Cokeville - Cud w wyniku bozego dzialania?

Bardziej niż nieprawdopobobne, niemożliwe, niewiarygodne... i nie pasujące do pozostałych kategorii.
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Lokalizacja: Katowice/Awinion
Komentarze: 53

Cokeville - Cud w wyniku bozego dzialania?

Post autor: Ruskof »

Witam,wczoraj ogladajac program "Enquetes Impossibles" we francuskiej TV zobaczylem na koniec ze mowili o ciekawym przypadku w miescie Cokeville.
Takie przypadki zdarzaja się glownie w USA,i sa bardzo powszechne.Jednak kto by pomyslal,aby w Wielkiej Brytanii takie cos zrobic?Rok 1995 (okreslam tylko rok bo nie zapamietalem dokladnej daty tego zdarzenia),Cokeville,Anglia.Dzien szkolny jak kazdy inny,pozatym ze....gdy zajecia szkolne mialy się zakonczyc,do budynku szkolnego wpadla para dobrze w miescie znana,z 25 ladunkami wybuchowymi (co by caly budynek szkolny wydalil w powietrze) weszla do szkoly,i kazala wszystkim się zebrac w jednym pomieszczeniu.Tym co sprobuja uciec,powiedzial,odstrzeli nogi.Maja zachowywac spokoj i nie jeczec.162 osoby,143 uczni w wieku od 7 do 12 lat,17 nauczycieli i para ktora im grozila w kazdej chwili mogli się wysadzic w powietrze,albowiem mezczyzna ktory grozil byl przywiazany wezlem do koszyka (koszyk byl taki jaki w sklepach sa na zakupy) z ladunkami wybuchowymi,i jesli ten wezel naciagnal zbytnio,to by caly ladunek wybuchl,a to oznacza tylko jedno-wszyscy by umarli.2 godziny minely,niektore dzieci a nawet dorosli zle się czuli,wymiotowali gdyz benzyna ktora byla razem z ladunkiem wypelniala pomieszczenie swoim,"pieknym" zapachem.
Policja zjawila się na miejscu,rodzice niektorych dzieci tez,niektorzy rodzice chcieli na wlasna odpowiedzialnosc wypchac pare,ale policjanci uspokajali.Nauczyciele poprosili o otworzenie okien,zeby zapachy benzyny mogly byc ewakuowane.Pozniej przez te okna napastnik negocjowal z policja,i za kazde wyzwolone dziecko zada 1,5 miliarda dollarow.Dollarow?Przeciez w Anglii jestesmy..
Gdy się go spytano dlaczego to robi,powiedzial ze ze dosyc jak anglicy kpia z amerykanow,i ze musi byc zemsta.Pozniej niechcacy jedno z dzieci szutrchnal napastnika,dostal furii przez to.Nauczyciele wpadli na pomysl,zeby zaznaczyc pole napastnika tasma klejaca,o powierzchni m.w. 2m kwadratowych,ktorego nazwali "kwadratem magicznym".Pozniej,napastnik zaczal tracic pewnosc siebie,wiec wezel przekazal partnerce,po czym wyszedl z sali.Jego partnerka wiec zaczela wyjasniac wszystkim zakladnikom ze wszystko bedzie dobrze,jesli zachowuja spokoj.Sama stracila zimna krew,zaczela rekami wymachiwac,az w pewnym momencie,gdy wezel się zbytnio naciagnal..Caly ladunek wybuchl,ale pozniej wam wyjasnie ze nie caly.
W sali wszczala się panika,tzn,nie do konca,pozniej policji wyjasniono,ktora byla zdziwiona spokojem dzieci,ze 2 tygodnie temu przeprowadzali cwiczenie na wypadek gdyby pozar wybuchl.niektorzy przez drzwi od sali uciekali,a niektorzy przez okno,gdyz ogien blokowal im dostep do drzwi.Wbrew pozorm,NIKOMU wielkiej krzywdy się nie stalo,NIKT nie umarl.A CALY budynek mial pojsc w powietrze.Zapomnialem o jednym - Nikt nie umarl,oprocz partnerki napastnika.A napastnik w korytarzu szkolnym zabil się kula w leb.
Gdy wszyscy zostali ewakuowani,straz zaczela przeszukiwac pomieszczecie.Spodziewali się się zafsiksowanych zwlok,jednak po godzinie strach przez wynalezieniem zwlok przemienil się w szczescie i niedowierzanie.A na scianie byl dziwny odcisk postaci,w badaniu ladunku policja zauwarzyla mnostwo bledow w preparacji ladunku ja przeciete kable od zapalnika,lub glowny ladunek ktory tylko po czesci wybuchl.Proszek ktory mial wybuchnac stal się wilgotny i juz nie mogl wybuchnac gdyz benzyna kroplami kapala na proszek.
Czyzby napastnik sam to zrobil?Watpie,zeznania wskazywaly na to ze byl zdecydowany wszystkich zabic.Dzialanie boze?Policjant ktory rodzicow z karabinami uspokajal slyszal bozy,niekontrolowany glos o tym ze wszystko bedzie dobrze.
A wiec,dzialanie boze?Jak myslicie?Wiem,rozpisalem się,ale chcialem troche szczegolowo to opisac.
Czekam oczywiscie na kilka stron dyskusji.
noaha
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 3
Rejestracja: 2010-04-30, 23:03

Re: Cokeville - Cud w wyniku bozego dzialania?

Post autor: noaha »

Każdy człowiek jest głupi i może zrobić dużo błędów :lol:

Ja to uważam za zbieg okoliczności. Benzyna kapała,napastnik tego nie widział...

oczywiście posłucham tez innego zdania
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Lokalizacja: Katowice/Awinion
Komentarze: 53

Re: Cokeville - Cud w wyniku bozego dzialania?

Post autor: Ruskof »

A kable same się przeciely?Podobno ekspertyza wskazala,ze nie udalo się okreslic czym kable zostaly przeciete...
noaha
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 3
Rejestracja: 2010-04-30, 23:03

Re: Cokeville - Cud w wyniku bozego dzialania?

Post autor: noaha »

może zahaczył się o jakiś przedmiot (np.klamka) i tego nie zauważył albo kable nie zostały złączone....
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Lokalizacja: Katowice/Awinion
Komentarze: 53

Re: Cokeville - Cud w wyniku bozego dzialania?

Post autor: Ruskof »

Zachaczyl i kable juz się przeciely twoim zdaniem??Chyba pomyliles je ze zwyklymi nitkami...
Kable byly natomiast zlaczone,by naciecie wskazywalo na to ze swiezo nacieto,mimo ze narzedzia nie zidentyfikowano..
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Niewyjaśnione zjawiska”