Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Bardziej niż nieprawdopobobne, niemożliwe, niewiarygodne... i nie pasujące do pozostałych kategorii.
Kazzone
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 375
Rejestracja: 2006-10-26, 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Kazzone »

Trójkąt "Benningtoński"

W latach 1920-1950 w stanie Vermont, miasto Bennington, przypadki ze znikającymi ludźmi zdarzały się dosyć często, tu wymieniam klilka z nich:

1 grudnia 1949 r.
Tetford, były żołnierz wracając ze spaceru wsiadł do zatłoczonego autobusu, z myślą, że szybciej wróci do domu. W autobusie było 14 innych pasarzerów. Gdy autobus stanął na przystanku docelowym Tetford'a, ku zdziwieniu osób będących w autobusie, po mężczyźnie nie było ani śladu. Po nieszczęśniku zostały jedynie jego bagarze w bagarzniku i rozkład autobusu Tetforda(który zawsze przy sobie miał jeżdżąc autobusami) na jego miejscu.

1 grudnia 1949 r.
Osiemnastoletnia studentka, Paula Welden, zniknęła podczas spaceru, idąc po szlaku prowadzącego do góry Glastenbury. Ostatnimi osobami, które widziały ją, była para średniego wieku, która również wybrała się na spacer po szlaku, krocząc niecałe 100 metrów za nią. Gdy dziewczyna zniknęła im z oczu, za jedną ze skał znajdujących się na drodze, zaczęli oglądać się za siebie, jakoby mogli się minąć, niestety, po kobiecie nie było śladu. Poszukiwania policji zdały się na nic, do dzisiaj zaginięcie to zostaje tajemnicą.

W połowie października, 1950 r. na jednej ze wsi w stanie Vermont mieszkająca tam matka "straciła" 8-letniego syna, po tym jak poszedł on na farmę, nie wracając do domu. Zgłoszenie na policję nic nie dało, ponieważ poszukiwania dziecka okazało się bezowocne.

Znikający inwalida

Stephon Mallet, Czerwiec, 1763 r.
60-letni Owen Parfitt, sparaliżowany od pasa w dół po upadku ze sporej wysokości, ciepłymi wieczorami zasiadał przed domem ze swoją siostrą i rozmawiali tak do późnej nocy. Pewnego wieczora gdy zbierało się na burzę i ulewny deszcz, Zuzanna wyszła na ganek z przyjacielem po brata, by pomóc mu wrócić szybko do domu. Zastali tam jednak tylko jego płaszcz, po samym Owenie nie było ani śladu. Dochodzenie w sprawie tajemniczego zniknięcia przeprowadzono dopiero w 1933 roku, niestety żadnych śladów, ani wskazówek na rozwiązanie sprawy, nie odnaleziono.

Znikający dyplomata

Perelberg, 1809 r.
Brytyjski dyplomata Benjamin Bathurst wracał do Hamburga z osobą towarzyszącą ze służbowego wyjazdu. Po drodzę zatrzymali się przy karczmie w mieście Perelberg na obiad. Po zakończeniu posiłku, wrócili do swojej karety. Przed odzjazdem Benjamin poszedł na przód pojazdu, sprawdzić stan koni - gdzie zniknął bez śladu.

Tunel Lincolna

New Jersey, 1975 r.
Mężczyzna Jackson Wright z żoną jechali z New Jersey do Nowego Jorku. Wymagało to przejechanie przez tunel Lincolna. Według Jacksona który kierował auto, w tunelu zjechali na pobocze w celu przeczyszczenia szyb w samochodzie. Jego żona poszła zająć się tylnią szybą, on zaś przednią. Po krótkim przetarciu okna, okazało się że jego żony nigdzie nie ma. Śledztwo nie wykazało, nic co mogło by pomóc ze zniknięciem, policja nie znalazła żadnych dowodów na oskarżenie Jacksona lub rozwiązanie tajemnicy.

Tajemnicza chmura

Sulva, 1915 r.
Trzech żołnierzy twierdzi, że widziało zniknięcie całego batalionu w 1915 roku. Widzięli jak V batalion pułku Norfolk ruszył w górę stoku Sulva. Przed nimi na małej wysokości zawisła chmura, żołnierze bez wahania weszli w jej środek, niestety z drugiej strony już nikt nie wyszedł. Obłok, wolnym tempem wyleciał do góry i dołączył do innych chmur na niebie. Kiedy wojna się skończyła, wyszło na jaw, że batalion został schwytany i więziony w tureckim więzieniu, rząd brytyjski zażądał do Turcji uwolnienie żołnierzy i pozwolenie na powrót do kraju. Turcy jednak, starali się uparcie wyjaśnić że batalion ten, nigdy nie dotarł do ich wojsk.

Magia Stonehenge

Anglia, sierpień 1971 r.
Stonehenge w Angli stało się miejscem niezwykłego zniknięcia. W tamtych latach, krąg nie był jeszcze zabezpieczony przed ludźmi. Grupa hipisów postanowiła rozbić namioty w centrum okręgu. Rozpalili ognisko, spalili nie wielką ilość "suszu" (jak to na hipisów przystało :D) i śpiewali nad ogniem do późna. Koło drugiej w nocy musieli przerwać zabawę z powodu burzy. Co było najdziwniejsze, błyskawice kilkakrotnie trafiły w kamienie. Dwóch świadków zdarzenia, rolnik i policjant mówili o kamieniach, które po uderzeniu błyskawic, zaczęły tak intensywnie świecić (na kolor niebieski) że musieli odwracać się by nie oślepnąć. Gdy światło ustało, usłyszęli krzyki z kempingu, wtedy ruszyli na ratunek imprezowiczom. Po drodze krzyki ucichły wtedy policjant spodziewał się ich rannych, lub martwych. Jak się okazało między głazami nikogo nie było, po hipisach zostało tylko ognisko i kilka kołków mocujących po namiotach.

Tłumaczył: Kazzone
Źródło: http://paranormal.about.com/library/wee ... 1101a.htmi
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: cleric »

co do znikającego batalionu (cytat z http://www.ioh.pl), został odcięty od swoich pozycji. W 1919 znaleziono 180 ciał jego żołnierzy- zidentyfikowano tylko dwóch. 12 sierpnia 5. Norfolk został zmasakrowany w lasach pod Suvla według relacji jednego ze świadków wszyscy zostali zadźgani bagnetami i wystrzelani przez Turków w tym również brały udział kobiety. Jedyny ocalały twierdzi że przed totalną masakrą powstrzymał Turków niemiecki oficer a świadek dostał kulę w twarz od snajpera i wszystko słyszał, tylko Turcy nie brali jeńców, być może później ich rozstrzelali na farmie bo wiele ciał miało podobno dziury po kulach w tylnich częściach czaszki. Podano także linka : http://user.online.be/~snelders/sand.htm

czyli się generalnie znalazł :P
Kazzone
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 375
Rejestracja: 2006-10-26, 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Kazzone »

Hehe.
W częściach, no ale zgadza się, jedno rozwiązane :D
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Arek »

Ostatnio czytałem coś o pewnej parze która się zgubiła a potem na 2 dzień znów "znalazła" ale parę tysięcy kilometrów dalej. Bez paszportu i ta ogromna odległość, muszę dopowiedzieć że zniknęli wraz z samochodem, i w tym samochodzie się obudzili.....
Jak znajdę ten artykuł to dam linka
Awatar użytkownika
IteratorZX81
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 419
Rejestracja: 2008-09-05, 18:38

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: IteratorZX81 »

No cóż... To teraz już wiem, skąd się wziął scenariusz do 4400.
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Lokalizacja: Katowice/Awinion
Komentarze: 53

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Ruskof »

Najlepsze dla mnie w tym jest to,ze za jasna cholere nie da się tego wytlumaczyc sobie.Jak mozna tak "syzbko" znalesc się tak daleko,od miejsca gdzie się przebywalo?Co to wywoluje?Jak przebiega taka "podroz",tzn jaki jest krajobraz,jak się zmienia,co by się odczuwalo przy tym,z jaka predkoscia to się "przesuwa" tak po powierzchni globu.To chyba pytania,jakie nalezy sobie przy tym zadac.
Awatar użytkownika
IteratorZX81
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 419
Rejestracja: 2008-09-05, 18:38

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: IteratorZX81 »

Ja myślę, że to przebiega na zasadzie teleportacji - pojawiasz się w jednym miejscu po zniknięciu w innym. Od razu.
cleric
Senior forum
Senior forum
Posty: 1875
Rejestracja: 2006-07-29, 15:41
Lokalizacja: Wrocław
Komentarze: 2

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: cleric »

tez tak uwazam. jesteś tu *pyk* jesteś gdzie indziej :) z tym, że niektórzy pojawiają się po jakimś czasie, więc nie wiem co się z nimi dzieje - może nawet nie zauwazaja tej różnicy w czasie?
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Lokalizacja: Katowice/Awinion
Komentarze: 53

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Ruskof »

cleric pisze:tez tak uwazam. jesteś tu *pyk* jesteś gdzie indziej :) z tym, że niektórzy pojawiają się po jakimś czasie, więc nie wiem co się z nimi dzieje - może nawet nie zauwazaja tej różnicy w czasie?
Musza byc po prostu unieswiadomieni uplywem czasu,podobne do warunkow gdy snisz.Wydaje ci się ze kilka sekund spalas,a tak naprawde to kilka godzin :)
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Arek »

a jeszcze te doniesienia o ludziach którzy zostali nie tylko z miejsca na miejsce przeniesieni ale w czasie, przeważnie do przyszłości
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Lokalizacja: Katowice/Awinion
Komentarze: 53

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Ruskof »

Tak jak ten koles (sory,nie pamietam jego imienia) ktory uwaza ze się przeniosl do 2035 roku?
Gdyby mu wierzyc to mozna wywnioskowac ze w 2012 roku nie bedzie "konca swiata",ale kolesiowi nie wierze.
Awatar użytkownika
IteratorZX81
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 419
Rejestracja: 2008-09-05, 18:38

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: IteratorZX81 »

Ruskof, co do końca świata, to nawet bez jego gadania wiem, że go nie będzie.

P.S.: Mógłbyś zapodać jakieś materiały o nim? Mogą być angielskie, byle nie francuskie ;).
Ostatnio zmieniony 2010-05-25, 00:29 przez IteratorZX81, łącznie zmieniany 1 raz.
Ruskof
Senior forum
Senior forum
Posty: 1159
Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
Lokalizacja: Katowice/Awinion
Komentarze: 53

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Ruskof »

Tu na forum powinno to byc,bo o nim wlasnie tu czytalem.Jutro postaram się poszperach w "podejrzanych" tematach,mam nadzieje ze znajde to czego suzkam o nim.
Awatar użytkownika
IteratorZX81
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 419
Rejestracja: 2008-09-05, 18:38

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: IteratorZX81 »

Jeśli ci chodzi o Johna Titora, to o tym czytałem, ale on raczej z przyszłości przybył i nie była to zbyt ciekawa przyszłość. Czyli w pewnym sensie koniec świata był. No ale nie offtopujmy. Co do "teleportacji" ludzi, to winni mogą być kosmici. Innego wyjaśnienia po za tym, że sobie jaja robią/mają nie po kolei nie ma. Także jeśli mamy już jakieś paranormalne wyjaśnienie wybierać, to raczej kosmici. Oczywiście równie dobrze te osoby mogły sobie to wszystko wymyśleć, albo zachorować na jakąś chorobę psychiczną, tylko że czasem dystansy i czas w którym je przebyli raczej się nie kleją.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Znikający ludzie (doniesienia z lat 1760-1800 r.)

Post autor: Arek »

Załączę tutaj małą historyjkę która ukazała się kiedyś na forum infra. org.pl

"Córka emerytowanego oficera KGB twierdziła, że latem 1980 roku, podczas trwania w Moskwie Igrzysk Olimpijskich, jej ojciec wrócił do domu dziwnie podenerwowany przynosząc ze sobą skrzynkę wódki i kilka innych artykułów zachodniej produkcji, w tym różne marki papierosów, wśród których znajdowały się też ?Newport Menthols?.



Kobieta była zdziwiona, bo jej ojciec nie palił.
Po wypiciu kilku głębszych opowiedział jej jednak dziwną historię, którą przywołały mu na myśl właśnie zachodnie papierosy.
Otóż w 1946 roku, gdy był jeszcze młodym funkcjonariuszem pracującym w mieście Sobinka, żołnierze przyprowadzili do jego biura dziwnie wyglądającą osobę, która wydawała się być w stanie szoku. Człowiek ten nie mógł wydobyć z siebie słowa, rozglądając się wokoło w wielkim zdumieniu.
Po przeszukaniu okazało się, że ma on ze sobą wiele różnych dziwnych dokumentów i przedmiotów, w tym dziwną zapalniczkę oraz papierosy nieznanej marki ?Newport Menthols?. Posiadał również dokument identyfikacyjny wydany po angielsku i rosyjsku, który stwierdzał, że człowiek ten nazywał się Pokrowski i przyszedł na świat? w 1972 roku w Murmańsku. Co więcej, dokument ważny był na rok 2008 i 2009 i stwierdzał, że człowiek ten jest mieszkańcem ?Norweskiej Strefy? znajdującej się we władaniu NATO.
Początkowo uznano, że człowiek ten może być szpiegiem, toteż powzięto odpowiednie środki. Wkrótce z Moskwy przyszedł rozkaz, aby po cichu przetransportować tego człowieka do stolicy, gdzie miały go czekać dalsze przesłuchiwania.
Historia jest ciekawa, ale i kontrowersyjna. Z jednej strony widzimy dziś, że coś takiego jak Norweska Strefa nie istnieje, zaś kraj ten nie znajduje się pod okupacją NATO, ale... Naukowcy podkreślają, że podróże w czasie nie są możliwe, przynajmniej na obecnym poziomie technologicznym i dokonanie czegokolwiek na tym polu zająć nam może niewyobrażalnie wiele lat. Ponadto główni eksperci od fizyki podkreślają niemożliwość cofnięcia się w czasie, jak zrobił w jakiś sposób obywatel Pokrowski.
Jednak część jest innego zdania. Według wielu naukowców nasza przyszłość nie jest ustalona, to zbiór możliwych scenariuszy i jeśli cofniemy się w przeszłość, mamy możliwość ich modelowania. Czy możemy domniemywać, że Pokrowski przekazał oficerom KGB wiedzę na temat XXI wieku, z którego przybywał? Czy dzięki niej udało się wpłynąć na losy Europy i świata, dzięki czemu nie ma dziś ?Strefy Norweskiej NATO?, z której przybył? To tylko jedno z wielu pytań, jakie pojawia się w tym przypadku. Najważniejsze jest oczywiście to, jak Pokrowski przybył do przeszłości?



Historia oficera mówi, że nigdy już nie trafił na ślad człowieka z przyszłości po tym, jak ten dostał się w ręce innych funkcjonariuszy. Parę dni potem został on również zmuszony do złożenia oświadczenia, że będzie milczeć i nigdy nie wyjawi szczegółów tego, co widział. Wiele lat później, kiedy czas zatarł już ślady tej historii w jego pamięci, świadek przypomniał ją sobie widząc w moskiewskim kiosku mentolowe papierosy, które miał przy sobie tamten człowiek. "
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Niewyjaśnione zjawiska”