Owady i zwierzęta

longerman
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 98
Rejestracja: 2005-07-02, 14:59
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: longerman »

Tak zapłon nieco spóźniony. :lol:
Ten sposób nieżle brzmi. Może go nawet wypróbuje. Ale i tak zostaje przy czosnku Nie tylko na komary działa, no i takie dodatkowe info: ma szerokie działanie przeciwbakteryjne i antytoksyczne, dawniej okłady z czosnku stosowano na wszelkie ropienie, czyraki i wrzody, po zjedzeniu troche pali w żołądku ale błyskawicznie się wchłania i wspomaga oczyszczanie organizmu, oraz podnosi lekko ciepłote ciała. :grin:
Uważam że jest niemal umiwersalny jeśli chodzi o prostą podstawową medycyne kuchenną. Z tym że goździki to znacznie silniejszy afrodyzjak. :twisted:
Lucyferia
Posty: 13
Rejestracja: 2005-04-12, 00:09
Lokalizacja: z piekła

Post autor: Lucyferia »

Z tym że goździki to znacznie silniejszy afrodyzjak.
To polecam odpędzanie goździkami komarów z jakąś miłą osobą ;)
Awatar użytkownika
white witch
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 6
Rejestracja: 2005-10-01, 15:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: white witch »

Kura pisze:Moja kotka, zawsze przychodzi do mnie kiedy jest ze mna tak na prawde, na prawde zle. jeszcze nigdy mi się nie zdazylo, zeby ominela mnie w tedy obojetnie. brzychodzi w tedy i mnie traca lapa, albo wskakuje mi na kolana...
Koty przelewają na człowieka pozytywną energię, gdy zachodzi taka potrzeba, natomiast psy odrobinę jej zabierają (ale i tak są cudowne).
co do kontaku ze zwierzętemi polecam napar z kociej mięty lub wyciąg. Przede wszystkim radziłabym spędzać dużo czasu ze zwierzakiem i wsłuchiwać się w jego myśli. Parę lat temu miałam bardzo trudny okres w swoim życiu i z niechęci do całego gatunku ludzkiego spędziłam parę miesięcy przede wszystkim w towarzystwie zwierząt (pracowałam wiele razy w lecznicy weterynaryjnej i w schronisku). Od tamtego czasu mam z większością znanych mi (przede wszystkim psów, koni i paru płazów) bardzo dobry kontakt. Potrafię również w większym lub mniejszym stopniu skomunikować się ze zwierzakiem. Myślę, że najlepszym sposobem na to jest okazywanie miłości i pomocy tym stworzeniom.
longerman
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 98
Rejestracja: 2005-07-02, 14:59
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: longerman »

white witch pisze:co do kontaku ze zwierzętemi polecam napar z kociej mięty lub wyciąg.
Możesz jakoś o tym więcej bo nie jarze o co chodzi.
Awatar użytkownika
white witch
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 6
Rejestracja: 2005-10-01, 15:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: white witch »

longerman pisze: Możesz jakoś o tym więcej bo nie jarze o co chodzi.
By nawiązać magiczną więź ze zwierzęciem możesz dla siebie zrobić napar z kocimiętki i pozwolić mu zjeść trochę ziela z dłoni.
Oprócz tego kocimiętka w postaci naparu działa nasennie, jako kadzidło można jej używać do konsekracji narzędzi magicznych.
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Podobno Kocimiętka w większej ilości działa silnie psychoaktywnie. Nie spróbowałem jednak, bo smak wywaru był obrzydliwy... :P
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

Skóra 66, jak ze malo w tobie poswiecenia dla sprawy.... a to jak lekarstwo! zatkac nos... wlac... no i przepic! :P
ech... chyba sprobuje z ta kocimietka... chyba juz i tak nic mi nie moze zaszkodzic ;)
Skóra 66

Post autor: Skóra 66 »

Dziewczyno... Różne rzeczy w życiu jadłem :lol: Ale smak wywaru z kocimiętki jest po prostu nie do przełknięcia, chyba, że bardzo się poświęcisz dla sprawy :P .
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

Skóra 66, jak juz sobie wychoduje koci mietusie, to sprawdze na wlasnej skorze, jak (nie?)wiekie jest moje posiwecenie :P
a jak na razie, do mentalnego porozumiewania się ze zwierzetami, dobra jest tez (i prawdopodobie nie tak trudna w "przelknieciu") runa ehwaz... (od jutra - a moze nawet juz dzis, sprobuje nad nia - runa- nieco posiedziec, zobaczymy, co się urodzi, bo informacja jest znaleziona, ale jeszcze nie wyprubowana)
Silverado
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 29
Rejestracja: 2006-05-30, 17:48
Lokalizacja: wiesz?

Post autor: Silverado »

powiem wam, ze kiedys, kiedy bylem naprawde bardzo maly, bo mialem kilka lat, mialem psa, a dokladniej suczke o imieniu "Diana" siedzialem wtedy w pokoju, i jak wiekszosc przedszkolakow w moim wieku bawilem się klockami :D
w tym momecie na przeciwko drzwi przechodzila Diana, zatrzymala się przed w nich(byly otwarte) popratrzyla się na mnie, i uszlyszalem glos "witaj" usmiechnelem się do niej, odpowiedzialem "czesc" i wrocilem do zabawy, dopiero po paru sekundach zdalem sobie sprawe co się stalo, popatrzylem na nia jeszcze raz, a ona odwrocila glowe i poszla dalej...
nie zapomne tego chyba do konca zycia, mial ktos z was moze podobne doswiadczenie?

pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Magia naturalna”