Sens życia
Sens życia
"Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz..." Tak głosi Biblia i wiemy, że to prawda, zwłaszcza w nowoczesnym świecie gdzie przemijanie dopada nas szybciej niż kiedyś i brak nam czasu na spełnianie swoich marzeń. I tu rodzi się odwieczne pytanie "Jaki jest sens życia?" i na czym możemy się oprzeć między naszymi narodzinami, a śmiercią. Tak więc co jest dla was tym sensem?
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
Ciesze się Lauwiasz, ze pytanie o sens i byt tak bardzo Cie zajmuje, to znak, ze myslisz:).
Moim zdaniem wszystko ma jakis sens, to ze jestesmy szczesliwi lub mamy pecha, to ze uczymy się na bledach, itd.
Kazdy jest rezyserem swojego zycia i wybiera sobie role jaka chce zagrac. Kazdy wymaga duzej sztuki aktorskiej i nie ma latwych rol.
Moim zdaniem wszystko ma jakis sens, to ze jestesmy szczesliwi lub mamy pecha, to ze uczymy się na bledach, itd.
Kazdy jest rezyserem swojego zycia i wybiera sobie role jaka chce zagrac. Kazdy wymaga duzej sztuki aktorskiej i nie ma latwych rol.
Często jedank jest się tylko aktorem, który nie ma wyboru w życiu. Tylko Ci którzy mają dość silną osobowość by nie dać się manipulować w pełni się kontrolują lub przynajmniej tak sądzą.
Ja żyję tak jak sam uważam za stosowne, nie kieruję się cudzymi zasadami moralnymi bo przecież po to mam mózg by myśleć za siebie, gdybym miał dać się manipulować moje życie straciło by swój i tak nieodkryty jeszcze sens...
Ja żyję tak jak sam uważam za stosowne, nie kieruję się cudzymi zasadami moralnymi bo przecież po to mam mózg by myśleć za siebie, gdybym miał dać się manipulować moje życie straciło by swój i tak nieodkryty jeszcze sens...
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
Zycie ma duzo niespodzianek, nie powinno tracic się z oczu swojego celu.
Droga do celu moze byc okrezna, powinno się zwaraca uwage na znaki, ktore wysyla nam wszechswiat. Byc odwaznym i miec wlasne zdanie; jak się zboczy z drogi sztuka jest znowu się odnalezc i nie poddawac.
Lepiej jest chyba poledz na drodze do celu niz zaniechac jej i zyc w ciaglym niezadowoleniu w tym, ze mialo się jakies marzenia ale one nie spelnily się.
Ludzie bedac prawie u celu rezygnuja, zaczynaja się wachac. Boja się ryzyka i zmian.
Wbrew pozorom cierpienie i bol nie sa az takie straszne...w porownaniu do niespelnionego ale nawet w miare dostaniego zycia.
Droga do celu moze byc okrezna, powinno się zwaraca uwage na znaki, ktore wysyla nam wszechswiat. Byc odwaznym i miec wlasne zdanie; jak się zboczy z drogi sztuka jest znowu się odnalezc i nie poddawac.
Lepiej jest chyba poledz na drodze do celu niz zaniechac jej i zyc w ciaglym niezadowoleniu w tym, ze mialo się jakies marzenia ale one nie spelnily się.
Ludzie bedac prawie u celu rezygnuja, zaczynaja się wachac. Boja się ryzyka i zmian.
Wbrew pozorom cierpienie i bol nie sa az takie straszne...w porownaniu do niespelnionego ale nawet w miare dostaniego zycia.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
Wydaje mi się, że każdy z nas nadaje sam sens swojemu życiu poprzez świadome wybory różnie bywa z ich realizacją i czasamy zamyka się rozdział zwany życiem w poczuciu niespełnienia : tak myślę
Najczęściej wg mnie przyczyną takiego stanu rzeczy jest presja otoczenia jesteśmy zaprogramowani w 99% jak roboty; szkoła, praca, rodzina, małżeństwo, dzieci - pogoń za dobrami materialnymi - ten 1% to nasze marzenia, ktore najczęściej nie mają szans na spełnienie się :szloch:
Presja szczególnie rodziny w nasze życie w sprawach wyboru jak żyć? gdzie? z kim? itd. jest tak silna, że większość nie ma wyboru poddaje się stając się mrówką w mrowisku, bez wyrazu - odmowa realizacji ich recepty na nasze życie kończy się w najlepszym razie odrzuceniem, określeniem "czarna owca".
Jak się mają do tego nasze pogrzebane marzenia ? co jest dla nas ważniejsze? no cóż każdy musi sam dokonać wyboru, nadać taki sens swojemu życiu by móc odchodząc powiedzieć sobie; umieram szczęśliwy. Uważam, że jest to o wiele ważniejsze niż poddanie się
Najczęściej wg mnie przyczyną takiego stanu rzeczy jest presja otoczenia jesteśmy zaprogramowani w 99% jak roboty; szkoła, praca, rodzina, małżeństwo, dzieci - pogoń za dobrami materialnymi - ten 1% to nasze marzenia, ktore najczęściej nie mają szans na spełnienie się :szloch:
Presja szczególnie rodziny w nasze życie w sprawach wyboru jak żyć? gdzie? z kim? itd. jest tak silna, że większość nie ma wyboru poddaje się stając się mrówką w mrowisku, bez wyrazu - odmowa realizacji ich recepty na nasze życie kończy się w najlepszym razie odrzuceniem, określeniem "czarna owca".
Jak się mają do tego nasze pogrzebane marzenia ? co jest dla nas ważniejsze? no cóż każdy musi sam dokonać wyboru, nadać taki sens swojemu życiu by móc odchodząc powiedzieć sobie; umieram szczęśliwy. Uważam, że jest to o wiele ważniejsze niż poddanie się
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
Mamba pisze: Najczęściej wg mnie przyczyną takiego stanu rzeczy jest presja otoczenia jesteśmy zaprogramowani w 99% jak roboty; szkoła, praca, rodzina, małżeństwo, dzieci - pogoń za dobrami materialnymi - ten 1% to nasze marzenia, ktore najczęściej nie mają szans na spełnienie się :szloch:
Tutaj nie zgadzam się bo wlasnie wiekszosc ludzi (dazy) marzy tylko o bogactwie, statusie w spoleczenstwie. Mniej marzy juz chyba o milosci i rodzinie- co jest niestety smutne.
Jakie sa inne marzenia? W tym problem...mamy za malo pasji, hobbys. Nie zauwazamy tego co jest za darmo! Problem w tym, ze nie mamy juz marzen.
Więc brawa dla mnie i zapewne zanalazłoby się tutaj więcej osob którym wcale się nie marzy jakiś pokaźny portfel (choć nie twierdze że coś jest w tym złego), ja osobiście uważam że za pieniądze jest człowiek w stanie zdobyć wszystko, nieliczne rzeczy jedynie zostają nie do kupienia, zauwazyłem nawet że niestety ludzie kupują już takie rzeczy jak szacunek czy zaufanie ludzkie czekać teraz aż inne emocje pójdą na sprzedaż... Ale zawsze zostaną ludzie którzy ustawią taką cene której inni nie będą w stanie zapłacić heh... nie marzy mi się bogactwo, status nawet dom czy rodzina co wydaje mi się nie jest zbyt dobre jedynie spokój ducha Ale bliska osoba? czemu nie:)TITANIA pisze:wiekszosc ludzi (dazy) marzy tylko o bogactwie, statusie w spoleczenstwie.
Marzenia też mają swoją cene... Wszystko ma, marzenia przedewszystkim trzeba wtedy uciec od świata od zycia od przyziemności tak naprawde ceną marzeń jest czas którego mamy tak naprawde coraz mniej...TITANIA pisze:Jakie sa inne marzenia? W tym problem...mamy za malo pasji, hobbys. Nie zauwazamy tego co jest za darmo! Problem w tym, ze nie mamy juz marzen.
assamite wrócił pozdrawiam
-
- Forumowy maniak
- Posty: 312
- Rejestracja: 1970-01-01, 03:00
@assamite
Mylisz się assami, tak naprawde to co najlepsze na swiecie - jest za darmo! Z czasem zrozumiesz to...Pieniadze uzupelniaja szczescie ale nie daja go!
@ewusia
Wiem, ze powinno się robic to co się lubi i staram się zyc w ten sposob. Niestety to co lubie nie daje mi zadnych zyskow aby byc niezalezna musialabym robic cos innego.
Czekam na jakies dalsze instrukcje od Aniolow, Opiekunow aby wreszcie wpasc na pomysl jakiegos celu w swoim zyciu.
@Spock
Jak zwykle masz racje!
Dla szukajacych celu w zyciu polecam ksiazke, ktora akurat skonczylam czytac- (podsunal mi ja opiekun duchowy jak pytalam o rade), zaliczam ja do jednych z najlepszych jakie czytalam:PRZEBUDZENIE / Anthony de Mello
http://namaskar.republika.pl/book/Antho ... zenie.html
Mylisz się assami, tak naprawde to co najlepsze na swiecie - jest za darmo! Z czasem zrozumiesz to...Pieniadze uzupelniaja szczescie ale nie daja go!
@ewusia
Wiem, ze powinno się robic to co się lubi i staram się zyc w ten sposob. Niestety to co lubie nie daje mi zadnych zyskow aby byc niezalezna musialabym robic cos innego.
Czekam na jakies dalsze instrukcje od Aniolow, Opiekunow aby wreszcie wpasc na pomysl jakiegos celu w swoim zyciu.
@Spock
Jak zwykle masz racje!
Dla szukajacych celu w zyciu polecam ksiazke, ktora akurat skonczylam czytac- (podsunal mi ja opiekun duchowy jak pytalam o rade), zaliczam ja do jednych z najlepszych jakie czytalam:PRZEBUDZENIE / Anthony de Mello
http://namaskar.republika.pl/book/Antho ... zenie.html
Sens życia.
Właściwie każdy z nas te słowa rozumie zupełnie inaczej i każdy z nas ma rację. Często nasi rodzice czy nauczyciele w szkołach pytają, lub pytali nas o sens życia. Samo pytanie nie jest skomplikowane i właśnie dlatego odpowiedź na nie jest bardzo trudna, nie jest jednoznaczna dla nas samych. Odpowiedź na tak zadane pytanie jest w nas, a odpowiedź przynosi nam nasza intuicja. Problem zawsze polega na tym, że głos ten skutecznie wyciszamy, że naszego wewnętrznego głosu nie chcemy słuchać. Myślę, że najważniejsza jest umiejętność słuchania naszej intuicji, a potem poznamy sens naszego życia, a więc po co zeszliśmy na ten świat, po co urodziliśmy się w tej a nie innej rodzinie.
Pozdrawiam Nathan.
Właściwie każdy z nas te słowa rozumie zupełnie inaczej i każdy z nas ma rację. Często nasi rodzice czy nauczyciele w szkołach pytają, lub pytali nas o sens życia. Samo pytanie nie jest skomplikowane i właśnie dlatego odpowiedź na nie jest bardzo trudna, nie jest jednoznaczna dla nas samych. Odpowiedź na tak zadane pytanie jest w nas, a odpowiedź przynosi nam nasza intuicja. Problem zawsze polega na tym, że głos ten skutecznie wyciszamy, że naszego wewnętrznego głosu nie chcemy słuchać. Myślę, że najważniejsza jest umiejętność słuchania naszej intuicji, a potem poznamy sens naszego życia, a więc po co zeszliśmy na ten świat, po co urodziliśmy się w tej a nie innej rodzinie.
Pozdrawiam Nathan.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę