Niesamowite dziecko

[Dagmara]

Nong Youhui, mały chłopiec mieszkający w Chinach, niedawno znalazł się w centrum zainteresowania naukowców z całego świata, ponieważ oczy chłopczyka, który przez media już został okrzyknięty "dzieckiem z gwiazd", posiadają niezwykłą zdolność - potrafią świecić w ciemnościach, a i same dziecko doskonale widzi w mroku.

Mały chłopczyk przykuwa uwagę praktycznie każdej osoby, która spotyka go na swej drodze pierwszy raz. Nie sposób bowiem nie zwrócić uwagi na charakterystyczne błękitne oczy, które posiada Nong Youhui, a które niemal nie występują u innych ludzi rasy żółtej. Ale nie tylko barwa tęczówki oka chłopca robi wrażenie, jego oczy świecą w mroku niczym u kotów. Sam maluch z zachwytem często chwali się iż potrafi doskonale widzieć w ciemnościach.
W internecie pojawiają się różnego rodzaju absurdalne spekulacje na temat dziecka, niektórzy twierdzą iż jest on hybrydą człowieka oraz obcego.

Z pojawiającymi się wśród laików opiniami nie zgadzają się oczywiście naukowcy. Eksperci starają się wytłumaczyć zdolności malca w sposób maksymalnie wyważony. Ale wśród nich także krążą obecnie różne teorie. Część uczonych sądzi, że szereg występujących symptomów wskazuje na to, że mamy do czynienia z albinizmem. Sęk w tym, że diagnoza brana pod uwagę przez lekarzy nie wyjaśnia niestety wszystkiego.


Niezwykłe umiejętności chłopca postanowili niedawno potwierdzić dziennikarze. W ramach eksperymentu, Nong Youhui w zaciemnionym miejscu przyglądał się kartom do gry. Jak się później okazało chłopczyk potrafił bezbłędnie określić wszystkie figury, które pokazywano mu w mroku, a nawet rozwiązywał zadania z matematyki i czytał. Dziennikarze byli zdumieni ponieważ sami ledwo co widzieli kontury w ciemnościach, a dzieciak dosłownie widział wszystko niczym kot.

Zaniepokojeni niezwykłymi zdolnościami dziecka są jednak jego bliscy, którzy już sami nie wiedzą co mają o tym wszystkim myśleć pomimo wytłumaczeń lekarzy.
Ojciec chłopca wspomina podczas wywiadu, jak wcześniej lekarze mówili iż z wiekiem dziecku wszystko minie, jego oczy przestaną świecić, a i również zmienią kolor na czarny.
Mijają jednak lata i nic się nie zmieniło, wciąż jest tak samo.

[Spock]

Mały ma więcej pręcików w oku i dlatego lepiej widzi. Przydatna mutacja.

[Ivellios]

Sęk w tym

Ja Ci dam Sęk, ja Ci dam
Tutaj wersja lektorska:

[Arek]

Cóżżżżż, przydałoby się w końcu żeby natura nas wszystkich w takie cosik obdarzyła, oczywiście bez niepożądanych skutków ubocznych. Przynajmniej na moje spławiki w nocy nie musiałbym nakładać światełek

[Dagmara]

Ja Ci dam Sęk, ja Ci dam

Tak jakoś wyszło

Co do chłopca, to sama bym chciała widzieć jak on, tylko zastanawiam się jak to wszystko będzie wyglądać kiedy przykładowo dzieciak będzie miał 30 lat,
czy dalej będzie tak widzieć, czy jednak coś ulegnie zmianie.

[Niezarejestrowany]

musi chyba zacząć nosić mocne okulary przeciwsłoneczne w dzień, bo szybko zepsuje sobie ten cudowny wzrok, nabawi się bólów głowy i dostanie okropnych zmarszczek

[Spock]

Jeżeli jego komórki wzrokowe mają wiekszą czułość, to faktycznie może mu grozić
ślepota.
Ale jeżeli jest ich tylko więcej, to powinien mieć dalej super-wzrok

[Spooky Fox]

musi chyba zacząć nosić mocne okulary przeciwsłoneczne w dzień, bo szybko zepsuje sobie ten cudowny wzrok, nabawi się bólów głowy i dostanie okropnych zmarszczek

Nie wiem czemu, ale bardzo mocno przypomina mi się film Pitch Black z Vinem Dieselem.


Tak jak Spock napisał - bardzo przydatna mutacja. Może jesteśmy świadkami kroku ewolucji. Pytanie, czy nadal będą rodzić się takie dzieci.

[Niezarejestrowany]

nie wiem czy oglądaliście uważnie ten film, ale dziecko mówiło, że w pełnym słońcu wizję ma rozmazaną i musi mrużyć oczy, więc... nie powiedziałbym, że to bardzo wygodne, jako że większość świata funkcjonuje jednak w dzień, a nie w nocy.

[Spooky Fox]

Wystarczą mu okulary. Ja osobiście, gdybym wiedział, że brak skutków ubocznych, nie pogardziłbym taką mutacją. Coś zajebistego po prostu.

[Spock]

Może jesteśmy świadkami kroku ewolucji. Pytanie, czy nadal będą rodzić się takie dzieci.

Same z siebie, to raczej nie. Chłopak miał szczęście jedne na sto milionów. Ale żeby mutacja mogła się utrwalić, musiałby mieć bardzo dużo dzieci, najlepiej z bardzo wieloma kobietami. Żeby gen super-wzroku się rozpowszechnił.

[Arek]

Oczywiście nie wiadomo jak w przyszłości jego "dar" będzie wyglądać, a niech się okaże że za parę lat przez tą właściwość będzie musiał nosić okulary albo oślepnie na amen????. Zna ktoś może innych ludzi o takim "darze"?

[Dagmara]

Ja nie znam, jedynie to właśnie o tym chłopcu teraz jest głośno w necie, o innych podobnych przypadkach nikt nic nie wspomina.