Skrzaty i inne małe.
- Arek
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Skrzaty i inne małe.
O skrzatach i podobnych dziwacznych postaciach każdy z nas już na pewno słyszał, przeważnie będąc dzieckiem. Nasza współczesna nauka wkłada takie opowieśći między bajki i można się liczyć z drwiącym uśmiechem gdy ktoś takie historyjki opowiada. Całkiem inaczej jest w niektórych innych krajach, np: w Skandynawi ludzie odnoszą się na temat istot leśnych tak jak by było to coś normalnego. Nie tylko nie zaprzeczają ich istnieniu ale z szacunkiem o nich mówią , jedyne co porównywalnego mi do głowy przychodzi to śląski SKARBNIK, ale to chyba dlatego że tam się wychowałem no i z górniczej rodziny pochodze.
Ostatnio znalazłem artykuł z tymi dwoma zdjęciami, pierwsze zdjęcie zrobil niejaki "Mike", fotografował swoją werandę dopiero na komputerze na powiększeniu zdjęcia zauważył tę istotę , on i jego przyjaciółka opwiadają że spod werandy było od dłuższego czasu słychać jakieś piski i syczenia.
Drugie zdjęcie zrobił 10. maja 2004 w Chile Germán Pereira, fotografował policjantów na koniach gdy "coś" akuratnie drogę przechodziło, zdjęcie to wywołało poruszenie że nawet pewna grupa badaczy zainteresowała się tym. W artykule nie ma nic o wynikach tej ekspertyzy.
Możliwe jest że to "coś" na tych fotkach można jakoś wytłumaczyć, zobaczcie sami
pozdrawiam Arek
[ Dodano: 2007-07-29, 23:45 ]
| Copyright: Mike V
[ Dodano: 2007-07-29, 23:46 ]
Copyright: Germán Pereira
Ostatnio znalazłem artykuł z tymi dwoma zdjęciami, pierwsze zdjęcie zrobil niejaki "Mike", fotografował swoją werandę dopiero na komputerze na powiększeniu zdjęcia zauważył tę istotę , on i jego przyjaciółka opwiadają że spod werandy było od dłuższego czasu słychać jakieś piski i syczenia.
Drugie zdjęcie zrobił 10. maja 2004 w Chile Germán Pereira, fotografował policjantów na koniach gdy "coś" akuratnie drogę przechodziło, zdjęcie to wywołało poruszenie że nawet pewna grupa badaczy zainteresowała się tym. W artykule nie ma nic o wynikach tej ekspertyzy.
Możliwe jest że to "coś" na tych fotkach można jakoś wytłumaczyć, zobaczcie sami
pozdrawiam Arek
[ Dodano: 2007-07-29, 23:45 ]
| Copyright: Mike V
[ Dodano: 2007-07-29, 23:46 ]
Copyright: Germán Pereira
- ..::Mothwoman::..
- Aktywny pisacz
- Posty: 125
- Rejestracja: 2006-04-15, 14:53
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
O fuj!
To pierwsze to chyba duch - kurdupel?
Takiej wielkości, to nie wiem co to może być, to drugie rzeczywiście przypomina kota.
A ten szkielet... Podobno istnieje rasa ufoli, która jest właśnie takiej wielkości i latają w małych spodeczkach ...
[ Dodano: 2007-08-08, 18:03 ]
To ostatnie mi przypomina coś podobnego, co zostało znalezione gdzieś tam w słoiku i to miał być demon, którego ktoś zakonserwował i zakopał w ziemi, by dana wioska (?) była wolna od zła. Ale wszystko się sprowadza do tych małych pojazdów ufo.
To pierwsze to chyba duch - kurdupel?
Takiej wielkości, to nie wiem co to może być, to drugie rzeczywiście przypomina kota.
A ten szkielet... Podobno istnieje rasa ufoli, która jest właśnie takiej wielkości i latają w małych spodeczkach ...
[ Dodano: 2007-08-08, 18:03 ]
To ostatnie mi przypomina coś podobnego, co zostało znalezione gdzieś tam w słoiku i to miał być demon, którego ktoś zakonserwował i zakopał w ziemi, by dana wioska (?) była wolna od zła. Ale wszystko się sprowadza do tych małych pojazdów ufo.
- ..::Mothwoman::..
- Aktywny pisacz
- Posty: 125
- Rejestracja: 2006-04-15, 14:53
- Arek
- Senior forum
- Posty: 2381
- Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
- Lokalizacja: Steinach / Niemcy
- Komentarze: 19
Oto inny artykuł na ten temat, nie pamiętam gdzie go wtedy wsadzilem, ale tutaj też pasuje:
"Sensacyjne"zdjęcia obcych dzielą ludzi na dwa obozy, przeważnie są to zdjecia "dorosłych" "dojrzałych" istot. Ale nie zawsze, i myśle że zdjęcia "małych" obcych są jeszcz bardziej kontrowersyjne.
Pierwszy przypadek z jakim się spotkałem miał miejsce na terenach Związku Radzieckiego .
Tamara Nikolajewna zachorowała i musiała udać się do szpitala, na wiadomośc że musi tu dłużej zostać zaczeła się awanturować. Oświadczyla że musi wracać do domu gdzie ma male dziecko które wymaga opieki.Prawdopodobnie na podstawie danych personalnych zorientowano się że kobieta ta małych dzieci nie ma, wtedy opwiedziała jak to w lesie 60-cio centymetrowego niemowlaka znalazła.Według własnej relacji było ono porzucone a wiec przygarneła je, to wystarczyło lekarzom by przenieść ją na oddzial dla umyslowo chorych. Tam nie dała za wygraną i awanturowała się dalej ze skutkiem bo wysałno patrol milicji by to sprawdzic.W domu znaleziono pomarszczone zwłoki, wszczeto śledztwo a całą sprawe filmowano.Oficjalna data znalezienia to 13.08.1996 potwierdza kapitan Wladimir Bendlin, istota ta byla koloru ciemnoszarego o galaretowatej!!!??? skorze, nie wiadomo jak długo już nie żyła ale byla już tak pomarszczona że dułgość jej wynosila 22 cm. W szpitalu poddano ją dalszym badaniom.Wyróżniała się nieproporcjonalnie duża głowa, układ pokarmowy pozwalał tylko na pokarm w postaci płynu,oraz posiadała organ zamieniający wdychane powietrze w ciecz.Nie miala żdnej płci. Jak się juz nieraz zdarzyło wkrótce po tym zjawiła się "pani naukowiec" i zabrala tą istote i tyle ich do dzisiaj widziano.
Zdaniem niektorych dziennikarzy w tych okolicach bylo to nie pierwsze takie znalezisko.
Nastepny przypadek pochodzi z Chile gdzie pewien chłopak podczas zabawy nad jeziorem znalazl owe "coś".Po kryjomu przed rodzicami zabral to do domu, i schowal w pudelku tekturowym, jak się póżniej przyznał żyła ona jeszcze. Gdy jakis czas póżniej nie dawała znaku zycia pokazał ją rodzicom. Miejsce to mialo 1 pazdziernika 2002,chilijscy naukowcy nie mają pojęcia co to jest, wielkość 7,2 cm!, głowa przedłużona do tyłu, dwie rece i nogi, wyschchnieta tak ze mumie przypomina.Zero wiecej informacji, nie że to jakiś nieznajomy jeszcze gatunek czegoś , nic tylko milczenie.
Co waszym zdaniem moglo to być?, owad?, jakieś zwierze? miniaturki obcych? jak niektórzy uważają, albo może istoty te zamieszkują wnętrze Ziemi?--- to znowu inna hipoteza....i inny temat
pozdrawiam Ar
"Sensacyjne"zdjęcia obcych dzielą ludzi na dwa obozy, przeważnie są to zdjecia "dorosłych" "dojrzałych" istot. Ale nie zawsze, i myśle że zdjęcia "małych" obcych są jeszcz bardziej kontrowersyjne.
Pierwszy przypadek z jakim się spotkałem miał miejsce na terenach Związku Radzieckiego .
Tamara Nikolajewna zachorowała i musiała udać się do szpitala, na wiadomośc że musi tu dłużej zostać zaczeła się awanturować. Oświadczyla że musi wracać do domu gdzie ma male dziecko które wymaga opieki.Prawdopodobnie na podstawie danych personalnych zorientowano się że kobieta ta małych dzieci nie ma, wtedy opwiedziała jak to w lesie 60-cio centymetrowego niemowlaka znalazła.Według własnej relacji było ono porzucone a wiec przygarneła je, to wystarczyło lekarzom by przenieść ją na oddzial dla umyslowo chorych. Tam nie dała za wygraną i awanturowała się dalej ze skutkiem bo wysałno patrol milicji by to sprawdzic.W domu znaleziono pomarszczone zwłoki, wszczeto śledztwo a całą sprawe filmowano.Oficjalna data znalezienia to 13.08.1996 potwierdza kapitan Wladimir Bendlin, istota ta byla koloru ciemnoszarego o galaretowatej!!!??? skorze, nie wiadomo jak długo już nie żyła ale byla już tak pomarszczona że dułgość jej wynosila 22 cm. W szpitalu poddano ją dalszym badaniom.Wyróżniała się nieproporcjonalnie duża głowa, układ pokarmowy pozwalał tylko na pokarm w postaci płynu,oraz posiadała organ zamieniający wdychane powietrze w ciecz.Nie miala żdnej płci. Jak się juz nieraz zdarzyło wkrótce po tym zjawiła się "pani naukowiec" i zabrala tą istote i tyle ich do dzisiaj widziano.
Zdaniem niektorych dziennikarzy w tych okolicach bylo to nie pierwsze takie znalezisko.
Nastepny przypadek pochodzi z Chile gdzie pewien chłopak podczas zabawy nad jeziorem znalazl owe "coś".Po kryjomu przed rodzicami zabral to do domu, i schowal w pudelku tekturowym, jak się póżniej przyznał żyła ona jeszcze. Gdy jakis czas póżniej nie dawała znaku zycia pokazał ją rodzicom. Miejsce to mialo 1 pazdziernika 2002,chilijscy naukowcy nie mają pojęcia co to jest, wielkość 7,2 cm!, głowa przedłużona do tyłu, dwie rece i nogi, wyschchnieta tak ze mumie przypomina.Zero wiecej informacji, nie że to jakiś nieznajomy jeszcze gatunek czegoś , nic tylko milczenie.
Co waszym zdaniem moglo to być?, owad?, jakieś zwierze? miniaturki obcych? jak niektórzy uważają, albo może istoty te zamieszkują wnętrze Ziemi?--- to znowu inna hipoteza....i inny temat
pozdrawiam Ar
HMM ciekawy temat:) ale jakby były tej wielkości to ktoś by wreszcie jakiegos chwycił, jeśli są znacznie mniejsze według niektórych przekazów kilka mm to na pewno nie są stałocieplne
Co do zdjec oba nie wyrażne 1 całkowicie nieczytelne może to być wszystko
2 bardziej wyrażne ale może to byc podróbka a jeśli prawdziwe to tez może przedstawiać wiele rzeczy
Co do zdjec oba nie wyrażne 1 całkowicie nieczytelne może to być wszystko
2 bardziej wyrażne ale może to byc podróbka a jeśli prawdziwe to tez może przedstawiać wiele rzeczy
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
Pierwsze ze zdjęć $Arek'a jest tak niewyraźne, że ową istotą mogą być liście. Drugie zaś przypomina mi małego pluszowego misia (może jakieś dziecko go tam ustawiło, a autor zdjęcia zauważył dopiero na komputerze).
Jeśli chodzi o te kości, to wyglądają jak szkielet małej małpki lub noworodka. Fakt, że było dziwnie rozwinięte skłania mnie do takiej teori, że jakaś kobieta urodziła chore dziecko lub przed terminem i wyrzuciła je. Podobnie mogło być to niedorozwinięte małpiątko.
Jeśli chodzi o te kości, to wyglądają jak szkielet małej małpki lub noworodka. Fakt, że było dziwnie rozwinięte skłania mnie do takiej teori, że jakaś kobieta urodziła chore dziecko lub przed terminem i wyrzuciła je. Podobnie mogło być to niedorozwinięte małpiątko.
tu chyba nieco wyrazniejsze zdjęcie znalazłem...
[ Dodano: 2007-08-17, 22:56 ]
ups.... to nie to zdjęcie bo takiej samej jakości a nie pamiętam strony SORKA
[ Dodano: 2007-08-17, 23:03 ]
W Malezji istoty te nazywane są "toyol". W programie tym wszyscy świadkowie którzy na własne oczy widzieli te "toyol", opisywali i rysowali je w identyczny sposób, chociaż żaden z nich nie wiedział o opisach i rysunkach tego kogoś drugiego. I tak owe malezyjskie "toyol" były rysowane i opisywane jako bardzo maleńkie ludziki, mające tylko około 25 cm wzrostu, z sylwetką znacznie pogrubioną w pasie. podobno złośliwe to to cholerstwo jest a nie takie dobre krasnoludkowe
[ Dodano: 2007-08-17, 22:56 ]
ups.... to nie to zdjęcie bo takiej samej jakości a nie pamiętam strony SORKA
[ Dodano: 2007-08-17, 23:03 ]
W Malezji istoty te nazywane są "toyol". W programie tym wszyscy świadkowie którzy na własne oczy widzieli te "toyol", opisywali i rysowali je w identyczny sposób, chociaż żaden z nich nie wiedział o opisach i rysunkach tego kogoś drugiego. I tak owe malezyjskie "toyol" były rysowane i opisywane jako bardzo maleńkie ludziki, mające tylko około 25 cm wzrostu, z sylwetką znacznie pogrubioną w pasie. podobno złośliwe to to cholerstwo jest a nie takie dobre krasnoludkowe
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
"Fotografujący chciał po prostu sfotografować"
Z jadącego samochodu, brawa dla niego - Ja bym taką fotke wyrzucił poprostu, rozmazana i guzik widać, po co robić takie fotki??????
Ale ta postać to duch, czy materialny koleś? Bo z fotki to raczej na ducha wygląda
I dlaczego się tego koń nie wystraszył, ten po prawej? Skoro to złośliwe, to chyba powinien wyczuć negatywną energie i się spłoszyć?
[ Dodano: 2007-08-19, 04:21 ]
"Podobnie mogło być to niedorozwinięte małpiątko."
I matka małpiątka wyrzuciła je do śmieci, bo było niedorozwinięte
Poprostu tu jest uroczo
Z jadącego samochodu, brawa dla niego - Ja bym taką fotke wyrzucił poprostu, rozmazana i guzik widać, po co robić takie fotki??????
Ale ta postać to duch, czy materialny koleś? Bo z fotki to raczej na ducha wygląda
I dlaczego się tego koń nie wystraszył, ten po prawej? Skoro to złośliwe, to chyba powinien wyczuć negatywną energie i się spłoszyć?
[ Dodano: 2007-08-19, 04:21 ]
"Podobnie mogło być to niedorozwinięte małpiątko."
I matka małpiątka wyrzuciła je do śmieci, bo było niedorozwinięte
Poprostu tu jest uroczo
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę