. Paraliżu sennego. Mimo wszystko w Internecie starałam się na początku sama znaleźć na to odpowiedź. A ponieważ nic nie pasowało, tak paraliż senny też, przełamałam się i napisałam tutaj.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
damianeo
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 12
Rejestracja: 2022-03-06, 22:38

Re: Coś mnie ,,odwiedziło"

Post autor: damianeo »

Nie był to paraliż senny. Ewidentnie była to ingerencja jakiejś istoty. Wskazuje na to jej emocjonalność (pogarda), i reakcja na twoje przebudzenie.
Tak czy siak, trudno stwierdzić co to było i w jakim celu do ciebie przyszło.
Jeśli autorko jeszcze tu zajrzysz to napisz czy coś wydarzyło się przez te lata.
Azazel15
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 3
Rejestracja: 2024-02-28, 20:36
Komentarze: 0

Re: Coś mnie ,,odwiedziło"

Post autor: Azazel15 »

Jeśli jak to napisałaś to coś miało "wilkołączą" anatomie? Interesujące...
Awatar użytkownika
AlbertKowalski
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 72
Rejestracja: 2018-11-12, 03:31
Komentarze: 1

Re: Coś mnie ,,odwiedziło"

Post autor: AlbertKowalski »

Damiano, ale ty bzdury piszesz... Była to istota bo cechowała ją emocjonalność - pogarda. A w snach niby śnią się ludzie/istoty bez emocji?
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Nasze spotkania z nieznanym”