Chupacabra

Bigfoot, Yeti, Chupacabra i inne zwierzęta, które istnieją wg rozmaitych podań, legend i relacji świadków, a których istnienie aktualnie odrzuca współczesna zoologia
fire girl

Re: Chupacabra

Post autor: fire girl »

tak szczere to już nie mam siły tłumaczyć w kółko tego samego. Prosiłem o linki do stron tych wykładów profesorów którymi się chwaliłeś ( przynajmiej nazwiska podaj) i nie podałeś). Wstawiłem tutaj mnóstwo zdjęć zagryzionych zwierząt, gdzie widać że zwierzęta zostały zabite i praktycznie nietknięte. W wielu takich przypadkach na pierwszy rzut oka nie ma widać żadnych obrażeń, nie ma też krwi w dużych ilościach. Oglądałeś w ogóle te zdjęcia czy nie? Bo wydaje mi się że nie.

Spójrz na to zdjęcie

Obrazek

Czy te zwierzęta zostały zjedzone? Czy widzisz krew? No tak.. pewnie to była chupakabra. Bo jak nie ma krwi i zwierzęta są całe to można uznać z czystym sumieniem że to na pewno była chupka. Ehhh :-(


Tutaj masz zwierzęta zagryzione przez psy http://hells.pl/?q=aHR0cDovL3d3dy56ZWdv ... dy5odG0%3D
I ja widzę że wszystko nie jest zjedzone... Aha nie no sory przecież to psy są, wilki wszystko jedzą nawet kości. A i tak na pewno krew została z tego zwierzaka wypita.
tric r treat
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 4
Rejestracja: 2010-09-11, 02:13

Re:

Post autor: tric r treat »

Amenemhat pisze:O Chupacabrze w Portugalii nie słyszałem. Ale na Purerto Rico i w Meksyku to i owszem. Zbyt dziwny to stwór, by go podłączyć do jakiejś znanej grupy. Zdrugiej strony pojawia się w pobliżu amerykańskich granic, a Puerto Rico jest z USA stowarzyszone. Może to dawac przypuszczednie, że jest to efekt tajnych eksperymentów genetycznych bądĽ militarnych, który wymknął się na wolność, podobnie jak wirusy AIDS, Ebola i Zachodniego Nilu.
No tak, ale pojawienie się Chupacabry w Europie moze sugerowac ze jest tych stworzen wiecej niz jedno. Z wirusami jest inaczej wydostanie się kilka, trafi na wlasciwego nosiciela i mamy problem. Tutaj mowimy o stworzeniu <ssaku czy gadzie> bardziej zlozonym, nie rozmnaza się przez podzial. Wiec sugerujesz zbiorowa ucieczke z pilnie strzezonego, prawdopodobnie wojskowego labolatorium ?
Awatar użytkownika
Rastaman
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 59
Rejestracja: 2010-05-29, 17:43

Re: Chupacabra

Post autor: Rastaman »

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,tit ... omosc.html
nie wiem czy już było w temacie...
mihar
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 6
Rejestracja: 2010-11-22, 11:07

Re: Chupacabra

Post autor: mihar »

Chupacabra istnieje i z tym nie można dyskutować.
Wiele doniesień na jej temat, liczby ofiar i sposobu ich zabijania (wysysanie krwii). A jak wiemy oprócz wampirów (małym nietoperzom wysysającym krew z bydła) żaden znany ssak czy gad krwią się nie żywi. A więc jest to gatunek zwierzęcia nieodkryty, bądź taki który dopiero wyewoluował. Bo przecież ewolucja nie stanęła w miejscu i nigdy nie stanie. Chociaż bardziej skłaniałbym się ku teorii, że stoją za tym jacyś żądni eksperymentów naukowcy, genetycy. W końcu zabawa z DNA to najlepsza rozrywka XX wieku. Oczywiście nie pomyśleli o tym że takie zwierze może nie mieć naturalnych wrogów (podobnie jak podczas akcji sprowadzenia ropuch "Aga" do Australii). Chociaż skoro przez tak długi okres czasu (od 1995) populacja tego stworzenia jest wciąż bardzo mała (inaczej już dawno byśmy ją złapali) - to być może jednak ktoś puknął się wcześniej w głowę i stworzył chupacabrę niepłodną. No chyba że tak jak mówiłem, to wynik naturalnej ewolucji (oszalały szakal puknął przerośniętego nietoperza ?).
DanaS
Senior forum
Senior forum
Posty: 1009
Rejestracja: 2009-02-24, 13:49
Lokalizacja: Sopot

Re: Chupacabra

Post autor: DanaS »

Czy Ty wogóle czasami zastanawiasz się nad tym co piszesz? Już początek mnie rozbawił, w którym "nie ma żadnych wątpliwości". Daj mi naukowy dowód, zwłoki lub żywy okaz bo jak dla mnie wątpliwości są i będą.
mihar pisze:No chyba że tak jak mówiłem, to wynik naturalnej ewolucji (oszalały szakal puknął przerośniętego nietoperza ?).
Czytałeś może trochę o genetyce? Bo jeśli tak, to chyba Ci się kartki w książce skleiły, bo takie krzyżowanie międzygatunkowe i "pukanie" się jest NIEMOŻLIWE. Radzę odświeżać tematy wtedy, kiedy masz coś konstruktywnego do powiedzenia, bo później będzie zdziwienie, czemu posty są usuwane a na koncie pojawił się warn.
Awatar użytkownika
Dagmara
Senior forum
Senior forum
Posty: 1535
Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 1

Re: Chupacabra

Post autor: Dagmara »

Owszem wiele jest doniesień, ale wszystkie to takie farmazony, że głowa mała, ja już spotkałam się z takimi teoriami, że Chupacabra to nietoperze giganty, zmutowane małpy, które uciekły z laboratorium, a nawet przybysze z innej planety.
Nie ma naukowego dowodu, że owe zwierze faktycznie istnieje, są doniesienia tylko zwykłych ludzi, którzy to nawet w chorym wyleniałym psie dopatrują się Chupacabry.
Był ostatnio nawet o tym program na NG.
mihar
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 6
Rejestracja: 2010-11-22, 11:07

Re: Chupacabra

Post autor: mihar »

@DanaS, nie tup nóżkami. Mógłbym teraz intelektualnie Cię zmiażdzyć, wdeptać w ziemię, przekuwającą na wylot Twój młody umysł ostrą jak brzytwa ripostą, ale nie mam czasu. Pokażę jednak moją dobrą wolę i odeślę Cię do słownika wyrazów obcych, pod hasło sarkazm.

Zawsze można pozostać w swej głębokiej ignorancji i twierdzić że wszelkie doniesienia na temat chupacabry to teoria spiskowa Lucyferianów. Poza tym telewizja, internet i inne media kłamią! Jestem jak nie wierny Tomasz, nie zobaczę nie uwierzę. Pozostaje Ci wyjechać, np do Meksyku i zapolować na legendarną chupę.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Chupacabra

Post autor: Spooky Fox »

mihar pisze:Mógłbym teraz intelektualnie Cię zmiażdzyć
Nie dorastasz jej do pięt.
mihar pisze:wdeptać w ziemię, przekuwającą na wylot Twój młody umysł ostrą jak brzytwa ripostą, ale nie mam czasu.
Za chudy w uszach jesteś. Do rodziców w domu tak mów, a nie tutaj, bo nie jesteś u siebie, dziecko. I z szacunkiem, gówniarzu. Odezwij się tak jeszcze raz na tym forum, a długo tu nie posiedzisz.
mihar pisze:Pokażę jednak moją dobrą wolę i odeślę Cię do słownika wyrazów obcych, pod hasło sarkazm.
Ja Ciebie odeślę pod hasła savoir vivre i netykieta. I jak już tam będziesz, to już możesz stamtąd nie wracać. Dociera do mózgownicy?


DanaS - okaż proszę o zignorowanie tego chamskiego zachowania.
DanaS
Senior forum
Senior forum
Posty: 1009
Rejestracja: 2009-02-24, 13:49
Lokalizacja: Sopot

Re: Chupacabra

Post autor: DanaS »

Jeśli nie jest w stanie mi odpowiedzieć inteligentnie i naukowo to jest to dla mnie wystarczająca odpowiedź na temat poziomu jego wiedzy.
Awatar użytkownika
Spooky Fox
Administrator
Administrator
Posty: 1976
Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 6

Re: Chupacabra

Post autor: Spooky Fox »

Beowulfie - post wykasowany. Dałem Ci polskie znaki, których możesz używać do woli. Odpowiadając na Twoje pytanie - skoro utrzymanie porządku nazywasz neo-kidowaniem, to gratuluję. Radzę odwiedzić szkołę. PODSTAWOWĄ.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: Chupacabra

Post autor: Darnok »

Czyli czupakabra to kojot?
bo właśnie to potwierdziłeś tym filmem.
chore na świerzb kojoty to spisek.
Czyi spisek i kto by zyskał na tym, że zwierze żyjące w dziczy jest ukrywane?
DanaS
Senior forum
Senior forum
Posty: 1009
Rejestracja: 2009-02-24, 13:49
Lokalizacja: Sopot

Re: Chupacabra

Post autor: DanaS »

O, a ja ostatni wpadłam na taką perełkę. Ludzie trzymają się wersji, że to Chupacabra. Mnie to jednak bardziej opesem zalatuje. Co sądzicie?

http://www.wlky.com/news/26259468/detail.html
Machno
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 117
Rejestracja: 2009-10-26, 17:48

Re: Chupacabra

Post autor: Machno »

na szopa za długi pysk, może być opos i to nie najlepszego stanu zdrowia, stawiałbym bym na dydelfa
DanaS
Senior forum
Senior forum
Posty: 1009
Rejestracja: 2009-02-24, 13:49
Lokalizacja: Sopot

Re: Chupacabra

Post autor: DanaS »

Dydelf to opos machno :P
Machno
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 117
Rejestracja: 2009-10-26, 17:48

Re: Chupacabra

Post autor: Machno »

wiem o tym :)
napisałem tak z pełną premedytacją :)
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: Chupacabra

Post autor: Arek »

a może znów jakiś wyleniały kojot?
Awatar użytkownika
Monomagnum
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 364
Rejestracja: 2009-01-06, 23:08
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 58

Re: Chupacabra

Post autor: Monomagnum »



W Bieszczadach wilki zagryzły ponad 20 owiec. Atakują w dzień i w nocy

Była druga nad ranem, gdy Dydaków wyrwało ze snu beczenie owiec.

– Zanim wybiegłem z domu i dotarłem do ogrodzenia, w którym na noc zamykane są owce, było już po wszystkim
Drapieżniki nie miały łatwego dostępu do owiec (dwumetrowa siatka), ale i tak sobie poradziły. Według Dydka, wspięły się po ogrodzeniu.

– Żadnego podkopu nie widać, ale mogły też przeskoczyć siatkę, niektóre wilki to potrafią nawet przy dwumetrowej przeszkodzie – podejrzewa.
źródło: http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /661084410


Mieszkańcy Woli Ocieckiej żyją w strachu przez wilczurem. Pies zakrada się do gospodarstw i zagryza domowe zwierzęta. Staje się coraz bardziej agresywny. Ludzie boją się, że zaatakuje dzieci.
Pojawia się o zmroku. Niemal każdej nocy przeskakuje przez ponad metrowy płot i atakuje nasze psy.
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /821107950


Wilki zagryzły na Podkarpaciu w ubiegłym roku 515 owiec, 15 sztuk bydła, 11 kóz i 11 koni. Szkody spowodowane przez te drapieżniki na prawie 270 tys. zł. Tyle Skarb Państwa wypłacił hodowcom i rolnikom - wylicza tok.fm.
http://www.sfora.pl/Wilki-grasuja-na-Po ... iec-a17336

Za domem w czwartek rano znalazłem pięć nieżywych owiec, z czego jedna była na wpół zjedzona.
http://dziennikpolski24.pl/pl/aktualnos ... stada.html

http://info.wiadomosci.gazeta.pl/szukaj ... ryz%C5%82y

http://www.tvn24.pl/0,1603465,0,1,puma- ... omosc.html

Policjanci i strażacy zakończyli już przeszukiwanie terenu w Młodocinie Mniejszym, w miejscu, gdzie wczoraj "coś" zagryzło cztery kozy, a jedna została porwana. Ludzie chodzą tam uzbrojeni w drągi i pręty.
Tajemniczy drapieżnik zaatakował wczoraj po południu, ale nad ranem wrócił. Zjadł niemal w całości jedną kozę i przegryzł na pół głowy dwóch innych zwierząt.

Chyba chupa jest czasem głodna i musi zjeść trochę mięsa. Sama krew jej nie wystarczy.http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /782058088
Zobaczcie sobie ten filmik. Niemal wszystko pasuje. Mamy ślady na szyi i brak dużych ilości krwi. Byłby to idealny atak waszej czupki gdyby nie to że niektóre kozy są poszarpane. Pewnie mi teraz napiszecie że to świadczy o tym że to nie była prawdziwa czupa.


Beowulf i ekipa za bardzo wierzycie w każde słowo Bernatowicza i gazet takich jak super express, to są zwykłe brukowce które często wymyśląją niestworzone historie.

Jak widzisz wilki są w stanie przeskoczyć nawet 2 metrowe ogrodzenia, tak samo jak psy a tobie się to wydaje nie możliwe.
Okey, podałeś/łaś linki do stron opisujących atak wilków i pumy. Ale to nic nie wnosi do sprawy. Skro weterynarz, czy ktokolwiek badał zwłoki zabitych zwierząt, potrafił określić drapieżnika jakie je zabiło (wg tych osób był to wilk) to na pewno nie była to sprawa chupacabry. Widać zwierzęta były ubabrane we własnej krwi, mięsie i ścięgnach. Padlina wyglądała charakterystycznie, a nie jak w przypadku kóz, uśmierconych (wg mnie) przez chupacabre bądź coś równie dziwnego dotąd nie zbadanego. Ostatni link, zdjęcia padłych kóz, niemal w niczym nie pokrywają się z tymi ośmioma, w zagrodzie p. Barbary. Przecież pełno na nich własnej krwi, a ciało jest rozszarpane. Aha, "Super expres'u" nie czytam podobnie jak "Fakt'u" itp.
Do znudzenia powtarzasz już chyba milionowy raz argument o braku krwi. A ja się pytam po raz setny? Czy jakiś naukowiec stwierdził na że w tych ciałach na pewno nie ma krwi? Czy ktokolwiek inny poza tą kobietą potwierdził ten rzekomy fakt? Z tego co wiem to nie. Ja w przeciwieństwie do ciebie nie wierzę jakimś wieśniakom z zabitej dechami dziury.
Myślę ze nie trzeba przeprowadzać żadnych badań, żeby sprawdzić że krwi rzeczywiście nigdzie nie ma. Wystarczy tylko obejrzeć padlinę, gdzie gołym okiem widać bark tego płynu, co już jest dziwne i zaskakujące. Nawet śladowe ilości krwi w żyłach ofiar niczego by nie zmieniła, bo znikome ilości krwi w ciele padłego zwierzęcia , bez głowy to dziwna, zastanawiająca historia.
Beowulf napisał(a):
Najdziwniejsze jest to, że nie znaleziono śladów, nie twierdzę, że ich nie było. Nikt nie znalazł włosa, pęku włosów, odchodów, ani nie zbadał sików potencjalnego napastnika. A, że opis z Sochaczewa pasuje do zagranicznych przypadków zabójstw na zwierzętach hodowlanych, możemy przypuszczać, że mamy do czynienia z możliwie istniejącą chupą.


Czy gdy będziesz miał dzieci, to zastosujesz ten sam schemat myślenia? "Ktoś tu porozrzucał kosmetyki mojej żony. Wczoraj, przedwczoraj, praktycznie zawsze bałaganił Michał, bo kto niby inny sprząta zabawkami? Wniosek jest jasny, to nie Michalina... Miiiiiiichaaaaaaaaał!"
Przetoczony "Michał" to syn, człowiek, który żyje a Beowulf ma z nim stały kontakt. Inaczej jest z tym czymś (możliwe że to Chupa, a możliwe że nie!) nigdy nie została zbadana, udokumentowana na fotografii czy filmie. To że nie jest to żaden wilk, czy borsuk wskazuje nam sposób w jaki ofiara została uśmiercona, jej zwłoki, pozbawione krwi, z ranami kutymi i bez głowy. Jeśli kosmetyki rzekomej żony Beowulfa, były porozwalane w jakiś dziwny nie spotykany sposób, uważanie że zrobił to "Michał" daje obraz patrzenia na całą sprawę oczyma Fire Girl i Twoimi.
Beowulf napisał(a):
Kluczowe jest tu słowo ,,podejrzewa". Jest wiele wiejskich pogłosek, na temat nadzwyczajnych mocy niedźwiedzi i wilków.


Jest wiele internetowych pogłosek na temat dziwnego stwora, chulającego sobie po całym świecie, żywiącego się wyłącznie krwią, Dającego sobie radę praktycznie z marszu z chyba każdym klimatem na Ziemi, uznawanego nieraz za stwora z kosmosu. Słodkie, prawda?
Tak, z tym że nie da się inaczej logicznie wytłumaczyć śmierci 8 kóz w bliskiej odległości czasowej, pozbawionych krwi i głów...
Beowulf napisał(a):
Podałeś tu fire girl, przykłady zagryzienia kóz, a w przypadku z Sochaczewa, ,,coś" po prostu wypiło z krów krew, ,,odgryzło" łeb i zostawiło 2 rany kłute, aby dostać się do żył, w których krew płynie.


Jak wypija krew, to po co jej zęby? I po co głowa? Jako trofeum? Do tętnic, a nie żył. I z kóz, a nie krów
Myślę że to logiczne, jakoś musi się dostać do tych tętnic, na co wskazują dwie rany kute. Głowa? No właśnie, czy wilki odgryzają głowę bez zostawienia przynajmniej drobnych plam krwi na ciele? Czy w taki sposób jakikolwiek inny drapieżnik uśmierca swoje ofiary? Odpowiedz jest przecząca, co daje nam możliwość na odsunięcie wilka oraz innych znanych nam Europejskich drapieżników na drugi plan.
Beowulf napisał(a):
Fire girl, wobec tego w Kostaryce również żyją wilki, które zabijają zwierzęta hodowlane. Przecież to Ameryka Południowa. Polska leczy w Europie, a na obu kontynentach zabójstw dokonywano w identyczny sposób. Więc albo jakaś doskonale zorganizowana sekta, właściciele bydła poszukujący rozgłosu, lub coś innego co nazywamy chupacabrą.


Ależ wilki nie są jedynymi drapieżnikami na ziemi. W innym przypadku zgodziłbym się z Tobą
Odpowiedz znajdziesz powyżej...
cze jest gdzieś jakiś rysunek, jasno obrazujący wygląd Chubacabry?
Myślę że można narysować coś na jej wzór, patrząc na zamordowane w podobny sposób na 2 kontynentach ofiary, ale do puki nikt nie uwieczni jej na zdjęciu, czy filmie możemy tylko gdybać... Jak do tej pory.
A co stawiasz ponad wikipedią? Co dla ciebie jest wiarygodniejszym i bardziej krytycznym źródłem wiedzy? Może strony z frazami ,,niewiarygodne" ,,paranormalne" w adresie? A może fakt to wiarygodne źródło. Przypominam że ta gazeta pisała już wiele bzdur mni. taką że wieloryb pływa po wiśle
Jeśli tak, to twoja sprawa.
O jaki mord z Mazowsza ci chodzi? Napisz dokładniej albo daj jakiegoś linka bo nie wiem o jaki przypadek się rozchodzi.
Nie wierzę że takie zwierze może być mutacją bo w ogóle nie wierzę w jego istnienie. A po za tym ludzie którzy biorą za czupę łyse kojoty i inne normalne zwierzęta sami się ośmieszają. Ta czupa rzekomo zyje w lasach, ale w jakich, bo nikt jej jeszcze nie widział w tych lasach. A relacje się kończą na tym że jakiś rolnik/wieśniak coś widział i nie umiał tego rozpoznać.
Z całym szacunkiem, ale znam pewne mądre przysłowie: "Bójcie się ludzi, jednej książki" - skoro kierujesz się tylko wikipedią, by czegokolwiek się dowiedzieć na temat chupy to chyba nie mam o czym z Tobą rozmawiać... Negowanie teorii, które znasz tylko wybiórczo i ogólnikowo (Wikipedia) do niczego nie prowadzi, a ja uważam to za głupotę, nie za sceptycyzm.
Dlatego twierdzenie że brak krwi oznacza że została ona wypita prze nieznane zwierzę przez ssawki jest absurdalne.
skoro tak, to podaj mi jakiekolwiek istniejące, opisane i udokumentowane zwierze mieszkające gdziekolwiek na świecie, które usuwa krew z organizmu ofiary, odgryza jej łeb i znika, nie pozostawiając śladu swojej działalności.

Pozdrawiam!

-- 2011-01-22, 22:54 --
O, a ja ostatni wpadłam na taką perełkę. Ludzie trzymają się wersji, że to Chupacabra. Mnie to jednak bardziej opesem zalatuje. Co sądzicie?

http://www.wlky.com/news/26259468/detail.html
Ten padły zwierzak nie wydaje się mieć zdolności uśmiercania dużej ilości zwierząt hodowlanych w małych odstępach czasu, i pozbawiania je krwi :) To jakiś zmutowany kojot :P

PS: przepraszam za ten pewnego rodzaju spam :D

-- 2011-01-22, 23:06 --
Masz jeszcze jeden link. Tu też brakuje krwi http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /553723542
Zaraz mnie szlak jasny trafi! Człowieku, czytałeś artykuł czy patrzyłeś/łaś tylko na zdjęcia padliny?!(w niczym nie przypominającej padliny kóz z Sochaczewa) Podkop pod siatką, sierść na odrodzeniu, zmasakrowane i rozszarpane zwłoki zwierząt, wyraźny, charakterystyczny dla wilków trop. Nie potrafię zrozumieć dla czego mimo wszystkich tych argumentów przemawiających za tym że były to wilki, a na pewno nie Chupacabra (lub coś co zagryzło kozy z okolic Sochaczewa wysysając z nich krew, oraz w taki sam sposób uśmierciło inne stada w Południowej i Środkowej Ameryce) nadal upierasz się przy swoim! :/
Awatar użytkownika
Beowulf
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 314
Rejestracja: 2009-11-09, 18:44
Lokalizacja: Brzozów
Komentarze: 1

Re: Chupacabra

Post autor: Beowulf »

Trzeba też dodać, że ofiary rzekomej chupacabry to kozy. Komar wysysa krew, ale na miłość boską, nie wyssie krwi z ciał 8 kóz. Ba, nawet chmara komarów nie zrobiłaby tego. Żaden ze znanych nam drapieżników nie wysysa krwi z ciał ofiar i nie zostawia ŚLADÓW.

Wszystko co mam do powiedzenia na temat chupacabry, opisałem powyżej, nie zamierzam się powtarzać.

Jednak pozostaje jeszcze coś. Chupa jak wiemy (jeśli istnieje) ,,działa" na niemalże wszystkich kontynentach. Logika nakazuje, że osobniki muszą kopulować, by kontynuować gatunek. Kiedy to robią, skoro występują na wszystkich kontynentach, musi ich być przynajmniej 2 (samiec, samica), jeśli posiadają umiejętność latania (jednak raczej tak nie jest, bo ewolucja nie postąpiłaby w ten sposób, tworząc tak znakomitego drapieżcę. Poza tym po wypadkach na Kostaryce miała miejsce fala ofiar, rzekomej chupy, więc musiałaby się przemieszczać z bardzo dużą prędkością). Więc raczej na pewno jest takowych więcej. Jeśli chupacabra, to gatunek zwierzęcia, mniemam, że istnieje od co najmniej setek tysięcy lat, w innym przypadku nie ewoluowałaby , w tak szalonym tempie.

W związku z tym, możliwe, że chupę widywano od tysięcy lat. Jednak dopiero niedawno sprawa została nagłośniona.

Pozdrawiam!
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Kryptozoologia - nieznane zwierzęta”