Możliwy konflikt między Rosją a Norwegią?

[Ivellios]

Według ujawnionych fragmentów tajnego raportu rządu Norwegii, kraj ten nie liczy na pomoc NATO w razie wzrostu zagrożenia ze strony Rosji.
"Norwegia ma potencjalne, czysto narodowe problemy w sferze bezpieczeństwa, co do których należy zakładać, że będą musiały zostać przezwyciężone własnymi siłami, bez wsparcia sojuszników" - głosi cytat z raportu, przytoczony przez norweską telewizję publiczną NRK.
Jak napisano w raporcie, w razie "poważnego konfliktu" na tle sporów o arktyczne złoża ropy i gazu lub łowiska ryb Norwegia musiałaby sobie radzić sama ze względu na skupienie się Sojuszu Północnoatlantyckiego na walce z terrorem. Dokument przypomina, że w ostatnim czasie Rosja ponownie drastycznie zwiększyła swą aktywność militarną w regionie arktycznym.
Nie chodzi tu o nagłą przemianę najgłębszego pokoju w bezpośrednie niebezpieczeństwo wojny. Istnieją jednak szare strefy - powiedział radiu NRK naczelny dowódca operacyjny norweskich sił zbrojnych, generał Sverre Diesen, którego poproszono o skomentowanie sprawy tajnego raportu.
W ostatnich tygodniach wyraźnie wzrosła częstotliwość przelotów rosyjskich bombowców dalekiego zasięgu w pobliżu wód terytorialnych Norwegii. Jak podkreślono w raporcie, Rosja stała się "wyzwaniem dla bezpieczeństwa" kraju.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,92 ... omosc.html

[Cień]

Nie sądzę, żeby ten konflikt się zaostrzył w ostatnim czasie, biorąc pod uwagę, że od tej wiadomości minął prawie rok. Bardziej niepokojące jest to co się dzieje w Gruzji i Osetii płd. tam Rosja może narobić smrodu na całą Europę albo i świat uwzględniając wszechobecne USA.

[Kartel]

Niestety to mnie zaczyna martwić, bezkarność mocarstw na świecie. Rosja, zaatakowała Gruzję pod przykrywką stabilizacji, i wiele państw (głównie Europa Zachodnia) nie chce mieszać się w tą sprawę, zaczynam się bać o Ukrainę, która możliwe ze nie wpuści statków Rosyjskich do portów, a Ukraina to już nasz sąsiad terytorialny.
Kolejna sprawa to Amerykanie, którzy jak widać jednie czego chcą to ropy, dziwne że ich wszystkie interwencje maja miejsce w miejscach zasobnych w ten surowiec, już teraz się szykują na Iran, ciekawe czemu nie ruszą się i Tybetowi nie pomogą.

[Cień]

Rosja, zaatakowała Gruzję pod przykrywką stabilizacji, i wiele państw (głównie Europa Zachodnia) nie chce mieszać się w tą sprawę, zaczynam się bać o Ukrainę, która możliwe ze nie wpuści statków Rosyjskich do portów, a Ukraina to już nasz sąsiad terytorialny.

Rozumiem wyparcie wojsk Gruzińskich z terenów Osetii, ale nie rozumiem rosyjskiego ataku na Gruzję to już trochę za wiele, tą sprawą powinna się zająć ONZ.
Jeśli Ukraina popadnie w konflikt zbrojny z Rosją (wątpię mimo wszystko, żeby się odważyła) to Polska jako państwo sąsiadujące i będące w sojuszu z Ukrainą będzie musiało opowiedzieć się po którejś stronie.

[Kartel]

Co do Ukrainy to nic nie wiadomo, na razie "Zastrzegła sobie prawo do niewpuszczania rosyjskich okrętów do portów", co jednoznacznie jest protestem przeciwko poczynaniom Rosji, ale czy tylko na słowach się skończy, przekonamy się pewnie w najbliższym czasie.

[Ivellios]

Moim zdaniem Rosjanie chca odzyskac swoje wplywy wszedzie tam, gdzie je utracili po rozpadzie ZSRR.
Szczegolnie umocnil mnie w tym przekonaniu fakt, ze mimo iz Gruzini oglosili zawieszenie broni to Rosjanie dalej bombarduja ich w najlepsze i lada chwila dotra do Tibilisi.
To raczej nic dobrego nie wrozy