ŚWIAT TO ILUZJA UMYSŁU..
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Ale zauważ jak bardzo nasze zmysły mogą być mylące, na pewno zdażyło Ci się "zobaczyć" coś czego nie było.
Nie chodzi tu o takie hardkory jak to, że tak naprawdę to chodzimy na rękach tylko mózg pokazuje nam jakbyśmy na nogach chodzili, raczej o to, że my nie czujemy wszystkiego naszymi zmysłami, a co za tym idzie rzeczywistość nie jest taka jaką ukazuje nam mózg. To tak jak masz radar, on na ekranie pokazuje jakieś migające, podpisane kropeczki, a czy to znaczy że tak wyglądają samoloty w rzeczywistości? Radar odbiera te dane, które może odebrać nic ponad to
Nie chodzi tu o takie hardkory jak to, że tak naprawdę to chodzimy na rękach tylko mózg pokazuje nam jakbyśmy na nogach chodzili, raczej o to, że my nie czujemy wszystkiego naszymi zmysłami, a co za tym idzie rzeczywistość nie jest taka jaką ukazuje nam mózg. To tak jak masz radar, on na ekranie pokazuje jakieś migające, podpisane kropeczki, a czy to znaczy że tak wyglądają samoloty w rzeczywistości? Radar odbiera te dane, które może odebrać nic ponad to
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
racja, ale to jest wbrew temu co piszesz dalejArturVonFornal pisze:raczej o to, że my nie czujemy wszystkiego naszymi zmysłami
Jest taka jaką widzimy, ale nie musimy widzieć wszystkiego, a to, że ktoś widzi wtc przy swoim domu to nie znaczy, że dostrzegł coś, czego inny człowiek nie widzi bo jest ograniczony, tylko poprostu z jego głową jest coś nie takArturVonFornal pisze:a co za tym idzie rzeczywistość nie jest taka jaką ukazuje nam mózg.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Skoro nie widzimy/odczuwamy jakiegoś elementu w tej rzeczywistości to nie postrzegamy jej takiej jaka ona jest naprawdę. Koty podobno nie widzą czerwonego koloru (tak żem słyszał, a może mi się to uroiło, nie wiem ) więc czy rzeczywistość, którą widzą jest w 100% tą rzeczywistością, która otacza kota? My też nie odczuwamy całości rzeczywistości, nie "widzimy" jej prawdziwej tylko kilkanaście procent takowej
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
No to może zacznijmy od tego czym jest ta rzeczywistość, zgodnie z Wikipedią:
W psychologii i filozofii rzeczywistość to pewien system w jakim się znajduje istota lub przedmiot. Świadomość znajdowania się pewnego tworu w danej rzeczywistości wynika z aktywności zmysłów ludzkich.
Najważniejszy kawałek to chyba ten o tym, że rzeczywistość wynika z aktywności zmysłów. My mamy 5 zmysłów dla nas rzeczywistość jest taka jaka jest. Ale dla istoty, która by pojmowała świat w większym spektrum, większą ilością zmysłów rzeczywistość ta, mimo że to samo ich otacza, jest już w jakimś stopniu inna. To jakby zobaczyć gierę na full detalach gdy od zawsze grałeś na low, niby to samo acz inne
W psychologii i filozofii rzeczywistość to pewien system w jakim się znajduje istota lub przedmiot. Świadomość znajdowania się pewnego tworu w danej rzeczywistości wynika z aktywności zmysłów ludzkich.
Najważniejszy kawałek to chyba ten o tym, że rzeczywistość wynika z aktywności zmysłów. My mamy 5 zmysłów dla nas rzeczywistość jest taka jaka jest. Ale dla istoty, która by pojmowała świat w większym spektrum, większą ilością zmysłów rzeczywistość ta, mimo że to samo ich otacza, jest już w jakimś stopniu inna. To jakby zobaczyć gierę na full detalach gdy od zawsze grałeś na low, niby to samo acz inne
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Rzeczywistość jaką my pojmujemy ma 3 wymiary (no tak na chama można powiedzieć, że 4, bodajże czas ale pewien nie jestem), długość, szerokość, wysokość (no i chyba ten czas ). Jeżeli byśmy odczuwali (no bo nie koniecznie widzieć) jeszcze ten 5 wymiar wszystkie rzeczy mogłyby wyglądać lub zachowywać się inaczej. Porównaj coś co jest 2D a 3D, widać róznicę...
Chociaż wyobrażenie sobie czegoś w 5 wymiarach to jest dla naszego umysłu z lekka niemożliwe, tak jakby się chciało pomyśleć o niczym, jak myślisz o "niczym" to już myślisz o "czymś" a to "coś" już nie jest "niczym" ;P Ale pokręciłem
Chociaż wyobrażenie sobie czegoś w 5 wymiarach to jest dla naszego umysłu z lekka niemożliwe, tak jakby się chciało pomyśleć o niczym, jak myślisz o "niczym" to już myślisz o "czymś" a to "coś" już nie jest "niczym" ;P Ale pokręciłem
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Hmm, a mi się wydawało że gdzieśtam czytałem coś takiego o tych wymiarach... dobra może znowu mój chory umysł coś wymyślił
Chyba nic takiego nie mówiłęm, że wszyściucho co czujemy to tylko obrazki i sztuczne odczucia wymyślane przez nasz mózg, a przynajmniej nie starałem się tego powiedzieć ;P Mi raczej chodziło, że to jak pojmujemy otaczający nas wszechświat może być nad wyraz niezgodne z "prawdziwą" rzeczywistością, to że coś jest czerwone nie koniecznie musi takie być i tak dalejDarnok pisze: świat to nie jest iluzja umysłu, bo np. w takim wypadku ja musziałbym sobie ciebie wyobrażać, a jakbym przestał, to byś znikł
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 588
- Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Może istnieć więcej niż 3 wymiary (czas może być wymiarem, ale nie ma pewnych cech pozostałych).
Kiedyś ktoś - nie pamiętam kto - chciał przedstawić pewne teorie dot. wymiarów na przykładzie bajki. Bajka ta toczyła się w dwuwymiarowym świecie, zamieszkałym przez różne figury geometryczne. Do tego świata przybyła kiedyś figura trójwymiarowa - kula. Widziała ona figury 2d tak jak my to widzimy (one widziały siebie jako linie) i mogła grzebać w ich wnętrzach. Figury 2w widziały kulę jako obiekt zmieniający wielkość - w zależności jaką swoją częścią kula przecinała ich płaszczyznę widoku, taki boczny widok (linię o szerokości tego okręgu) jej przekroju widziały.
Jeżeli wziąść pewne fakty z teh bajki - istoty 2w widząświat jako linię, my widzimy obiekty 3w jako obrazy 2d (jeżeli uwzględniźc czas 4w widzimy jako 2d "film" czyli 3w ). Obraz 4w wiec widzialby nasz umysl jako 3w (teraz znane nam 3w tak naprawde jest rozwinieciem 2d, polegajacym na manipulacji zludzeniami optycznymi).
Tak więc w swiecie 2d istoty rozumieja 2d, widza w 1d, obiekt 3d ma tam cechy zmieniajacego się obiektu 2d.
Cechy "zmieniajacego się" obiektu ma wszechswiat - kurczy się i rozszerza, mozna by wiec powiedziec ze widzimy 4w wszechswiat, ktory pewna objetoscia przecina nasza płaszczyzne widzenia - ale to tylko teoria.
Świat widzimy tylko na tyle, na ile to nam potrzebne do życia, przez to widzimy tylko nasze środowisko i na nim opieramy swoje teorie. Prawdziwy swiat moze byc dla nas nie tyle niewidzialny, co nawet niepojmowalny.
Kiedyś ktoś - nie pamiętam kto - chciał przedstawić pewne teorie dot. wymiarów na przykładzie bajki. Bajka ta toczyła się w dwuwymiarowym świecie, zamieszkałym przez różne figury geometryczne. Do tego świata przybyła kiedyś figura trójwymiarowa - kula. Widziała ona figury 2d tak jak my to widzimy (one widziały siebie jako linie) i mogła grzebać w ich wnętrzach. Figury 2w widziały kulę jako obiekt zmieniający wielkość - w zależności jaką swoją częścią kula przecinała ich płaszczyznę widoku, taki boczny widok (linię o szerokości tego okręgu) jej przekroju widziały.
Jeżeli wziąść pewne fakty z teh bajki - istoty 2w widząświat jako linię, my widzimy obiekty 3w jako obrazy 2d (jeżeli uwzględniźc czas 4w widzimy jako 2d "film" czyli 3w ). Obraz 4w wiec widzialby nasz umysl jako 3w (teraz znane nam 3w tak naprawde jest rozwinieciem 2d, polegajacym na manipulacji zludzeniami optycznymi).
Tak więc w swiecie 2d istoty rozumieja 2d, widza w 1d, obiekt 3d ma tam cechy zmieniajacego się obiektu 2d.
Cechy "zmieniajacego się" obiektu ma wszechswiat - kurczy się i rozszerza, mozna by wiec powiedziec ze widzimy 4w wszechswiat, ktory pewna objetoscia przecina nasza płaszczyzne widzenia - ale to tylko teoria.
Świat widzimy tylko na tyle, na ile to nam potrzebne do życia, przez to widzimy tylko nasze środowisko i na nim opieramy swoje teorie. Prawdziwy swiat moze byc dla nas nie tyle niewidzialny, co nawet niepojmowalny.
-
- Tropiciel tematów
- Posty: 85
- Rejestracja: 2004-08-30, 20:13
- Lokalizacja: Noc i mrok
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
a ja mysle ze wszyscy macie racje tzn. rzeczywistosc jest zludzeniem ale istnieje i jest prawdziwa. problemem chyba jest zmiennosc i czas. jesli widzimy np. krzeslo to ono istnieje czy nie istnieje? widzimy je oczami, mozemy je dotknac wiec istnieje. ale jesli poczekamy ilestam lat( czyli czas się klania) to to krzeslo przestanie istniec bo atomy się rozpadna czyli krzeslo de facto nie istnieje. wiecej jak je wrzuce do ognia to zamieni się w popiol bardzo szybko. mozna by powiedziec ze krzeslo istnieje lokalnie ale globalnie nie istnieje. lokalnie tzn ze istnieje jako interakcja w danym momemcie przy potwierdzniu tego przez obserwatora czyli np.mnie, ale nie istnieje jako niezalezny byt we wszechsiwecie. albo na odwrot:)
jest taki eksperyment myslowy stworzony u zarania mechaniki kwantowej, ktory doprowadzal do furii Einsteina, chodzi o kota Schroedingera (zerknijcie na to w necie), Schroedinger wymyslil pewne warunki dla tego kota a pozniej wszyscy się zastanawiali czy ten kot jest zywy czy martwy i mieli niezly bol glowy:)
musze isc na fajke
jest taki eksperyment myslowy stworzony u zarania mechaniki kwantowej, ktory doprowadzal do furii Einsteina, chodzi o kota Schroedingera (zerknijcie na to w necie), Schroedinger wymyslil pewne warunki dla tego kota a pozniej wszyscy się zastanawiali czy ten kot jest zywy czy martwy i mieli niezly bol glowy:)
musze isc na fajke
Czasami sobie myślimy co by było jakbym potrafił latać, teleportować się, mieć zdolności przepowiadania przyszłośći lub zdolnośći telepatyczne i telekinetyczne itd.itp.
Moim zdaniem na świecie jest wszystko możliwe czego zapragniesz. Na świecie jest wiele ludzi, którzy mają chociaż jedną zdolność, którą wymieniłem powyżej. Możliwe jest, żeby chociaż jeden czlowiek miał wszystkie zdolnośći na raz ? Możliwe, wszystko jest możliwe. Teraz podam jakiś przykład Kiedyś, np. 1000lat temu mówili, że podróże w kosmos są niemożliwe, a teraz ?
Technika idzie do przodu mogę się założyć, że w przyszłośći stworzą obiekt, który umożliwi teleportacje. Tak jak mówiłem, w przyszłośći osiągniemy to co teraz jest dla nas niemożliwe.
Moim zdaniem na świecie jest wszystko możliwe czego zapragniesz. Na świecie jest wiele ludzi, którzy mają chociaż jedną zdolność, którą wymieniłem powyżej. Możliwe jest, żeby chociaż jeden czlowiek miał wszystkie zdolnośći na raz ? Możliwe, wszystko jest możliwe. Teraz podam jakiś przykład Kiedyś, np. 1000lat temu mówili, że podróże w kosmos są niemożliwe, a teraz ?
Technika idzie do przodu mogę się założyć, że w przyszłośći stworzą obiekt, który umożliwi teleportacje. Tak jak mówiłem, w przyszłośći osiągniemy to co teraz jest dla nas niemożliwe.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę