Odkrywcy świata

Paleoastronautyka to dziedzina próbująca udowodnić, że niegdyś lub wciąż istniejąca cywilizacja, bądź cywilizacje pozaziemskie, kontaktowały się w przeszłości z ludźmi, wywierając wpływ na ich rozwój i kulturę lub nawet sztucznie powołując gatunek ludzki do istnienia.
matihood
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 33
Rejestracja: 2007-02-04, 13:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: matihood »

A może to jedno wielkie niewiadome... sądze jedną z tez moich że w przyszłości ludzie potrafili przenieść się do tyłu wykurzyć przyrodę i przystosować wszystko dla siebie...
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Uwazam ze na Ziemi wszystko utworzylo się tak jak udowadnia wiekszosc archeologow.
Az do momentu gdy pojawili się przybysze z innej planety, i to oni zapoczatkowali istnienie rasy ludzkiej, bylo pare nieudanych wynikow ( co ja gadam obecna forma z malymi wyjatkami to tez niewypal) ale z czasem wyszlo im nawet niezle.
Stare przekazy na ten temat daja obraz jak bylo, tylko wspolczesnym naukowcom nie chce się w to wierzyc, bo im nie pasuje a kosciolowi tym bardziej nie. Fakt z tego taki ze kazdy lepi sobie swoja wersje, tak zeby JEMU pasowala...Nawet nie trzeba czytac Dänikena zeby do tego dojsc. Biblia,Apokryfy,hinduskie przekazania itd,itp.
pozdrawiam Arek :sindbad:
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Coś w tym jest :) Rodzi się tylko pytanie w stylu "Po co?" Bo z tego co napisałeś to wychodzi, że jesteśmy eksperymentem zniewieściałych ufoli :D
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Jest wiele odpowiedzi “po co”, tu jedna moja.
Chec grania boga, STWORZYCIELA ten wyraz jest lepszy bo oznacza “COS STWORZYC”, tak jak my mamy takie popedy zeby cos tworzyc--------istnieje cos ciekawszego?.
Gdybysmy tez mieli takie mozliwosci zeby na jakiejs planecie stworzyc inteligentne zycie to tez bysmy tak postapili, juz z samej ciekawosci, jak ono się rozwinie? Jaki obierze kierunek?, jak bedzie wygladalo?, jakie religie powstana?itd. Wszystko to jest takie ciekawe ze warto sobie zadac ten trud.

pozdrawiam Arek
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Tu się z Tobą zgadzam :) Tyle, że taka wizja jest dla mnie mocno smutna- że jesteśmy wynikiem widzimisię innej cywilizacji... To takie trochę... Próżne z ich strony? O ile to prawda ma się rozumieć :)
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Ah nie ma tak zle sa smutniejsze wersje.
Biblia. Adam i Ewa, Ewa zerwala jablko i za to kochany wlasciciel ogrodu wygnal ich z raju gdzie wszystko bylo pod dostatkiem ze slowami: "od dzisiaj bedziesz się meczyl, niewydajna ziemiξ oral," Ewe chyba jeszcze bardziej nienawidzil bo to dla niej skierowane te slowa " przy porodzie wiele bolu bedziesz doznawac".
Wyrzucil za furtke, a zeby nie wracali postawil przed furtka osilkow (czytaj serafimy)........
Ostatnio zmieniony 2007-05-07, 16:55 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

:D Super interpretacja :D Serio! Tylko wiesz... Jabłka nie wolno było zrywać, był jeszcze motyw "zuego i mhrocznego wełża" i takie tam :) Ale tak na serio to chyba zdajesz sobie sprawę, że tekstu o raju nie należy traktować aż tak dosłownie :)
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Mala poprawka do tekstu wyzej, te osilki to mialy byc keruby.
Co do tego jablka to juz wtedy jeden skarzyl na drugiego. Adam jako pierwszy byl zapytany----to nie ja to ona------- Ewa -------zmija mi kazala----
A ze zmija gadac nie umie to juz tak zostalo
I zostalo az do dzisiaj, bo jak komus powiesz ---ty zmijo----------- to zawsze w sensie raczej negatywnym, lub przebieglym. :diabel: :diabel: :diabel:

To takie moje mysli na ten temat :D :D :D
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Zawsze tak jest- na końcu zrzuca się całą winę na tego co nie może się bronić :D Ale tak wogóle to w każdej teorii powstania świata rodzi się jedno pytanie- skąd? Skąd to się wszytko wzieło- jak nie materia to Bóg... No bo wszystko musi mieć swój początek... Ale jak, kiedy, dlaczego, w jaki sposób? Na to nigdy raczej nie znajdziemy odpowiedzi :( Mówi się, że Bóg nie ma ani początku, ani końca "jak było na początku teraz zawsze i na wieki wieków amen" No, ale jednak... Gdzieś ten początek musi być :) Jednak jest jedna rzecz bez początku ani końca- koło- zatacza łuk i wraca do tego samego punktu... Może właśnie cały czas, cało życie to jedno wielkie koło? Może pisze ten post już tysięczny raz? Samemu nie będąc tego świadomym... To taka moja osobista teoria...
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Byc moze jest tak jak z tym kołem, nie ma początku ani konca, wszystko juz bylo i na nowo bedzie, z malymi różnicami. I moze juz 1000 razy dyskutowalismy na ten temat a tylko tego przypomniec sobie nie umiemy :D
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Ale to że tego nie pamiętamy ma swój jeden plus!- Ta rozmowa się nam nie nudzi pomimo, że odbywa się n-ty raz :D I cały czas jest coś "nowego' :D
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

W jaki sposób podchodzi do reinkarnacji? wierzysz w to?, ja osobiscie nie mam žadnego problemu z tym ze już kiedyś tutaj byłem i znów kiedyś się urodze, to nawet mnie troche cieszy :roll: :roll: :roll:
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Nie wykluczam reinkarcnaji jako takiej nawet poza tą teorią koła czasu- niby nie jest to takie złe... Jednak człowiek tak naprawdę nie boi się śmierci, ale tego że straci samego siebie- zakładając właśnie reinkarnację za prawdę, to żal nam naszych wspomnień, preferencji- po prostu chcielibyśmy być sobą jeszcze... :) Z tym kołem czasu to by mnie bardzo zadowalało, zwłaszcza gdy pomyślę, że wczorajszy koncert się powtórzy :D
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Co to był za koncert?, ze az taki wazny?
Mnie się wydaje że ludzie boją się śmierci, ale to ma róžne uzasadnienia, np. kto zaopiekuje się dziećmi jak mnie nie bedzie?, albo, jak oni się bez mojej opieki poradzą?, itd.
A nie ma nic gorszego jak strach , lęk i depresje, nawet niekiedy choroba temu nie dorównuje, swoją drogą ciekawi mnie czy mozna sobie nowe žycie wybrać albo zostanie nam narzucone, bo są takie i takie teorie??????????????
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Hehehe z tym koncertem to po prostu tak, że chyba na żadnym się tak jeszcze nie bawiłem :D Pogo, muzyka i ogólnie jazda jakich mało :D. A wracając do tematu to gdzieś usłyszałem takie zdanie że strach przed śmiecią jest gorszy niż ona sama... Zdaje się być w tym sporo prawdy zważywszy na to, że przecież po śmierci to w zasadzie jest nam już wszystko jedno ;)
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Koleżanka z pracy opowiadała jak parę lat temu była na wykładzie Dalai Lamy na temat strachu a raczej szoku w chwili umierania. Podobno w tym momencie gdy dusza " widzi" już nieżywe ciało doznaje szoku i ma problemy z odnalezieniem własciwej drogi.
Na wykładach tych są pokazywane metody jak znależć tę drogę, no i jak bez strachu i szoku "przeżyć" swoją "śmierć". Nigdy się nad tym za bardzo nie zastanawiałem, dla mnie to zawsze było jasne -------------------- Arek idż do światła , tam więcej widać---------- :D
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Heh, mi tam raczej przyświecała zawsze myśl "nie daj się" :P Wracaj na siłę na jeszcze jedną rundę :D
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Dzisiaj będę mieć czas by o tym porozmyślać, jadę teściów odwiedzić :cry: i te 8 godzin w samochodzie chyba wystarczą żeby w niedziele jakąś sensowną odpowiedż napisać :grin:
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Liczę na to :D
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

I nic nie wymysliłem, grypy tylko dostałem, 5 milionów chusteczek wysmarkałem i ogólnie to wesoło się nie czuję a dzisiaj mam do pracy iść :cry:
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Paleoastronautyka”