No i? Nie neguje tego. Problem polega na tym, że ja nie mówiłem o wyeliminowaniu mięsa tylko o zmianie źródła jego pochodzenia Chcesz jeść soję - prosze bardzo, nawet grillowac to możesz. Są jednak ludzie którzy lubią mięso i z niego nie zrezygnują. Jakbyśmy mieli żreć trawę to byśmy mieli zęby jak krowa.Wulver pisze: Dzięki dwóm hektarom na których rośnie soja można wyżywić więcej ludzi niż mięsem krów pasących się na pastwisku o takich rozmiarach.
Powiedzmy NIE! eksperymentom na zwierzętach!
Nie zgadzam się z teorią, ze człowiek może nie jeść mięsa bez skutków ubocznych dla jego organizmu. Dlatego cały twój ambitny wywód do mnie nie dociera. Jak narazie jedynie wegetarianie dowodzą, że można bezkarnie nie jeść mięsa. Wiedze o tym fakcie czerpiemy własnie od nich więc okrąg się zamyka....
Jesteście przezabawni. Mówic że wegetarianizm jest zły wam łatwo, ale samemu spróbowac to już nie lada sztuka. Ja nie mówię że chorować na raka jest ciężko, bo nigdy na to nie chorowałam, nie mówię że fajnie latać w kosmosie, bo nie latałam, wy nie wiecie jak czuje się człowiek który od lat nie jadł mięsa, to milczeć, bo stajecie się wkurzający.
A jeśli chodzi o skrajność, to nie ja wykrzykiwałam tu że osoby przeprowadzające testy na zwierzętach powinno się rozczłonkować, obedrzeć ze skóry, poćwiartować i spalić żywcem, więc nie pieprzyć farmazonów, bo na razie jakoś nie słychać o zbrodniach na mięsożercach popełnionych przez wegetarian. Na razie pozwalamy sobie tylko na demonstracje itp akcje.
Każdy jest zdolny do popełnienia okrucieństwa na człowieku, jesli broni tego, co kocha. Ja tak samo bronię zwierząt, jakbym broniła własne dziecko, bo wiecie, dla mnie to jedno i to samo. Życie! Ale czy potrafilibyście to zrozumieć? Wątpię
A jeśli chodzi o skrajność, to nie ja wykrzykiwałam tu że osoby przeprowadzające testy na zwierzętach powinno się rozczłonkować, obedrzeć ze skóry, poćwiartować i spalić żywcem, więc nie pieprzyć farmazonów, bo na razie jakoś nie słychać o zbrodniach na mięsożercach popełnionych przez wegetarian. Na razie pozwalamy sobie tylko na demonstracje itp akcje.
Każdy jest zdolny do popełnienia okrucieństwa na człowieku, jesli broni tego, co kocha. Ja tak samo bronię zwierząt, jakbym broniła własne dziecko, bo wiecie, dla mnie to jedno i to samo. Życie! Ale czy potrafilibyście to zrozumieć? Wątpię
no a od kogo? od tych, co mięso jedzą? będziesz się uczył zachowań ptaków gapiąc się na ryby?Enlil pisze:Jak narazie jedynie wegetarianie dowodzą, że można bezkarnie nie jeść mięsa. Wiedze o tym fakcie czerpiemy własnie od nich
nikt Ci nie każe żreć trawy, a zębów wilka też pewnie nie maszEnlil pisze:Jakbyśmy mieli żreć trawę to byśmy mieli zęby jak krowa.
Wilka nie, drapieznika tak - weź lusterko i przyjrzyj się dolnej i górnej trójce. Są zredukowane nie dlatego, że nie jemy mięsa ale dlatego, że od pokoleń gotujemy pokarmy do miękości i nie musimy rozrywać surowego mięsa. Nasz bliski przodek, człowiek neandertalski zywił się głównie mięsem...Leśna pisze:nikt Ci nie każe żreć trawy, a zębów wilka też pewnie nie masz
LOL, rozmiar mózgu nie decyduje czy jest się rozumnym. Największy mózg posiadał facet z zespołem Downa.
Darnok, i widzisz, Twoje słowa świadczą o tym jak mało wiesz o diecie wegetariańskiej. Mięso z powodzeniem można zastąpić serem Tofu na bazie soji. Kiedy przyprawi się je odpowiednio, smakuje jak mięso, niektórzy nawet nie czują różnicy. Przejdz się do sklepu na dział ze zdrową żywnością, i spróbuj sobie takiej parówki, szynki, pasztetu czy kiełbasy w 100 zrobionej z roślin. O smaku Twojego kotleta tez decydują przyprawy, bo nie zjadłbyś chyba steka usmażonego na samym tłuszczu, który byłby bez smaku?
Darnok, i widzisz, Twoje słowa świadczą o tym jak mało wiesz o diecie wegetariańskiej. Mięso z powodzeniem można zastąpić serem Tofu na bazie soji. Kiedy przyprawi się je odpowiednio, smakuje jak mięso, niektórzy nawet nie czują różnicy. Przejdz się do sklepu na dział ze zdrową żywnością, i spróbuj sobie takiej parówki, szynki, pasztetu czy kiełbasy w 100 zrobionej z roślin. O smaku Twojego kotleta tez decydują przyprawy, bo nie zjadłbyś chyba steka usmażonego na samym tłuszczu, który byłby bez smaku?
LOL, smak nie jest ważny. Diabeł tkwi w szczegółach, np zawartośc żelaza:
- mięso zawiera żelazo hemowe
- wszystkie produkty roslinne zawierają żelazo niehemowe
Żelazo hemowe jest łatwo przyswajalne i niewyczuwalne w smaku. Żelazo niehemowe jest przyswajane w bardzo małych ilościach i ma zazwyczaj gorzki smak. Kobiety w ciąży i miesiączkujące powinny przyjmować żelaza bardzo dużo - kotlet cielęcy albo kilka bochenków chleba razowego(dosłownie kilka!).
Dopisane po chwili:
Pragne też zauważyć, że ostre przyprawy oraz sól i pieprz są niezdrowe. Nie przesadzajcie z doprawianiem kotletów sojowych
- mięso zawiera żelazo hemowe
- wszystkie produkty roslinne zawierają żelazo niehemowe
Żelazo hemowe jest łatwo przyswajalne i niewyczuwalne w smaku. Żelazo niehemowe jest przyswajane w bardzo małych ilościach i ma zazwyczaj gorzki smak. Kobiety w ciąży i miesiączkujące powinny przyjmować żelaza bardzo dużo - kotlet cielęcy albo kilka bochenków chleba razowego(dosłownie kilka!).
Dopisane po chwili:
Pragne też zauważyć, że ostre przyprawy oraz sól i pieprz są niezdrowe. Nie przesadzajcie z doprawianiem kotletów sojowych
Stopień wchłaniania żelaza niehemowego z pożywienia można podwyższyć poprzez spożycie wraz z nimi produktów będących źródłem witaminy C oraz kwasu cytrynowego, które to wykazują działanie w tym właśnie kierunku. Zaliczyć do nich można następujące produkty:
* pomarańcze, gruszki, jabłka, ananasy
* śliwki, banany, mango, melony
* kapusta kiszona
* ziemniaki, buraki, dynia, brokuły
Która kobieta przy zdrowych zmysłach zje kilka bochenków razowego chleba? Nie dość , że się tyje to nie jest zbyt zdrowy.
Czego was uczyli w szkole? Między białkiem zwierzęcym a roślinnym nie ma wielkiej różnicy, bo i jedno i drugie jest zbudowane z aminokwasów. Białko wchłonięte oprzez nas zostaje trawione i rozłożone do pjedyńczych aminokwasów.Dopiero w takiej postaci jest ono wykorzystywane.Te aminokwasy wymieszają się i białko zarówno z ryby jak i kaszy bedzie zagospodarowane przez organizm. Nie ma czegoś takiego jak aminokwasy zwierzece czy roslinne sa tylko ogolnie AMINOKWASY.
Kazdy rodzaj białek-czy to roślinne czy to zwierzece składa soe z tych samych AMINOKWASÓW różnica polega jedynie w proporcjach. Pozatym organizm zwierzęcy jak i ludzki nie jest w stanie sam wytworzyc białka, musi być ono przjmowane w pożywieniu, a myślicie że te wszystkie krówki, świnki i kurczaczki skąd wzięły te białka i witaminy, jeśli nie z pozywienia roślinnego? Jedząc kotlecik cielęcy zjadasz po prostu białko nagromadzone przez cielaka z jego pożywienia.
Co do soli - sratatata. Jeśli już jesteśmy przy kotlecikach cielęcych, to zdaje się że nawet nie wiecie co ten kotlecik zawiera. Kiedy w masowej hodowli rodzi się nowa krowa, samiczka jest trzymana ze względu na mleko, ale byk? Sa zbędne, bo jeden wystarczy aby zapłodnić całe stado krów. Dlatego małego byczka zostawiają przez krótki czas przy matce, potem zabierają go, wciskają do ciasnej skrzyni, i przez jakiś czas karmią breją składającą się z samego tłuszczu, wody i soli. Dlazego? Bo chcą żeby szybko przybrał na wadze, a że normalny byczek nigdy nie jadłby takiego świństwa, ma to płynną konsystencję, byczek pije to, ale z powody soli chce mu się pić coraz bardziej bez względu na to ile tej breii wypije. Tak więc chcąc zaspokoić pragnienie byczek pije to świństwo, przybiera na wadze i idzie pod nóż. Więc nie piszcie że sól jest niezdrowa.
I jestem ciekawa ile wy soli zużywacie gotując obiad, robiąc sobie kanapki itp...
* pomarańcze, gruszki, jabłka, ananasy
* śliwki, banany, mango, melony
* kapusta kiszona
* ziemniaki, buraki, dynia, brokuły
Która kobieta przy zdrowych zmysłach zje kilka bochenków razowego chleba? Nie dość , że się tyje to nie jest zbyt zdrowy.
Czego was uczyli w szkole? Między białkiem zwierzęcym a roślinnym nie ma wielkiej różnicy, bo i jedno i drugie jest zbudowane z aminokwasów. Białko wchłonięte oprzez nas zostaje trawione i rozłożone do pjedyńczych aminokwasów.Dopiero w takiej postaci jest ono wykorzystywane.Te aminokwasy wymieszają się i białko zarówno z ryby jak i kaszy bedzie zagospodarowane przez organizm. Nie ma czegoś takiego jak aminokwasy zwierzece czy roslinne sa tylko ogolnie AMINOKWASY.
Kazdy rodzaj białek-czy to roślinne czy to zwierzece składa soe z tych samych AMINOKWASÓW różnica polega jedynie w proporcjach. Pozatym organizm zwierzęcy jak i ludzki nie jest w stanie sam wytworzyc białka, musi być ono przjmowane w pożywieniu, a myślicie że te wszystkie krówki, świnki i kurczaczki skąd wzięły te białka i witaminy, jeśli nie z pozywienia roślinnego? Jedząc kotlecik cielęcy zjadasz po prostu białko nagromadzone przez cielaka z jego pożywienia.
Co do soli - sratatata. Jeśli już jesteśmy przy kotlecikach cielęcych, to zdaje się że nawet nie wiecie co ten kotlecik zawiera. Kiedy w masowej hodowli rodzi się nowa krowa, samiczka jest trzymana ze względu na mleko, ale byk? Sa zbędne, bo jeden wystarczy aby zapłodnić całe stado krów. Dlatego małego byczka zostawiają przez krótki czas przy matce, potem zabierają go, wciskają do ciasnej skrzyni, i przez jakiś czas karmią breją składającą się z samego tłuszczu, wody i soli. Dlazego? Bo chcą żeby szybko przybrał na wadze, a że normalny byczek nigdy nie jadłby takiego świństwa, ma to płynną konsystencję, byczek pije to, ale z powody soli chce mu się pić coraz bardziej bez względu na to ile tej breii wypije. Tak więc chcąc zaspokoić pragnienie byczek pije to świństwo, przybiera na wadze i idzie pod nóż. Więc nie piszcie że sól jest niezdrowa.
I jestem ciekawa ile wy soli zużywacie gotując obiad, robiąc sobie kanapki itp...
A mnie w szkole nauczycielka chciała wmówić że Chopin urodził się w Paryżu, facet od plastyki mówił że jestem totalnym beztalenciem a teraz jestem rysowniczką, babka od biologii wmawiała nam że człowiek nie pochodzi od małpy a kobiety bezpłodne sa takie dlatego że kiedys uprawiały seks lesbijski. I wierz tu człowieku nauczycielowi.
To o czym wcześniej napisałam, to nie moje wymysły, tylko lekarzy, więc nie musisz wierzyc mnie, ale chociarz lekarzom.
To o czym wcześniej napisałam, to nie moje wymysły, tylko lekarzy, więc nie musisz wierzyc mnie, ale chociarz lekarzom.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Widocznie chodziłaś do jakiejś meliny. Ja miałem dwie nauczycielki bilogii- Jedna zwolenniczka UFO, a druga to stereotyp, ale uczyła się na lekcjach biologii. Zresztą jakich lekarzy? może linka podasz jako dowód?Usagi pisze:A mnie w szkole nauczycielka chciała wmówić że Chopin urodził się w Paryżu
Kuzynem?Wulver pisze:eandertalczyk nie jest naszym przodkiem, już prędzej bratem.
Ostatnie badania dowodzą raczej, że prapra....dziadkiem. Neandertalczycy mieszali się swobodnie z ludźmi.
Wierzyć lekarzom? Prosze bardzo ;p
Wierzyć lekarzom? Prosze bardzo ;p
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę