Wszelkie tematy związane z życiem po śmierci, duchami, przeżyciami z pogranicza śmierci, itd. Co się dzieje z nami po śmierci? Przechodzimy w inną rzeczywistość? Wchodzimy do innego ciała? Czy może tylko umieramy i przestajemy istnieć?
Witam.
Chciałbym Wam opowiedzieć małą historię, która mi się przytrafiła jakiś czas temu.
Leżałem sobie w pokoju, drzwi były przymknięte (lecz nie zamknięte ! ) oraz okno lekko uchylone. W pewnej chwili drzwi się same zamknęły z hukiem. Byłem trochę zdziwiony. Wstałem, aby sprawdzić czy inne okna w domu są pootwierane - nie były. Tylko moje, przez co nie mógł być to przeciąg. Nazajutrz dowiedziałem się, że to były urodziny babci (której już z Nami nie ma od kilku lat [*]).
Co o tym myślicie?
Czyto to był na prawdę duch? Babcia chciała dać o sobie znać?
Proszę o komentarze.
Zgon pisze:może okno się zamknęło od przeciągu też?
Yyyym...
Wydaje mi się że nie zrozumiałem pytania, ale wyjaśnię.
W całym domu było otwarte jedno okno, więc moim zdaniem nie było możliwości na przeciąg.
Dodam, że wszyscy spali, nikt nie otwierał w tym czasie okien, ani drzwi.
A może masz jakieś zwierzątko w domu? Może ono mogło potrącić drzwi i się zatrzasnęły. Drzwi czasami się zamykają. U mnie potrafi być jedno okno otwarte, drzwi pozamykane a okno i tak trzaśnie.
Ale drzwi też mogą trzasnąć. Zresztą jak babcia by chciała się jakoś z wami skontaktować to zrobiła by raczej więcej.
No ja bym taki pewny nie był... No działo się to parę lat temu, ale nie zapomnę tego nigdy. Znałem taka starszą panią. Czasem się nią opiekowałem ale częściej siostra. Nic do niej nie miałem chodź czasem nie wiedziała kim jestem Po jej śmierci, dzień po pogrzebie pomyślałem o niej, przez co zacząłem się bać... Powiedziałem na głos że jeśli tutaj jest niech da jakikolwiek znak i sobie idzie bo się boje! Odmówiłem "wieczne odpoczywanie(...)" i nagle okno w pokoju, kuchni i drzwi wyjściowe z wielkim hukiem otwarły się! Wtedy to dopiero się zlękłem...
Po dziś dzień nie miałem takich przygód, ale nie wykluczam możliwości że to nie za jej sprawą zrobił się przeciąg w domu.
Co do tematu:
Myślę że nie koniecznie była to twoja zmarła Babcia. do przeciągu wystarczyć może nawet szpara pod drzwiami i uchylone okno. Mnie zdarza się to bardzo często w domu.
Pozdrawiam!
Duchy a raczej energetyczna pozostałość po osobie żyjącej nie odwiedzają nikogo bez potrzeby. Więc zakładając że odwiedziła cię twoja zmarła babcia o ile to była ona , nasuwa się pytanie czy miała powód aby to zrobić. Zdarza się bowiem często iż zmarła bliska rodzina nawiedza swoich bliskich. Jeśli oni kalają pamięć o niej lub postępują nie tak jak zostali przez daną osobę wychowani. Napisałeś ze przestałeś chodzić do kościoła i ze owej nocy się nie modliłeś. zakładam że twoja babcia była religijna osoba modlitwa rano i wieczorem co niedziela wyprawa do kościoła. Jeśli była taka osoba to najprawdopodobniej chciała dać ci znak abyś się nawrócił.
Samo zamknięcie się drzwi to za mało, by stwierdzić, że to babcia przyszła w odwiedziny. Myślę jak poprzednicy, przeciąg
Korzystając w okazji... Czy bliscy mogą "odwiedzać nas" w czasie snu? Moja matka przez część swojego dzieciństwa mieszkała z babcią (moją prababcią). Była z nią bardzo bardzo blisko. Jeszcze za życia w rozmowie z nią poprosiła, by po śmierci przyszła powiedzieć jej jak "tam" jest, i tak się chyba stało... niewiele czasu po śmierci babci mojej mamie przyśniła się w właśnie ona... raz jeszcze sen się powtórzył (nie był to ten sam schemat, w czasie każdego snu zdarzała się inna rozmowa, a miejscem była polana usłana białymi kwiatami chociaż to już mogło być wyobrażenie Nieba w oczach mamy). Co sądzicie? Wyobraźnia? ..
|-_-| pogrzeb na forum. Kiedyś Spooky Fox założył temat na temat dziwnych zjawisk. Jest tam kilka postów na temat "odwiedzin". Nie chcę się ze wszystkim powtarzać, bo mnie Cleric i spółka przeczeszą. Temat wątku: "Moje i Dany własne obserwacje... "
Kiedyś mnie zdarzyło się w domu coś dziwnego.2 lata temu nam umarła moja kochana babcia po ciężkiej chorobie i walczyła z tym.
Tydzień po Wielkanocy wpadła w głębokiej śpiączce przez 3 dni i dziwnie czułam w tej sytuacji.Dostałam silny ból brzucha i żadne leki mi nie pomagały.Trwał az do jej dnia śmierci i zniknął mój ból, gdy babcia umarła na naszych oczach.Następnego dnia po jej śmierci czekałam w kolejce do łazienki, bo moja mama była tam. Nic i był spokój.
Nagle czułam lodowate powietrze i oniemal byłam dotknięta przez czyjąs niewidzialną ręką w własny nos, który uderzył do mnie silny powiew powietrza.
Ze strachem wstałam ze krzesła i spojrzałam w lewo i prawo.Znowu nic.
Okna zamykane w kwietniowy dzien.
Byłam pewna,że to była moja babcia w końcu.
Jesteś Polką? Niektóre zdania musiałam przeczytać dwa razy, by zrozumieć
Do tego co napisałaś, trudno cokolwiek konkretnego powiedzieć. Mógł to być przeciąg.
EDIT: Ale ze mnie ciapa, nie zauważyłam podpisu (pytanie uznajemy za niebyłe )
Dana - chyba Ci wybaczą
Ostatnio zmieniony 2009-08-18, 22:40 przez |-_-|, łącznie zmieniany 1 raz.
Koleżanka jest Polką . Nie ważne jak, ważne, że można zrozumieć. Nie chcę Cię broń Boże urazić DeafCrazyWoman, zaznaczam. Osoby głuchonieme często mają problemy z pisownią taką, jaką my znamy z doświadczenia. Nie czepiajmy się szczegółów. My się uczymy języka słuchając od małego, niektórzy nie mieli tej możliwości. Ale, cytując za DCW: głuchota to nie choroba.
Cleric (tudzież ktokolwiek z władzy wykonawczej) - sorki za off top. Nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego. Jak będziecie bić, to mam prośbę, nie po twarzy
Przepraszam,że żle mnie zrozumieliście ale będę starała pisać dokładnie
Pisałam tylko, co zdarzyło się po śmierci mojej babci, który mnie zaatakował silny ból brzucha przez 3 dni, która moja babcia była w śpiączce . Także o powiewu powietrzu a pozatym nie sadzę, by był przeciąg, ponieważ w mieszkaniu byly zamykane okna.
Z innej beczki poczułam dziwny i słodki zapach, gdy obudziłam przestraszona zapachem i nagle zobaczyłam coś dziwnego w ciemności.Przestraszona mocniej przymknęłam powiekami by śpać.
Oczywiście,że jestem niesłyszącą polką, ale nie głuchoniema.Wiem,że miewam kłopoty z polską gramatyką.Niektórzy mają kłopoty z ortografią i każdy z nas popełni swój błąd.
Nie chciałabym tutaj być żle traktowana na tle raizmu czy dyskryminacji, ponieważ niektórzy myślą, ze ci to głupcy albo gorszej.
Pozdrawiam