Czym jest rzeczywisto¶ć

Świadomość, Światło i Miłość to wartości, które są naturalne dla każdej istoty ludzkiej, dlatego znajdują się ponad religiami czy systemami filozoficznymi. W tym dziale podyskutujesz na tematy związane z rozwojem duchowym
halley

Czym jest rzeczywistość

Post autor: halley »

Czym jest rzeczywistość?

Zapewne zgodzisz się, że każdy postrzega ją odmiennie i widzi w niej rzeczy potrzebne jemu samemu. Zapewne zgodzisz się też, że to jak rozumie się rzeczywistość wpływa na działanie a to na odczuwane w niej skutki. Jeżeli mam rację i na dwa powyższe twierdzenia odpowiedziałeś „tak”, to znaczy, że dalsza część tego tekstu również będzie tylko potwierdzeniem naszej wiedzy. I tutaj Cię zaskoczę, czy mimo iż widzimy to samo i mimo iż zgadzamy się ze sobą, to opisujemy rzeczywistość, czy tylko jej wersję?

Rozwiązaniem tego dylematu może być wiedza o umyśle i jego sile sprawczej oraz wiedza o rzeczywistości istniejącej poza umysłem, do której mam od pewnego czasu dostęp. Zaraz opiszę to jaśniej, żeby nie robić zbędnego pomieszania. Będę starał się opisywać moje rozumienie w sposób prosty i logiczny, w końcu tekst ten piszę właśnie po to, aby stał się zrozumiały.

Umysł, ma go każdy i to on właśnie stanowi źródło nieporozumienia. Trzeba zrozumieć, że umysł jest ściśle powiązany ze zmysłami a one z dość ograniczonym sposobem postrzegania. Zmysły, jakimi dysponujemy to: wzrok, słuch, węch, smak, czucie; jak widać ograniczają one możliwości poznawcze do tych tylko elementów. Oczywiście nie można nam pominąć w tym wszystkim intuicji, która wydaje się pełnić rolę szóstego zmysłu, który jest sprzężony z umysłem. Jednak każdy, kto chociaż odrobinę zdaje sobie sprawy z istnienia intuicji, oraz rozumie, co piszę o umyśle wie już, że umiejętność odbioru przekazu intuicyjnego natychmiast przechodzi przez filtr zmysłów i świata poznanego zmysłami. Dlatego wiele intuicyjnych przekazów pozostaje w nas bez echa. Nasz świat, jaki znamy od razu gasi naszą wiedzę intuicyjną pokazując, że tak się nie da gdyż jest to niezgodne z wiedzą, jaką mamy o świecie. I w taki oto sposób chcąc czy nie wciąż błądzimy w koło. Własnym życie udowadniamy sobie starą wiedzę pozyskaną zmysłami. Tylko dzięki raptem kilku ludziom, którzy nie ignorują intuicji udaje się zrobić kolejny krok naprzód. Niechcę już wchodzić tutaj w szczegóły o tym ile to wysiłku czasem muszą ci ludzie włożyć w przeforsowanie swoich pomysłów. Niech wspomnę chociażby pionierów epoki pary, czy późniejszej motoryzacji, lotnictwa. Na nasze szczęście Im częściej łamane są wyobrażenia ogółu, tam łatwiej jest dokonać następny kroczek postępu.

Zacznijmy od zadania podstawowego pytania o rzeczywistość, czym ona jest? Skoro wiedza o rzeczywistość w miarę poznawania musi być weryfikowana i układana na nowo, to czyż można być pewnym, że to, co wiemy dzisiaj stanowi już rzeczywistość? Być może niektórym z czytających przychodzi na myśl słynne powiedzenie bodajże ojca Pio, że „cuda nie są sprzeczne z rzeczywistością, tylko z tym co o niej wiemy”. Właśnie, o to właśnie chodzi. Rzeczywistość nie jest sprzeczna sama z sobą i nie szkodzi jej to, że nam się wydaje, iż się zmienia. To nie ona się zmienia, ale nasze jej pojmowanie.

Zanim zacznę wyjaśniać konkretnie, jaka jest puenta tego tekstu zadam jeszcze jedno pytanie. Czy można mówić o tym, że każdy ma swoją rzeczywistość? Czy raczej należałoby powiedzieć, że każdy żyje w alternatywnej do prawdy, wersji rzeczywistości? Niby z pozoru nieistotne pytanie a jednak, przypomnij sobie, co pisałem na samym początku, że sposób rozumowania rzeczywistości wpływa na sposób działania w niej a więc realnie oddziałuje na umiejętność poruszania się w swoim własnym świecie. Jeżeli uwierzymy, że każdy ma własną rzeczywistość, to tym samym odgrodzimy się od prawdy absolutnej i zamkniemy we własnym małym światku. Ograniczymy się do tego, co sami możemy w nim zrobić. Jeżeli natomiast przyjmiemy, że żyjemy w świecie alternatywnym do prawdziwego, to mamy już wskazany kierunek rozwoju mówiący, trzeba się odkłamać. A to stanowi cenną perłę na drodze samorozwoju.

Zmierzamy pomalutku do celu tego tekstu, którym jest próba odpowiedzi, czym rzeczywiście jest rzeczywistość? Mam nadzieję, że w tym wywodzie, jaki czytałeś powyżej udało mi się wskazać Ci, iż umysł nie jest w stanie poznać, ani powołać do istnienia prawdy o rzeczywistości. Umysł potrafi odbijać się w alternatywach, które sam tworzy, powołując się na to wszystko, co sam poznał na drodze swej ewolucji. A teraz pomyśl jak bardzo można zapaść się w swoim własnym świecie? Umysł ma moc tworzenia w obrębie własnego światka rzeczy, które zachwycają go samego! Tworzy bogów, doświadczenia, tworzy relacje, materializacje relacji, a czasem nawet materii. Iluż to joginów i tzw. Mistrzów rozwoju dało się wplątać w sieć umysłu i przekonani, że poznają rzeczywistość brną w iluzję ich własnych wyobrażeń. Możesz mi, choć trochę uwierzyć wiem, co mówię. Byłem w tym młynie, wierzyłem, widziałem, doświadczałem, ludzie mnie chwalili, jakie to mam w sobie piękne światło. Na szczęście w pewnym momencie zacząłem zdawać sobie sprawę, że to nie jest prawdziwe, to tylko lustro, na którym umysł odbijał mi wszystko to, co wydawało mi się boskie i wspaniałe. Podkreślam, to tylko iluzja. Człowiek niemający pojęcia, czym jest Bóg, boskość zaczyna ją sobie wyobrażać, jaka powinna być, w ten sposób tworzy sobie boga na miarę własnych wyobrażeń. I niestety tylko tyle. A umysł tworzy to dając możliwość doświadczenia tego, co się tworzy, czyli nagle poznajemy boga, który ma dokładnie takie cechy, jakie mu nadaliśmy, jest świetlisty, kochający itp. Niestety musze zmartwić wszystkich zachwyconych tym bogiem. Ma on niewiele wspólnego z rzeczywistością. Chociaż i te cechy w nim są. Tyle, że wyrażają się inaczej.

Dzisiaj wiem, że aby poznać rzeczywistość muszę wyzbyć się wszystkiego, co na jej temat wiem. Rzeczywistość, to skończona a jednak wciąż samo-poznająca się poprzez doświadczenie prawda. To tak jak myśl, obraz, który wciąż dąży do zaistnienia, aby sprawdzić sam siebie, czy rzeczywiście tak jest? Stąd istnienie materii. Materia służy całkowitemu poznaniu, urzeczywistnieniu doskonałego obrazu, doskonałej wiedzy. Poprzez dopasowywanie, poprzez negowanie, poprzez stawianie wszystkiego w różnych barwach, wszystko po to, aby doświadczyć całościowo całej doskonałości, aby mógł zakończyć się trwający miliardy lat proces samopoznania. Aby Brahman mógł powiedzieć poznałem siebie samego. Stawałem się zły i dobry, byłem czarny i biały, poznałem nieład i porządek, niszczyłem siebie i uzdrawiałem, zabijałem i wskrzeszałem, doświadczyłem niebytu i bytu. Wiem, kim jestem. Każdy z nas jest tym samym Brahmanem w tej samej rzeczywistości.

Kiedy idea, ideału stwórcy zapragnęła samo-zrozumienia, musiała powstać przestrzeń gdzie to wszystko mogłoby się wydarzyć. Następnie potrzeba było istnienia, które obdarzone wolną wola mogło się rozwijać, aby dojść do poziomu samo-rozumienia na tyle głębokiego, aby możliwe stało się połączenie Boga z ciałem. Teraz dopiero są odpowiednie warunki, aby Bóg mógł przejawić doskonałość poza dotychczasowym rozumieniem rzeczywistości poprzez ciało. Teraz może nastąpić moment, w którym Bóg objawia doskonałość za pomocą ciała i życia w ciele. Od tego momentu nie ma już ciała fizycznego zostaje zastąpione duchowym a jednak o takim wachlarzu wibracyjnym, ze może być widzialne i dotykane przez innych. Życie staje się pięknem, przejawem mocy, pozbawione wszystkiego, co stanowiło dawną postać poszukującego. Obecnie istnieje Bóg, Brahman, który zrozumiał całość wyrażaną do tej pory za pomocą tego ciała i umysłu. Teraz istnieje już tylko doskonałość zwana Chrystusem, Buddą, Najwyższą zasadą, Bogiem.

Wedle mojego rozumienia, które odkryłem niekierując się niczym, co poznałem wcześniej, tak właśnie wygląda rzeczywistość i ja tą rzeczywistością jestem. A co ciekawe, Ty również.

Źródło: www.przebudzenie.avh.pl
Lauwiasz

Re: Czym jest rzeczywistość

Post autor: Lauwiasz »

halley pisze: Niestety musze zmartwić wszystkich zachwyconych tym bogiem. Ma on niewiele wspólnego z rzeczywistością. Chociaż i te cechy w nim są. Tyle, że wyrażają się inaczej.
Jak możesz mówić o poznaniu Boga i o tym ile ma wspólnego z rzeczywistością czyjaś jego wizja samemu go nie poznając? Czy widziałeś go, czy choć otarłeś się o jego potęgę? Nie sądzę, bo to nie jest dane śmiertelnym, przeto ani ty ani ja, czy ktokolwiek na ziemi nie pozna Boga, absolutu najwyższego JA wszechświata, dlatego że nie potrafimy tego objąć umysłem i choć umysł zdaje się być nieskończony to jednak by wykorzystać jego ułamek nie starczy jeden żywot. Nie starczy Ci życia by choć zbliżyć się do ochłapów możliwości poznania. A poznajemy to co dostarczy nam nasze otoczenie, pomyśl jakie wydarzenie splot, czy też wydarzeń przywiódł Cię byś czytał teraz moje słowa. Szansa jedna na milion, a właśnie ta szansa padła na Ciebie. Ludzie choć osamotnieni w swych doświadczeniach to jednak właśnie każdy po części doznaje oświecenia i cząstki absolutu. Dopiero gdyby połączyć doświadczenia wszystkich ziaren umysłów rozsianych na wszystkie strony świata pojąbyś rzeczywistość, gdyż widziałbyś ją oczami każdego bytu na ziemi, dopiero wtedy posiadłbyś prawdziwe zrozumienie istoty rzeczy, mógłbyś orzec kto jest bogiem i jaki oni jest ponieważ byłbyś nim w każdym calu. Jednak teraz jesteś ledwie człowiekiem ograniczonym swym ciałem w poszukiwaniu istoty rzeczy, ciałem którego ci nie starczy byś poznał choć ułomek boskości. Więc nie mów mi o Bogu bo nie masz o nim pojęcia i mieć nie będziesz podobnie jak ja i każdy inny śmiertelnik. Doświadczymy ledwie tyle na ile pozwoli nam Bóg, o ile istnieje... A co do rzeczywistości to kreujemy ją sami, a rózni się jedynie człowiek który ją odbiera w swym często skrzywionym umyśle... Możnaby to nazwać tragizmem pozniania.
halley

Post autor: halley »

Czyż nie jestesmy stworzeni na obaz i podobieństwo Boga?
Lauwiasz pisze:Więc nie mów mi o Bogu bo nie masz o nim pojęcia i mieć nie będziesz podobnie jak ja i każdy inny śmiertelnik.
Szkoda, że tak sądzisz zamykasz się na poznanie. Przemyśl to jeszcze raz :) (nie moje, ale swoje słowa).
Lauwiasz

Post autor: Lauwiasz »

Boga ktorego nie poznamy dopoki on sam nam na to nie pozwoli. Możliwości poznania ludzkiego umysłu są nieskończone, ale mimo to są ograniczone właśnie przez niego i poznać o naturze (Bogu) możemy tyle ile ona sama o sobie ujawni... Nie zrozum mnie źle po prostu nie dostrzegasz swoich ograniczeń, a co za tym idzie nie znasz swojego miejsca w hierarchi bytu. To nie jest złe, ale raczej smutne walczyć o nie osiągalne...
halley

Post autor: halley »

Pozwolisz, że się z Tobą nie zgodze?
Napiszę jeszcze raz, szkoda, że zamykasz się już na starcie. Bóg jest o wiele bardzij przyjazny niż Ci się wydaje. :)
hanif
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 80
Rejestracja: 2005-10-21, 07:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: hanif »

bullshit detector włączył się błuska na czerwono i wyje
BULLSHIT BULLSHIT BULLSHIT!!!!!!!
Lauwiasz

Post autor: Lauwiasz »

"Musisz wziąść pod uwagę możliwość, że Bóg Cię nie lubi, nigdy Cię nie chciał i co bardziej prawdopodbne nienawidzi Cię"

To tylko taki cytat, ale przemyśl go, a odpowiedź przyjdzie sama...
halley

Post autor: halley »

Bóg to wszystkość więc również i wyrażone to, co piszesz.
Lauwiasz

Post autor: Lauwiasz »

Jeśli dobrze zrozumiałem, to wg. Ciebie Bóg wyraża się poprzez moje słowa, muszę Cię więc zmartwić. Bóg jako, że dał ludziom wolną wolę stał się wobec nich bezsilny. Raz nadanej nie da się cofnąć nawet choćbyś chciał, gdyż taka jest natura duszy, jakby z definicji wolnej. A więc moje słowa, ani twoje nie są natchnione przez nikogo, a tym bardziej Boga...
Titania (usunela konto)
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 312
Rejestracja: 1970-01-01, 03:00

Post autor: Titania (usunela konto) »

Lauwiasz jak juz napisalam wczoraj na czacie, jak by nie ta bariera religijna miedzy nami to nie wiem....:)

Ale nie trac nadzieji, Bog kocha Cie. Szczegolnie wlasnie grzesznicy, upadle anioly, itp. maja u niego duzo wzgledow. Mamy wolna wole, jestesmy stworzeni na podobienstwo Boga.
Bog nie widzi potrzeby interweniowac w nasze zycie, jestesmy na tyle silni aby samemu cos osiagnac, jestes boscy:).
halley

Post autor: halley »

Lauwiasz, widzisz problem w tym, że Ty wciąż widzisz Boga na zewnątrz. Tobie wciąz się wydaje, że Ty zyjesz, a to Bóg żyje! Wiem, że dzisiaj Ci to nie przejdzie przez rozumienie za duzo w Tobie naleciałości religijnych, ale sam to kiedyś zobaczysz :)
Lauwiasz

Post autor: Lauwiasz »

Skoro tak schodzimy na tematy religijne, to chciałbym zauważyć, że w większości religii Bóg zakazał ludziom magii, o której to ten portal w dużej cześci jest. Więc tak czy inaczej wszelkie dotychczasowe wasze riposty sprowadzają się do tego, że jesteście bezbożnikami i heretykami przewyższającymi nawet mnie, który odrzuca Boga, który go kocha bo ja go nie kocham :P i dlatego jestem inny upadły etc...itp...itd... Zresztą znam dużo takich ludzi...
Titania (usunela konto)
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 312
Rejestracja: 1970-01-01, 03:00

Post autor: Titania (usunela konto) »

Nie jestes tutaj Lauwiasz od oceniania innych, kazdy wierzy w co chce i nie wszystkie religie zabraniaja ludziom magii, pomysl o buddyzmie, thelemie, itd.

Mimo faktu, ze jestem katoliczka, kozystam z nauk innych religii...wybieram sobie to co najbardziej mnie ciekawi i staram się wykorzystac caly zasob.

Przykazanie z Biblii: "Nie bedziesz mial innych Bogow przede mna" mozna tez interpretowac:
Nie stawiaj bogactwa, zlota przede mna- czyli rzeczy martwych ponad duchowe.
Lauwiasz

Post autor: Lauwiasz »

Nie staram się nikogo oceniać bo to nie w moim stylu, każdy jest jaki jest i raczej moja ocena tego nie zmieni, może się ciut zagalopowałem, bo nie chodzi mi o żadne dewagacje religijne, a o to że halley w swym długaśnym poście narysował nam piękny obrazek Boga, równocześnie pisząc że JEGO PRAWDA (rzeczywistość) nieco różni się od opisów religijnych i tego w co wierzą ludzie, co mnie nieco zirytowało bo niech mi halley powie na jakiej podstawie zbudował ten obraz. To tyle gwoli sprostowania.
halley

Post autor: halley »

Lauwiasz, niezbyt dobrze czytałeś tekst o ile w ogóle go czytałeś a nie tylko patrzyłes wzrokiem. Pytasz na jakiej podstawie a no pisałem, ze odrzuciłem wszystko, bo wszystko, to koncepcja, a mnie interesuje prawda. A to, co zobaczyłem przerosło nawet mnie. Widziałem rzeczy jakich opisać się nie da. A czy mi uwierzysz? to nieważne nie szukam wiernych.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Popieram Lauwiasza
halley pisze:Pytasz na jakiej podstawie a no pisałem, ze odrzuciłem wszystko, bo wszystko, to koncepcja, a mnie interesuje prawda. A to, co zobaczyłem przerosło nawet mnie. Widziałem rzeczy jakich opisać się nie da
Wierzę że sporo nad tym myślałes. Ale (jesli mogę zasugerować) - pomyśl jak to teraz "sprzedać".
Bo jak na razie, to nic konkretnego z tego nie wynika - "coś wiem ale nie powiem". Postaraj się.
halley

Post autor: halley »

Koniec tematu, nie ma sensu o tym dyskutować dalej, nic z tego nie wynika a nie mam ochoty nikogo przekonywać do tego co przezyłem. Tak więc panowie zgodnie z początkiem mego tekstu. Każdy wierzy w taką rzeczywistość jaką rozumie. Ja zroumiałem coś, co jest ukryte i tyle podzieliłem się tym ale widać padło na kamienie.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

W tym sęk halley - COŚ zrozumiałeś, ale właściwie CO ?
halley

Post autor: halley »

Spock, nieważne, nie Twój czas aby załapać o co mi chodzi. Nie mam zamiaru tłumaczyć setny raz tego co napisałem powtarzając się wciąż bo komuś ciężko przeczytać i się zastanowić. Dla mnie temat jest skończony.
Lauwiasz

Post autor: Lauwiasz »

Może po prostu nie rozumiesz tego, że inni nie tyle nie rozumieją Cię, co uważają to co napisałeś za niezbyt sensowne. Poza tym powinieneś ładnie w tekscie zaznaczyć, że to tylko twoja teoria, a nie poznana przez Ciebie w niepojęty sposób prawda...
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Rozwój duchowy”