
Postanowiłem założyć taki wątek, bowiem ostatnio wciągnęła mnie jedna gra. "Driver: San Francisco", coś podobnego do GTA, tylko że bez możliwości wychodzenia z samochodu (chociaż sama seria gier "Driver" jest tą, w której po raz pierwszy pojawiły się możliwości znane np. z GTA III). Jak na grę kryminalną, występuje tu ogromne nagromadzenie wątków, nazwałbym to, paranormalnych. W grze bardzo często bohater musi się na przykład przenieść z jednego samochodu do innego - a robi to, wychodząc z ciała i wchodząc w ciało innego kierowcy.
Po wykonaniu określonej ilości misji wychodzi na jaw, że główny antagonista potrafi to samo i jedna z misji polega na uciekaniu przed kierowcami, w ciała których wchodzi bandzior.
Bardzo dużo jest tutaj odniesień do NDE. Wspomina o tym między innymi główny bohater w swoich wypowiedziach. Dużo też jest wątków nawiązujących do "życia w Matriksie", w "wykreowanej rzeczywistości".
Pod koniec zaś okazuje się, że cała akcja gry toczy się tak naprawdę... w umyśle głównego bohatera, który leży w szpitalu, i którego umysł "karmiony" jest wiadomościami podawanymi przez radio stojące nieopodal szpitalnego łóżka.
Nie powiem, gra bardzo mnie wciągnęła, chociaż niektóre misje są wybitnie wnerwiające (np. misja, w której w ciągu 3 minut trzeba wjechać pod dziesięć jadących ciężarówek i w każdej z nich rozbroić bombę). W żadnej innej grze gangsterskiej nie widziałem jednak tak dużego nagromadzenia wątków paranormalnych. Brakuje chyba tylko jasnowidzenia i przechodzenia przez ściany
