uwalnianie od fikcji

Świadomość, Światło i Miłość to wartości, które są naturalne dla każdej istoty ludzkiej, dlatego znajdują się ponad religiami czy systemami filozoficznymi. W tym dziale podyskutujesz na tematy związane z rozwojem duchowym
listy1515

uwalnianie od fikcji

Post autor: listy1515 »

Zapraszam na stronę http://popf.glt.pl/comte.php gdzie mozna przeczytac nie zbyt dlugi wyklad wybitnego filozofa francuskiego A.Comte'a miedzy innymi o religii, a to co pisze o religii dotyczy tez równiez, dla przykładu astrologii
dodam ze najwazniejszy sposord 6 systemow filozofii indyjskiej
- nie powiem braminskich, tak jak to się dosc czesto czyni, poniewaz to wlasnie bramini narobili rowniez w indiach duzo zamieszania wprowadzajac do czystszej przedaryjskiej tradycji indii (poniewaz okolo XII wieku nastapil najazd dzikich plemion ariow na terenu wysoko rozwinietych kultur prastarozytnych indii, takich jak mohendzodaro i harappa) kulty bostw majace zastapic trzezwy namysł filozoficzny - system SAMKJA ktory stanowi podstawe koncepcyjna JOGI (a jak wiadomo wszystkie pozniejsze filozofie indii nawiazuja do JOGI) byl systemem ATEISTYCZNYM, i nawiazywal do tradycji przedaryjskiej od wiele starszej od Upaniszadów (por wstep B.Sachse do Bhagawadgity wyd. Ossolineum), głosił też na przykład dwu poziomowe rozróżnienie a nie trójpodział spotykany w teozofii.
Dodam tez ze jest to system starszy (Kapila pocz. VI p.n.e) od buddyzmu (budda 560-480 r.p.n.e) i dzinizmu (rowniez starszego od buddyzmu i z ktorego buddyzm musial czerpac wiele poniewaz widac miedzy tymi systemami duze podobienstwo) wspominam o tym poniewaz czesto w nowoczesnej ezoteryce czyni się nawiazania do mysli azjatyckiej, dlatego warto rozumiec ze trzezwa mysl jest wolna od przesadow religijnych i roznych blednych koncepcji

Co zaś się tyczy tak zwanych mistrzów, to fakt że ktoś chce odgrywać rolę mistrza jest grubo podejrzany i zawsze taka osoba sama wymaga edukacji.

pozdrawiam i zycze uwolnienia od fikcji: religii, teizmu, astrologii, teozofii, buddyzmu co oczywiscie nieoznacza z rezygnacji z postępu i rozwoju, a jedynie wejście na bardziej wiarygodny szlak niż różne ślepe uliczki

(NF)
intraneus

Post autor: intraneus »

A ja zycze uwolnienia się od iluzji uwalniania się od iluzji. Wszystkie systemy ktorte wymieniles sa tylko mapa majaca sluzyc naszemu rozwojowi. Jesli ktos to zrozumie, to wtedy zakuma o co w nich chodzi i po co się je uzywa. Systemy sa srodkiem do celu a nie celem samym w sobie
assamite
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 102
Rejestracja: 2005-08-31, 09:27
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: assamite »

;)
listy1515

odp

Post autor: listy1515 »

Te systemy nie sa zadna mapa a tylko zwykla bzdura. To jak by ktos twierdził ze dawne przekonanie 'ze ziemia jest plaska i plywa po wodzie na czterech zolwaich' bylo nadal aktualne, ze trzeba zakumac o co w nim chodzi, ze jest mapą i srodkiem rozwoju itd. kiedy faktycznie jest tylko zwykla bzdurą, do niczego niepotrzebna.

Oczywiscie latwiej jest powtarzac to co powtarzaja bezmyslne owce nie majace orientacji w tych kewestaiach. Na przyklad na temat buddyzmu, ktory ma 300 mln wyznawcow na swiecie, a tylko w Europie i w USA reklamuje się jako wazna religja (kiedy w macierzystej azji nikt jej wlasciwie nie chce, i jest tak z jasno okreslonych powodow; jednym z nich jest to ze buddyzm jest blizniakiem wulgarnego materializmu, wbrew bzdurom opowiadanym przez teozofow; ale zeby o tym wiedziec to trzeba troche wiedziec na temat buddyzmu, w innych wypadkach sprawa przedstawia się podobnie)
Titania (usunela konto)
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 312
Rejestracja: 1970-01-01, 03:00

Post autor: Titania (usunela konto) »

Nie da uwolnic się od iluzji bo przeciez zyjemy w swiecie iluzji...
tzn. nie ma na przyklad objektywnej prawdy- to co jest dobre dla kogos moze bys zle dla innego,
to co kiedys bylo uwazane za bajke zostalo zrealizowane:), itd.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Obiektywna prawda istnieje, tylko my jej nie znamy. Żyjemy w epoce aktualnie obowiązującej pomyłki.
Lauwiasz

Post autor: Lauwiasz »

Hmm dobrze ujęte Spock, czasami sam mam wrażenie, że całe moje życie to jedna wielka pomyłka prowadząca albo do oświecenia albo zniszczenia samego siebie...

Czas się uwolnić od złudzeń...
intraneus

Post autor: intraneus »

Spock pisze:Obiektywna prawda istnieje, tylko my jej nie znamy. Żyjemy w epoce aktualnie obowiązującej pomyłki.
Spocku przeczysz sam sobie. Skoro my jej _nie znamy_, to nie jestesmy w stanie powiedziec ze istnieje. Brak logiki :)
Jesli uwazasz ze istnieje to daj jakis dowod na to. Jesli mowisz, ze jej nie znamy, tzn. ze nie masz dowodu a stwierdzenie Twoje jest co najwyzej domyslem.

[ Dodano: 08-08-2006, 09:30 ]
listy1515 pisze:Na przyklad na temat buddyzmu, ktory ma 300 mln wyznawcow na swiecie, a tylko w Europie i w USA reklamuje się jako wazna religja (kiedy w macierzystej azji nikt jej wlasciwie nie chce, i jest tak z jasno okreslonych powodow; jednym z nich jest to ze buddyzm jest blizniakiem wulgarnego materializmu, wbrew bzdurom opowiadanym przez teozofow; ale zeby o tym wiedziec to trzeba troche wiedziec na temat buddyzmu, w innych wypadkach sprawa przedstawia się podobnie)
Moderatora prosze o napisanie na prv dlaczego usunieto mojego poprzedniego maila?

Zapytam jeszcze raz: Kto nie chce w azji buddyzmu? Co znaczy, ze jest blizniekiem _wulgarnego materializmu_? Prosze podac zrodla tych "rewelacji".
Co do jego wagi. Caly New Age, to popluczyny po buddyzmie, wiekszosc zachodnich tradycji ezoterycznych czerpie z niego calymi garsciami. Cos mi się wydaje, ze twoja nieznajomosc buddyzmu powoduje, ze piszesz bzdury.
listy1515 pisze:Te systemy nie sa zadna mapa a tylko zwykla bzdura.
Oczywiscie. Kazdy system jest bzdura. Co nie zmienia faktu, ze i tak z jakiegos kozystasz :)
To tylko twoj egocentrym podpowiada ci, ze Twoj tunel rzeczywistosci (system, mapa, swiatopoglad) jest lepszy od innych. :D
Tak jestesmy zbudowani. Troche dystansu zycze.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

intraneus pisze:Spocku przeczysz sam sobie. Skoro my jej [prawdy] _nie znamy_, to nie jestesmy w stanie powiedziec ze istnieje. Brak logiki
Jesli uwazasz ze istnieje to daj jakis dowod na to. Jesli mowisz, ze jej nie znamy, tzn. ze nie masz dowodu a stwierdzenie Twoje jest co najwyzej domyslem
Po kolei.

Czym jest prawda ? Prawda to zgodność twierdzenia z rzeczywistością. A czym jest rzeczywistość ? Stanem wszechświata w danej chwili. A chyba zgodzisz się że wszechświat zawsze ma jakiś stan ?
Teraz kwestia czy możemy tą rzeczywistość poznać ? Nie - ponieważ wymagałoby to matematycznego ujęcia wszystkich atomów i metagalaktyk jednocześnie z nieskończoną dokładnością. A Taki model musiałby mieć większą entropię niż sam wszechświat który opisuje.
Dlatego zawsze będziemy skazani na lepsze lub gorsze przybliżenia.
intraneus

Post autor: intraneus »

Długo zastanawiałem się nad twoją wypowiedzią i nie wiedziałem co mi w niej nie pasuje. Aż dostałem olsnienia ;)
Utozsamiasz "poznanie czegos" z "stworzeniem modelu tego".
Moim zdaniem tu jest błąd, bo to dwie rozne sprawy.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Dlaczego ?
intraneus

Post autor: intraneus »

Spock pisze:Dlaczego ?
Poznanie - termin filozoficzny, znaczący mniej więcej tyle, co odkrywanie (przedmiotu czy zagadnienia). Poznanie najczęściej dotyczy bytu, zjawiska lub konkretnych zagadnień filozoficznych. (wikipedia)

Aprioryzm - pogląd według którego możliwe jest poznanie a priori, tj. przed doświadczeniem, nie opierające się na nim. Aprioryzm skrajny traktuje poznanie a priori jako jedyne obowiązujące, tym samym nie odnosi się do innych metod poznania. Taki pogląd występuje między innymi u Platona i Parmenidesa. (wikipedia)

Budowanie modeli to tylko odwzorowywanie. (moje ;) )
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Czy chcesz powiedzieć że można zbudować model który wprawdzie daje prawidłowe wyniki, a jednocześnie samemu nie rozumieć skąd one się biorą i co oznaczają ?
intraneus

Post autor: intraneus »

Co to znaczy "prawidlowe wyniki"?
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Odnoszę wrażenie że rozmawiamy na innych płaszczyznach... Ty o niebie ja o chlebie.

Prawidłowe wyniki to takie, któe są zgodne z wcześniejszymi przewidywaniami teoretycznymi i są powtarzalne.
Oczywiścia zakładając że cała teoria na której się opieramy nie jest do kitu.

Ale tak w ogóle, to zaczynamy odpływać w teoretyzowanie nt teoretyzowana. O czym to było ? ... A - czy uważasz że prawda obiektywna nie istnieje ?
Kaamos
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 47
Rejestracja: 2005-09-01, 22:37
Lokalizacja: z mroku...

Post autor: Kaamos »

Nawet mysli i uczucia to fikcja ktora czlowiek sobie wmawia i (bo) w ktora chce wierzyc (co wynika tez m.in. z subiektywnego postrzegania, ktore z reszta w pewnym stopniu wystepuje zawsze), co po czasie moze się okazac zupelnie blednym podejsciem do sprawy... so what we r talkin' 'bout? ;)
listy1515

od dla intraneusa

Post autor: listy1515 »

odp dla intrneusa
jesli buddyzm ma 300 mln wyznawcow a na przyklad hinduizm 820 mln (chrzescijanstwo 1.1 miliarda), i religie chin mimo akcji wladz totalitarnych maja wiecej wyznawcow niz buddyzm okolo 400 mln no to chyba znaczy ze buddyzm nie zdobyl zbytniej popularnosci w azji (pomimo ze się na takiego kreuje), to sa dane powszechnie dostepne.

Buddyzm zaklada ze to co jest to jedynie uklady elementow tak zwanych dharm (wlasnosci), ktore to uklady podtrzymuja swoje zycie sztucznie podycajac swoje trwania a jednoczesnie grzezna w cierpieniu (dlatego ze ich poznanie mialyby się rozmijac z rzeczywistoscia). Nirwana polega na unicestwieniu takich ukladow (przy czym czlowiek jest jednym z nich) dharmy rozpadaja się i czlowiek przestaje istniec. Tak wiec Nirvana = unicestwienie, i wyglada to tak jak w materializmie wuglarnym w ktorym po rozkladzie czastek konczy się byt danego organizmu.

Ja przeczytalem kilkadziesiat ksiazek na temat buddyzmu, i jest to na pewno wiecej niz ty, wiec mi nic nie sugeruj, bo obawiam się ze to ty opowiadasz bzdury na ten temat. A co do popluczyn po buddyzmie, a szczegolnie dobrym przykladem jest teozofia, to wlasnie proba omamiania ludzi z zachodu mirazem pozytywnej religii (co spowodowalo powieszchowne nawiazania, bez wnikniecia w istote sprawy) doprowadzila do pewnej popularnosci tej pelnej hipokryzji doktryny na zachodzie (natomiast w azji nie byla zbyt popularna, poniewaz ludzie tam sobie zdawali sprawe z jej faktycznego sensu).

Budda ur ok 560 pn.e (dodam ze Tales to 620 pne, Kapila okolo 600 pne, Pitagoras 572 pne, wszyscy wczesniej niz budda) natomiast Dzina ur 599 pne - natomiast systemy oba blizniaczo podobne. Stad zwazywszy ze Dzina wystepowal okolo 40 lat wczesniej, to mozna przypuscic ze Budda dokonal przejecia jego koncepcji i wyrazil ja tylko w nieco innym jezyku. Natomiast sam Dzinizm (zaliczany do odmian materializmu) jest faktycznie tym czym materializm zachodni, a rozni się tylko przyjeciem istnienia materii subtelnej i karmicznej (pozostawiajac jednoczensie chrakterystyczne dla materializmu przekonaie o bezsensownosci istnienia)
Aha a na koniec nie chodzi o to czy ktos przyjmuje jakis system czy nie, tylko o to ze jak cos jest bzudra to trzeba to tak nazywac
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Rozwój duchowy”