Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Czy wobec tego, jeśli grobowiec Tutenchamona chroniła (według powyższych słów) klątwa Tabu, to czy nie powinna zadziałać wobec wszystkich uczestników wyprawy? Czy nie powinna dotknąć każdego kto wszedł do grobowca? A nie tak "wybrać" sobie tylko co po niektórych?

Z tego co jest napisane w artykule - powinni.
Wytłumaczyłabym to tym, że zmarły osoby które miały największy udział w owej wyprawie, ale 10ciu osobom, które były obecne przy odwinięciu mumii (jak Dana wspomniała - największym świętokradztwie) nie stało się nic podejrzanego.

a co klątwa prasłowian i egipcjan ma do jagiellonczyka? ciało jagiellonczyka wieziono w upale wiele kilometrów, prawdziwa bomba biologiczna, odkryto mikroby które przyczynily się do smierci 'dotknietych klatwa' wiec nie mówcie, ze tu jakas praslowiansko afrykansko egipska klątwa zadziałała

No w tym wypadku to owszem, mało prawdopodobne.

Toć właśnie osoby które miały największe znaczenie dla tej wyprawy (Howard Carter, córka Lorda i lekarz który dokonał sekcji (!) szczątków) przeżyli. Umierali tylko ludzie pośrednio związani z odkryciem.

No i tutaj się zaczyna problem... Dziwnym trafem umarły osoby, które nijak się miały do samego wkroczenia, do wynalezionego już grobowca.
Stąd też moje wnioski, że śmierć tych osób to zwykły przypadek.

A to oznacza ni mniej ni więcej, że żadna klątwa faraona nie istnieje

Najlepiej sprawdzić osobiście... Ale raczej się z tym zgodzę.

Dobrze gada dać jej piwo . Teraz jeszcze pozostaje przekonać resztę...

Ktoś ma wątpliwości?

ja zadnych choc w dziecinstwie fajnie się sluchalo historii o klątwie

Bajki o Królewnie Śnieżce też się fajnie słuchało...ale to tylko bajki

Może nie zabiła ich żadna klątwa, tylko wirus który znajdował się w krypcie faraona, przy rozkładzie ludzkiego ciała sprzed tysięcy lat wszystko jest możliwe...

Beowulf, gdyby to był wirus, to zmarliby wszyscy a nie tylko niektórzy. Opcja z wirusem nie trzyma się kupy. Zresztą już o tym była mowa w tym temacie. I ta teoria upadła.

DanaS pisze:gdyby to był wirus, to zmarliby wszyscy a nie tylko niektórzy.

To dlaczego umieraja tylko niektórzy zarażeni wirusem grypy? To też klątwa?
Każdy ma silniejszy bądź słabszy układ odpornosciowy. Ci z silniejszym zdążyli wytworzyć przeciwciała, ci ze słabszym nie i nie żyją.
I nie wirus, tylko grzyb.

I nie wirus, tylko grzyb.

I wcale nie upadła, tylko jest tą najczęściej przytaczaną

Jednakowoż wszystkie przypadki dało radę logicznie wytłumaczyć a nie szukać od razu winnych w klątwach i przeklętych grobowcach.

Widocznie klątwy te były tylko dla tłumu, żeby wystraszyć przed plądrowaniem. W praktyce jednak nie miały miejsca.
Chociaż na dzień dzisiejszy takie klątwy byłyby do zrobienia

Tak, chociaż wieki rabusiów grobów faraonów dawno przeminęły... Wtedy jednak nadal trwały grabieże. Arek, bardzo możliwe, ale wobec tego co ich mogło zabić? Zamach, trucizna (cyjanek, arszenik, albo coś w ten deseń), grzyb czy może coś jeszcze innego. Może mumia

(cyjanek, arszenik, albo coś w ten deseń)

Tak, pudełko z materiałem radioaktywnym, albo nawet zwyczajny granat. Odchylasz wieko, zabepieczenie wysuwa się i mamy wybuch, chociaż nie wiem ile taki granat może sobie poleżeć. Niektóre materiały wybuchowe po pewnym czasie (xxxxlat) nie działają prawidłowo

Tak, bardzo możliwe Ale na jakiej podstawie tak twierdzisz (pytam z ciekawości), przecież wykryto by oznaki napromieniowania, gdy przeprowadzano sekcję zwłok (jeśli ją przeprowadzano)...

Nie uważam żeby tego typu pułapka była tam zainstalowana. Napisałem że na dzień dzisiejszy takie coś byłoby do zrobienia.
A w jaki sposób badano ową mumię to nie wiem, chociaż radioaktywność jest w miarę łatwo wykryć, potrzeba tylko przyrząd który kosztuje pareset złotych, trudniej jednak wytłumaczyć skąd się wzięło,

Tak, bodajże licznik Geigera.Trzeba też wziąć pod uwagę, że to był koniec XIX wieku i o napromieniowaniu wiedziano baardzo mało...