Miłość

Czyli nagłe i niespodziewane zejścia z tematu. Rozmowy o wszystkim i o niczym
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Chyba się trochę rozmijamy w dyskusji. To, że miłość można leczyć, jest oczywiste. Nie rozumiem tylko po co mielibyśmy to robić ?
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Nightwalker pisze:Jak nie da, jak już dało? Wiedza o tym jest powszechna. tyle że nie każdy chce ją dopuścić do siebie.
Może dasz jakiś dowód??? Wiesz... Cokolwiek, bo zadawać pytania na które nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi i rzucać puste stwierdzenia to potrafi każdy kto ma choć odrobinę oleju w głowie...
Nightwalker pisze:Co to ma do rzeczy? Wiele osób nawet nie jest świadoma tego dlaczego tak się dzieje. Rozmowa więc nic nie da.
Nie widzę ŻĄDNEGO związku tego zdania z moją wypowiedzią... Może mam nie dość inteligentną przeglądarke i nie potrafi ona przekazać twoich jakże obfitych myśli... Więc może mnie oświecisz- Czego nie jest świadoma?
Spock pisze:Nie rozumiem tylko po co mielibyśmy to robić ?
Dokładnie! Po co???
Nightwalker
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 588
Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: Nightwalker »

Lauwiasz pisze:Może dasz jakiś dowód???
W tym momencie nie, ale wystarczy poszukac w internecie lub odpowiednich książkach. Wiadomo jakie substancje działają czynnie podczas kochania, jak zmienia się ilość neuroprzekaźników, jakie obszary mózgu wykazują aktywność, jakie zewnętrzne oznaki wykazuje zakochany itp. Skoro miłość można leczyć, przewidywać lub ją kontrolować, to chyba najlepszy dowód na skuteczność tej wiedzy.
Lauwiasz pisze:Czego nie jest świadoma?
Działania miłości, miłosnego upicia oraz tego, że dla miłości może okłamywać samego siebie.
Spock pisze:Nie rozumiem tylko po co mielibyśmy to robić ?
Jest czas picia i jest czas trzeźwienia. Niektórych rzeczy nie zrobisz po pijaku a niektórych w miłości. Przekonasz się być może o tym, po długim okresie małżeństwa.

Z resztą popatrz ile ludzi cierpi z miłości, jej potrzeby i niemożności zaspokojenia tej potrzeby. Gdyby z tego leczyć ci ludzie by nie cierpieli.
Ostatnio zmieniony 2007-04-25, 01:49 przez Nightwalker, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Serephinea
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 790
Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Serephinea »

Nightwalker, kochanie przeciez milosc to nie znaczy oszukiwac się :) jestem juz troche w zwiazku, kocham mojego Aniola i nigdy nie mialam i nie bede miala klapek na oczach :) wiem jakie ma niedoskonalosci i on o tym wie. ale kocha się nie dla zalet a mimo wad. wiec wg mnie za duzo tutaj czytasz statystyk, wykresow, naukowych ksiazek, a za malo zyjesz :)
nie kaze ci kochac, nie kaze ci obrac sobie takiego celu, ale jesli cos mowisz na temat milosci, to mow z zycia a nie z statystyk :)
a jesli chodzi o szczerosc moich kolegow, to...sa bardzo szczerzy:) na tym polega przyjazn..inaczej nie nazwalabym ich przyjaciolmi :) a moj facet mowi mi WSZYSTKO. :) aaa...no i ja taka pijana w milosci nie jestem :) bardziej jestem jak wiosna :) taka wiosna przez caly rok :) i uwierz mi, ze potrafie się kontrolowac bardzo :) a jedyne czego w milosci nie chcesz robic to zrazic sobie drugiej poloweczki :)
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Nightwalker pisze:Z resztą popatrz ile ludzi cierpi z miłości, jej potrzeby i niemożności zaspokojenia tej potrzeby. Gdyby z tego leczyć ci ludzie by nie cierpieli.
Powiem tak: 1000 razy lepiej jest być nieszęśliwie zakochanym niż dać sobie wyprać mózg. Afekt w końcu przeminie, ale to czego się przez ten czas nauczysz zostanie.
Awatar użytkownika
Serephinea
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 790
Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Serephinea »

dokladnie..nieszczesliwa milosc tez uczy, ale czestro niektorzy nie umieja tej lekcji prawidlowo odebrac...np. mowia, ze juz nie chca się zakochac i rania inne osoby, bo tak samo oni mieli...
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Nikt nie jest mądry od razu, Serku. Charakter trzeba budować samemu, im więcej trudu spotkamy tym lepiej dla nas.
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Nightwalker pisze:Gdyby z tego leczyć ci ludzie by nie cierpieli.
Wiesz co... Lepiej sam się lecz, bo takie podejście jest chore...
Eva unit 01
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 300
Rejestracja: 2007-02-08, 17:31

Post autor: Eva unit 01 »

A ja, choć Rzadko mi się zdarza, zgadzam się z nightwalkerem. Przynajmniej do pewnego stopnia. Rzeczywiście, wg mnie nie powinno leczyć się z miłości, ale popatrz na to z drugiej strony. Gdyby można było uratować tych ludzi którzy z powodu nieszczęśliwej miłości popełnili samobójstwo.
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Eva unit 01 pisze:Gdyby można było uratować tych ludzi którzy z powodu nieszczęśliwej miłości popełnili samobójstwo.
Hmm... Z tej strony na to nie patrzyłem... Ale nawet jeśli to niby jak to zrobić, żeby nie zniszczyć piękna miłości? Mi się to wydaje niemożliwe... Wg mnie lepiej zaakceptować ludzką naturę niż próbować z nią walczyć... Jakoś przez te tysiące lat ludzkie cywilizacje przetrwały bez wyrzekania się swojej prawdziwej natury...
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Jeśli ktoś nie ma w ogóle przyjaciół ani niczego, to nikt nie zauważy symptomów samobójstwa. Trzeba by jakieś obowiązkowe, okresowe badania psychiatryczne, albo coś w tym rodzaju... Bo niby kto miałby czuwać nad tymi, dorosłymi w końcu ludźmi ?
Awatar użytkownika
Serephinea
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 790
Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Serephinea »

milosc jest czyms nieokielznanym..prubujac okielzanc ja, zakladasz na dzikiego konia uprzaz, ktora on zerwie, szybciej niz się zauwazy...leczac z nieszczesliwej milosci jakiegos czlowieka, ktory moglby popelnic samobojstwo, odbierasz mu wiare w moc jego uczucia...bo albo się kocha do smierci, mocno i bezwzglednie, albo się kocha tak...wzglednie... ja jestem z tych pierwszych :)
Nightwalker
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 588
Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: Nightwalker »

Lauwiasz pisze:Lepiej sam się lecz, bo takie podejście jest chore...
Dla ciebie moje.
Dla mnie twoje. :)
Lauwiasz pisze:Jakoś przez te tysiące lat ludzkie cywilizacje przetrwały bez wyrzekania się swojej prawdziwej natury...
Zapewne mieszkasz w jakimś budynku, jadasz przyrządzone jedzenie, jak coś ci się stanie bierzesz leki. To właśnie odwrócenie się od tego co narzuciła natura. Jest ona niezbyt przyjemna a człowiek ma po to rozum, by ją przekształcać do swoich potrzeb.
Spock pisze:Trzeba by jakieś obowiązkowe, okresowe badania psychiatryczne
Widać, że jeszcze nigdy nie miałeś kontaktu z psychologami i komisjami lekarskimi. To połączenie pewnie spotęgowałoby negatywny tego efekt. na takiej komisji albo kazdy wyszedłby z papierkiem na identyczne zaburzenie, ablo wyszedłby jako "zdrowy", mimo, że kwalifikowałby się nawet do oddziału zamkniętego. ;p
Serephinea pisze:prubujac okielzanc ja, zakladasz na dzikiego konia uprzaz, ktora on zerwie, szybciej niz się zauwazy..
Nie z każdej się zerwie. Jeżeli będzie silna, to prędzej się połami i udusi, niż ruszy dalej niż mu pozwalała.

Samobójstwo jest czymś marginalnym. Chodziło mi raczej o wszelkie rzeczy płynące z zazdrości lub walki o zdobycz jaką jest kobieta/mężczyzna.
Awatar użytkownika
Serephinea
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 790
Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Serephinea »

Nightwalker pisze:Nie z każdej się zerwie. Jeżeli będzie silna, to prędzej się połami i udusi, niż ruszy dalej niż mu pozwalała.
ale bedzie walczyc do ostatku..a jak ona zginie to...przestaniesz byc czlowiekiem z krwi i kosci...
Lauwiasz
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 211
Rejestracja: 2007-04-17, 17:31
Lokalizacja: Złe Miejsce

Post autor: Lauwiasz »

Nightwalker pisze:Dla ciebie moje.
Dla mnie twoje.
Wiem :P
Nightwalker pisze:Zapewne mieszkasz w jakimś budynku, jadasz przyrządzone jedzenie, jak coś ci się stanie bierzesz leki. To właśnie odwrócenie się od tego co narzuciła natura. Jest ona niezbyt przyjemna a człowiek ma po to rozum, by ją przekształcać do swoich potrzeb.
A według ciebie 3 tysiąclecia temu ludzie mieszkali na drzewach i jedli surowe mięso? Chodzi mi już o człowieka ucywilizowanego- żyjącego w miastach i żywiącego się przyrządzonym jedzeniem...
Nightwalker pisze:Samobójstwo jest czymś marginalnym. Chodziło mi raczej o wszelkie rzeczy płynące z zazdrości lub walki o zdobycz jaką jest kobieta/mężczyzna.
Jak dla mnie bardziej potrzebne byłiby wsparcie psychiczne dla tych co są już na krawędzi, niż dla kogoś kto jest zazdrosny i przykładowo doprowadza do bójki- taki ktoś po prostu bardzo kocha, ale za mało ufa i tego się nie da wyleczyć- to musi minąć...
Serephinea pisze:przestaniesz byc czlowiekiem z krwi i kosci...
Niestety... Serephinea ma racje... Oglądałeś "Equilubrum"? Chcesz widzieć taki świat? Wiem, że mocno ekstremalnie wybiegłem, ale ludzie nie znają umiaru i mogłoby się tak stać...
Awatar użytkownika
Serephinea
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 790
Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Serephinea »

taaa..bez naturalnych odruchow to bylbys tylko robotem....
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Nightwalker pisze:Widać, że jeszcze nigdy nie miałeś kontaktu z psychologami i komisjami lekarskimi. To połączenie pewnie spotęgowałoby negatywny tego efekt. na takiej komisji albo kazdy wyszedłby z papierkiem na identyczne zaburzenie, ablo wyszedłby jako "zdrowy", mimo, że kwalifikowałby się nawet do oddziału zamkniętego. ;p
Tu akurat masz rację, bo wiem doskonale jak wyglądają takie komisje: korupcje, symulowanie choroby, symulowanie zdrowia, a same badania tak powierzchowne, że w zasadzie nie trzeba do nich lekarza.
Nightwalker pisze:Nie z każdej się zerwie. Jeżeli będzie silna, to prędzej się połamie i udusi, niż ruszy dalej niż mu pozwalała.
Jak to sobie wyobrażasz ? Elektrowstrząsy, pasy, warunkowanie, lobotomia, psychotropy ? A profilaktyka - "uważaj by się nie zakochać" ?
Dałbyś sobie to zrobić ? Bo ja nie.
Nightwalker pisze:Samobójstwo jest czymś marginalnym. Chodziło mi raczej o wszelkie rzeczy płynące z zazdrości lub walki o zdobycz jaką jest kobieta/mężczyzna.
Dla takich rzeczy też warto żyć.

Ale tak w ogóle to nie bardzo wiem co chcesz powiedzieć ? Że nie warto kochać ? Czy to wszystko tak tylko teoretycznie ?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 03:00 przez Spock, łącznie zmieniany 1 raz.
Nightwalker
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 588
Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: Nightwalker »

Lauwiasz pisze:Oglądałeś "Equilubrum"? Chcesz widzieć taki świat? Wiem, że mocno ekstremalnie wybiegłem, ale ludzie nie znają umiaru i mogłoby się tak stać..
Świat byłby dużo lepszy. Teraz człowieka trzymająna uwięzi różne normy, których i tak często nie przestrzega. W sytuacji jak w filmie, nie łamaliby ich, bo nie mieliby powodów do ich łamania.
Spock pisze:Jak to sobie wyobrażasz ? Elektrowstrząsy, pasy, warunkowanie, lobotomia, psychotropy ? A profilaktyka - "uważaj by się nie zakochać" ?
Nie chodzi mi o skrajną walkę z tym, ale o zapanowanie przez zmniejszenie siły zjawiska.
Dla takich rzeczy też warto żyć.
Temu komuś z pewnością. Nie chciałbym jednak i ty pewnie też - żeby ktoś napadł na ciebie tylko dlatego, że ubzdurał sobie, że za bardzo wpatrujesz się w jego kobietę.
Spock pisze:Że nie warto kochać ?
Może nie nie warto, ale warto nie kochać.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Przesadzasz. Świat nigdy nie będzie doskonały, za to zawsze może być gorszy. Jeśli stłumisz uczucia wyższe to co zostanie ? Agresja, wandalizm, obojętność, zanik empatii. Można i to wytłumić, ale wtedy będziesz człowiekiem już tylko z nazwy.
Wolę już ryzykować czyjąś chorobliwą zadrość. W końcu zawsze można jakoś załagodzić, albo oddać (sam tez możesz zaczepki poszukać). A ze złamanym sercem umiem sobie radzić.

Trochę wiary w ludzi !
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 03:00 przez Spock, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Serephinea
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 790
Rejestracja: 2006-11-27, 17:36
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Serephinea »

matko boska! jakby moj aniol tak samo myslal to bym chyba zabila się z milosci do niego. bo wtedy nie mialabym po co oczekiwac wzajemnosci...
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Off-topic”