Wierzycie w bioenergoterapię?

Czyli Reiki, Huna i różne "dziwne" sposoby leczenia chorób cielesnych i umysłowych
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13
Lokalizacja: ndg - pomorskie

Post autor: Koffee »

ja wierzę w bioenergoterapię... ale nie w takie 'wyślij nam swoje zdjęcie i 200 PLN a zostaniesz cudownie uzdrowiony i oczyszczony ze złej karmy...' energią można leczyć... ale to może być własna energia
Ostatnio zmieniony 2007-12-13, 21:35 przez Koffee, łącznie zmieniany 2 razy.
Rads0n
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 12
Rejestracja: 2006-06-30, 17:41
Lokalizacja: Iowa

Post autor: Rads0n »

ja tez stosunkowo niedawno uwierzylem w bioenergoterapie, blakalem się po roznych "uzdrowicielach"... wiecie podotykali pomacali i nic nie przechodzilo ;p ale, pewnego dnia moja mama wpadla do domu z informacja iz(;pp) znalazla nastepnego tym razem autentycznego uzdrowiciela. Facet byl bylym lekarzem wojskowym... co stanowczo podwarzalo jego autentycznosc ale coz, wybralem się do niego i rutyna, dotykanie macanie wachadelko ;p trwalo to znacznie dluzej niz u innych (jakies 20 - 25 min) po wyjsciu mialem niezly "odlot" nudnosci itp. przez co odechcialo mi się kolejnych wizyt ale jednak wybralem zie znow i po 2 wizycie do dzis nic mi nie jest ( chodzilo o spadek odpornosci organizmu). Nie wiem moze byl to przypadek ale wierze ze niektore osoby umieja przekazac swoja energie drugiemu czlowiekowi. Niestety wiekszosc to krentacze i oszusci takze trudno znalesc dobrego i uczciwego bioenergoterapeute w naszym kraju ;p Konczac ten dlugi i malosensowny post chcialbym przywitac (jak to zwykle robie ) się z uzytkownikami forum mieszajac się w "tlum"

ah co do artykulu pomijajac bluzgi i niedomowienia calkiem niezly
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4862
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Post autor: Ivellios »

Rads0n, witaj wśród paranormalnie zakręconych :P

Co do bioenergoterapeutów to moje zdanie wygląda tak:

Jeśli już jesteśmy przy uzdrawianiu, to powinno się to moim zdaniem odbywać "w cztery oczy", że tak się wyrażę, bo nie wierzę, aby terapia na odległość dała cokolwiek.

BTW co się stało z tym gościem, który na Polsacie kiedyś "uzdrawiał" w swoim programie "Ręce które leczą"?
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13
Lokalizacja: ndg - pomorskie

Post autor: Koffee »

pawo12
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: 2006-08-03, 14:49
Lokalizacja: łódź

Post autor: pawo12 »

Na stronie www.new-ad.pl znajduje się wiele ćwiczeń. znajduje się tam tekst NEW-Nowe Drogi Energii. Jest to bardzo prosty, a jednocześnie skuteczny system i nie wymaga ŻADNEJ WIZUALIZACJI. Po prostu trzeba wyobrazić sobie dotyk i przeciągać energię przez meridiany, a także wyobrażać sobie np. ruch mieszania czakr, owijania itp. Doskonałe ćwiczenia dla początkujących i zaawansowanych. Można go ćwiczyć samemu, bez nauczyciela. Praktycznie nie ma efektów ubocznych. Wszystko znajduje się w tym tekście.
miszczu
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 3
Rejestracja: 2006-09-16, 17:15
Lokalizacja: Jasło

Post autor: miszczu »

Jak byłem mały to nie mogłem spać po nocach, miałem koszmary. I właśnie przyszedł taki "gość" pokręcił wahadełkiem, stwierdził, że pod blokiem są żyły wodne. Zostawił odpromiennik i cos jeszcze ( teraz nie pamiętam co to było). I to pomogło:)
mariushhhh
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2007-01-18, 15:42
Lokalizacja: bp

Post autor: mariushhhh »

miszczu pisze:Jak byłem mały to nie mogłem spać po nocach, miałem koszmary. I właśnie przyszedł taki "gość" pokręcił wahadełkiem, stwierdził, że pod blokiem są żyły wodne. Zostawił odpromiennik i cos jeszcze ( teraz nie pamiętam co to było). I to pomogło:)
No więc dałeś się wrobić, bardzo bym chciał wiedzieć dlaczego tylu ludzi nabiera się na żyły wodne, a tymczasem nie dowiedziono aby woda płyneła pod ziemią jakimiś strumieniami.Co za tym idzie cała idea odpromienników pada. Chyba zadziałał tutaj efekt placebo,
pozdrawiam
mariushhhh
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 5
Rejestracja: 2007-01-18, 15:42
Lokalizacja: bp

Post autor: mariushhhh »

Cogito pisze:
mariushhhh pisze:a tymczasem nie dowiedziono aby woda płyneła pod ziemią jakimiś strumieniami.
chyba musze Cie naprostować :) woda płynie strumyczkami pod ziemią. Bo skąd by wiedziano gdzie kopać studnie, ja akurat mam studnie i sąsiad też ma. Kożystamy najwidoczniej z tego samego "strumyczka" bo jak on bierze za dużo wody, to nam brakuje :P (pewnie są one rozgałęzione i wogóle, ale na pewno są jakieś większe skupiska wody). Chociaż nie sądze, aby ta woda miała jakiś wpływ, ogólnie jestem nastawiona sceptycznie na wszelkiego rodzaju bioenergoterapie :P .
No niestety nie masz racji i mnie nie naprostujesz:) wystukaj sobie na necie hasło hydrogeologia albo poprostu żyły wodne. Mechanizm zalegania wody w gruncie jest inny, jeśli bedziesz chciała to znajdziesz o tym informacje , no chyba że wolisz trwać w błędzie.
Jeżeli radiestezja ma u swych podstaw błędne założenie , z którego wynika duża część jej twierdzeń to z pewnością nie świadczy na jej korzyść. Ale tak to już jest , że ludzie lubią wierzyc w to co im wygodnie, najwygodniej jednak takiemu radiestecie , który potrafi wcisnąć odpromieniacz za kilkaset złotych.
Pozdrawiam
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13
Lokalizacja: ndg - pomorskie

Post autor: Koffee »

myślę, że mariushhhh ma rację :roll: wiecie, my na żuławach to właściwie po wodzie chodzimy, a nie jesteśmy jakimś szczegolnie nieszczęśliwym miejscem ;)
sama mam na podworku 4 studnie, jeszcze pod bokiem row melioracyjny, kawałek dalej rzeka - tu jest wszędzie woda, głownie pod ziemią
ale woda nie płynie strumyczkiem (chyba że akurat mieszka się nad podziemną rzeką), po prostu ziemia jest wilgotna i po wykopaniu studni zaczyna się zbierać w tym miejscu
Awatar użytkownika
michal77
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 83
Rejestracja: 2006-04-03, 01:57
Lokalizacja: Manchester

Post autor: michal77 »

kiedys byla audycja nautilusa w radio tok fm o zylach wodnych, gosciem byl jakis spec od tego, rozmawiali z jakims fizykiem ktory objasnial to zjawisko i w trakcie programu zadzwonil prof.lukasz turski- jak zjechal radiestezje to poezja
http://serwisy.gazeta.pl/tokfm/0,63305.html
temat audycji radiescezja
Izis
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 46
Rejestracja: 2006-07-02, 15:16
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Izis »

ja w sumie nie wiem czy wierze czy nie... ale moj dziadek 4 lata temu mial operacje .. bajpasy i przez rok po niej co miesiac ladowal w szpitalu... babcia znalazla jakiekies ogloszenie wlasnie o bieoenergoterapeucie.. i zaczeli chodzic tam... po odbyciu tej wskazanej ilosci wizyt juz od 1,5 roku nie wyladowal w szpitalu i owiele lepiej się czuje... mial rowniez problemy z cisnieniem tzn silne skoki i to tez się unormowalo... nie wiem czy to dzieki temu kolesiowi...
sneak
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 6
Rejestracja: 2007-11-18, 18:04
Lokalizacja: z Olsztyna

Post autor: sneak »

Bioenergia, Reiki, uzdrawianie telekinezą, ok ale to wszystko zależy od wykonawcy. I debie podszywający się pod prawdziwych uzdrowicieli szargają dobrą opinię, uczciwych ludzi.
The Little One
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 351
Rejestracja: 2006-07-26, 14:57

Post autor: The Little One »

Nie przeczytam powyższych postów, bo mi się nie chce xD
Ale moim zdaniem zasadniczo źle postawione pytanie - "Czy wierzycie?"
Tu nie ma nic do wierzenia, lub nie. Ogólnie rzecz biorąc bioenergoterapeutyka to coś jak najbardziej prawdziwego, skoro się to studiuje nawet (; Ale sam tego fakt chyba nie jest wystarczającym argumentem.
Więc powiem w ten sposób:
Wszystko zależy od tego, kto się za owego bioenergoterapeutę podaje. Wiadomo, że jest cała masa oszustów, naciągaczy i innych takich, którym nawet często udaje się ludzi skutecznie uleczyć - autosugestią.
W każdym razie, jeśli ktoś autentycznie zna się na rzeczy (co w gruncie rzeczy nie wymaga specjalnej filozofii d;), to jak najbardziej można swoje zdrowie powierzyć w jego ręce. Przynajmniej sobie człowiek nie zniszczy organizmu antybiotykami, różnymi badziewnymi syntetykami, czy jakimiś terapiami d;
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

"Wiadomo, że jest cała masa oszustów,"

Ehm, a jeszcze większa masa jest naiwniaków nie wiedzących kompletnie o co w tej trawie piszczy :-P I dających się nabierać, a potem gadają, że to nie działa osądzając wszystkich porządnych "lekarzy energetycznych"

"można swoje zdrowie powierzyć w jego ręce."
Lub trzeba pozbierać wiedze i spróbować samemu się wyleczyć w ten sposób, przecież nikt tego sposobu nie zabrania - po co polegać na innych, jak można samemu?
Bo skoro mamy więcej szarlatanów niż oryginałów :-P to chyba można uwierzyć w swoją prawdziwość i samemu stać się pozytywnym lekarzem dusz/ciał/nastrojów/itp... Czy ludzie lubią być oszukiwani, by potem mogli wszystkich dobrych ludzi wrzucić do wora razem z miliardem tych złych? W takim razie to może prawdziwy uzdrowiciel powinien szukać prawdziwych pacjentów, a nie szuje jakieś.

[ Dodano: 2008-03-28, 14:30 ]
"że tak się wyrażę, bo nie wierzę, aby terapia na odległość dała cokolwiek."

Energią leczysz, więc odległość nie ma znaczenia. Energia wyłania się z twojego serca - środka energetycznego (pisze o pozytywnej, bo negatywna to chyba do d. włazi :lol: ).
Jednak problem leży w czymś innym. By nasze starania były skuteczne, osoba będąca odbiornikiem musi się nauczyć przyjmować tą energię od nas. Musi być nie tyle pacjentem, co uczniem. Nic ci nie da, jeśli będziesz patrzył komuś w oczy, a on cie będzie ignorował nie wierząc w to, że coś twoje działania dadzą. Wiara czyni cuda, ale trzeba wierzyć w siebie.
Sam lecze na odległość i kiedy osoby odbierające są pogrążone w medytacji, koncentracji na odbiorze energii ode mnie, to po tych zabiegach czują się świetnie.
Może nie tyle to jest leczenie co oczyszczanie z mrocznych stworów i ładowanie energią. Za bardzo te tematy tu są podzielone.
Nephesh

Re: Wierzycie w bioenergoterapię?

Post autor: Nephesh »

Bioenergoterapią sam się zajmuję już od kilku lat, więc wierzę ;) Ale co do poruszanej tu kwestii różnego rodzaju szarlatanerii bioenergoterapeutycznej to z doświadczenia mogę powiedzieć, że niewielu uzyskuje porządne przeszkolenie. Póki co zresztą dlatego, że jesteśmy jednym z niewielu krajów, w których można założyć działalność "bioenergoterapia" bez jakiegokolwiek wykształcenia w tym kierunku. Poza tym ludzie mają nierzadko tendencje do odlotów ;) niektórym delikatnie mówiąc odbija czego przykładów zresztą jest sporo co często dosyć mocno zniesławia środowisko bioenergoterapeutów (jedni ogłaszają, że są z Oriona, a inni są oświeceni). Swoją drogą witam wszystkich :) nie wiem czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta, ale tak po dłuuuższej przerwie postanowilem wrócić tutaj na trochę.
lilia
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 66
Rejestracja: 2010-01-17, 16:47

Re: Wierzycie w bioenergoterapię?

Post autor: lilia »

Witam. Jetem nowa osoba na tym forum. Przeczytałam że jest pan bioenergoterapeuta.
Chciałabym opisac panu mój przypadek może pan zdoła mi to wyjasnic.
Znalazłam w sieci portal ezoteryvzny x. Skorzystałam z rozmowy gratisowej.
Wrozka ktora wybrałam była tez jasnowidzka z 10 letnią praktyka i zajmowała się bioterapia.
Wychwyciła ona zjawisko paranormalne jakie przyzyłam ogladając telewizor w 2006 roku
w maju patrząc na pielgrzymke Benedykta XVigo do Polski.
Wrozka powiedziała ze moge miec zdolnosci do kontaktu z duchami lub energiami.
Ja uważam że spotkałam wtedy ducha.
Prosiłaby Pana o krótką opinie.
Dziękuję za pomoc.
Ewa
p.s z usługi telefonicznej korzystałam w roku 2009
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Medycyna niekonwencjonalna i uzdrawianie”