Spotkanie z wampirem
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Spotkanie z wampirem
Witam was wszystkich Otoz wydaje mi się, ze mialem do czynienia z wampirem energetycznym. Jakies 2 miesiace temu gdy lezalem w szpitalu (potracil mnie samochod) bylem jedna noga "po drugiej stronie" lezala kolo mnie starsza kobieta (80 - 90 lat) ktora powoli umierala. Codziennie przychodzila do nas taka mloda fajna (pod wzgledem charakteru) pielegniarka. Zawsze ze mna rozmawiala itd. Zaciekawil mnie fakt, iz zawsze jak pielegniarka wchodzila to staruszka mowila, ze jej zimno i prosila o to, zeby podala jej reke. Gdy ta to robila, staruszka tak jakby tulila się do tej reki a potem pielegniarka caly dzien chodzila doslownie bez zycia. Wygladala jakby nie spala caly tydzien. Ktoregos dnia pielegniarka nie podala owej staruszce reki. Na nastepny dzien staruszka zmarla.
To koniec mojej opowiesci i mysle, ze mialem do czynienia (a dokladniej lezalem obok) wampira.
Co o tym myslicie ? Pozdrawiam.
To koniec mojej opowiesci i mysle, ze mialem do czynienia (a dokladniej lezalem obok) wampira.
Co o tym myslicie ? Pozdrawiam.
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Spotkanie z wampirem
Ja myślę, żę przyszedł czas na tą babcię. Niech spoczywa w spokoju. I uważam, że staruszce było brak miłości i czułości. I na pewno czuła, że niedługo odejdzie z naszego świata.
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Spotkanie z wampirem
Uwielbiam sceptykow.
Aha i dlatego zawsze po "macaniu" dloni pielegniarki, pielegniarka byla zmarnowana tak, jakby nie spala tydzien ?
Nie musisz drogi kolego na wszystko patrzec sceptycznie Wiem, ze nie spodobalem Ci się przez ten post w tej calej petycji (przynajmniej tak mi się wydaje) ale tutaj staraj się analizowac to co jest napisane a nie kto to napisal Pozdrawiam
Veritas pisze:Niech spoczywa w spokoju. I uważam, że staruszce było brak miłości i czułości
Aha i dlatego zawsze po "macaniu" dloni pielegniarki, pielegniarka byla zmarnowana tak, jakby nie spala tydzien ?
A nie wziales pod uwage tego, ze staruszka mogla "zywic się" jej energia i to ja podtrzymywalo przy zyciu ? Bo dziwnym zbiegiem okolicznosci umarla dzien po tym jak pielegniarka nie podala jej dloni.Veritas pisze:I na pewno czuła, że niedługo odejdzie z naszego świata.
Nie musisz drogi kolego na wszystko patrzec sceptycznie Wiem, ze nie spodobalem Ci się przez ten post w tej calej petycji (przynajmniej tak mi się wydaje) ale tutaj staraj się analizowac to co jest napisane a nie kto to napisal Pozdrawiam
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Spotkanie z wampirem
Jaki tam znowu wampir...
Nie pomyślałes, że taki bliski kontakt z umierającą babuszką może być dla młodej i wrażliwej dziewczyny cięzkim stresem ?
Ciężko chorzy ludzie w ogóle są męczacy, a konający tym bardziej.
Medyk musi mieć nerwy ze stali, a z drugiej strony wykazywać empatię. To jest trudne, nic dziwnego, że pielęgniarkę "ruszyło".
Nie pomyślałes, że taki bliski kontakt z umierającą babuszką może być dla młodej i wrażliwej dziewczyny cięzkim stresem ?
Ciężko chorzy ludzie w ogóle są męczacy, a konający tym bardziej.
Medyk musi mieć nerwy ze stali, a z drugiej strony wykazywać empatię. To jest trudne, nic dziwnego, że pielęgniarkę "ruszyło".
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Spotkanie z wampirem
Nie no wiem ze sa meczacy ale dlaczego ona czula to wielkie zmeczenie ?! Dlatego bo jej się zrobilo smutno ze staruszka umiera ?
Re: Spotkanie z wampirem
Praca pielęgniarki wbrew pozorom jest męczącą więc może dla tego.
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Spotkanie z wampirem
Dlaczego, dlaczego... Bezradność ? Strach ? Smutek ? Ciężko to przekazać w słowach, dlatego uwierz po prostu, że tak jest.
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Spotkanie z wampirem
Mi i tak się wydaje co innego. Przydalaby się tu osoba ktora ma wieksza wiedze o tym zjawisku...
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Spotkanie z wampirem
Karoolczak, po co pytasz o co chodzi w tej sprawie, skoro i tak ułożyłeś sobie swoją wersję?
I czekasz aż chociaż 1 osoba ci przytaknie abyś poczuł się usatysfakcjonowany.
Znam 3 pielęgniarki które zapierniczają tak na zmianach, że po pracy wyglądają jak śmierć.
W tym 1 pracuje w hospicjum. Codziennie widzi śmierć i pomaga ludziom którzy nie mają siły łyżki od herbaty podnieść. Co do mojego postu w sprawie avatarów i opisów, to nie, nie obraziłem się na ciebie. I doprawdy nie wiem dlaczego tak stwierdziłeś?
Pozdrawiam.
I czekasz aż chociaż 1 osoba ci przytaknie abyś poczuł się usatysfakcjonowany.
Znam 3 pielęgniarki które zapierniczają tak na zmianach, że po pracy wyglądają jak śmierć.
W tym 1 pracuje w hospicjum. Codziennie widzi śmierć i pomaga ludziom którzy nie mają siły łyżki od herbaty podnieść. Co do mojego postu w sprawie avatarów i opisów, to nie, nie obraziłem się na ciebie. I doprawdy nie wiem dlaczego tak stwierdziłeś?
Pozdrawiam.
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Spotkanie z wampirem
Oczywiscie jakby to bylo gdyby nagle nie znalazl się wielki znawcaVeritas pisze:Znam 3 pielęgniarki które zapierniczają tak na zmianach, że po pracy wyglądają jak śmierć.
pielegniarek.
Tak ? A z czego to wywnioskowales ? Ja liczylem na dyskusje ale z osoba twojego pokroju raczej się nie dogadam i jezeli masz mnie "ponizac" (ja na swoj sposob tak to odbieram) to lepiej w ogole nic nie.Veritas pisze:I czekasz aż chociaż 1 osoba ci przytaknie abyś poczuł się usatysfakcjonowany.
Tak ulozylem wlasna wersje, tak jak kazdy ja sobie ulozyl. Zauwaz ze kazdy z nas ma swoja wersje. Po prostu chce z wami ja przedyskutowac. Nie jestem jakims fanatykiem ktory na sile wmawia sobie ze wampiry istnieja. Tak sprawa jest dla mnie bardzo dziwna.Veritas pisze:Karoolczak, po co pytasz o co chodzi w tej sprawie, skoro i tak ułożyłeś sobie swoją wersję?
Pozdrawiam
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Spotkanie z wampirem
Najwyraźniej nie masz pojęcia o tym, jak ludzie umierają, bo pomysły masz bardzo naiwne.
W tej sprawie nie ma nic dziwnego. Każdy medyk mógłby ci z własnego doświadczenia opowiedzieć historię o jakimś szczególnie poruszającym przypadku pacjenta, po której ciężko było się pozbierać.
W tej sprawie nie ma nic dziwnego. Każdy medyk mógłby ci z własnego doświadczenia opowiedzieć historię o jakimś szczególnie poruszającym przypadku pacjenta, po której ciężko było się pozbierać.
Re: Spotkanie z wampirem
Oj już się poobrażałem, że nikt nie podziela mojej wersji
chcesz dyskusji, chcesz opinii innych, ale jak się nie zgodzą z Tobą to foch Uspokój się, bo będzie warn. albo zachowujesz się na poziomie, albo nie pisz postów.
Rozmawiałeś z ta pielęgniarką? nie. Babcia żywiła się energią pielęgniarki - świetnie, żywiła się na tyle, żeby o 1 dzień przedłużyć swoje umieranie na szpitalnym łóżku. Przecież to takie sprytne. Pielęgniarki są zmęczone - męczą się w ciągu dnia, naprawdę możesz nam zaufać. Babcia się tuliła, bo była samotną umierającą starszą osobą i nikt inny widocznie jej za rękę nie trzymał. To nie był wampir, tylko chora kobieta - tak teraz już możesz się obrazić!
chcesz dyskusji, chcesz opinii innych, ale jak się nie zgodzą z Tobą to foch Uspokój się, bo będzie warn. albo zachowujesz się na poziomie, albo nie pisz postów.
Rozmawiałeś z ta pielęgniarką? nie. Babcia żywiła się energią pielęgniarki - świetnie, żywiła się na tyle, żeby o 1 dzień przedłużyć swoje umieranie na szpitalnym łóżku. Przecież to takie sprytne. Pielęgniarki są zmęczone - męczą się w ciągu dnia, naprawdę możesz nam zaufać. Babcia się tuliła, bo była samotną umierającą starszą osobą i nikt inny widocznie jej za rękę nie trzymał. To nie był wampir, tylko chora kobieta - tak teraz już możesz się obrazić!
- Monomagnum
- Forumowy maniak
- Posty: 364
- Rejestracja: 2009-01-06, 23:08
- Lokalizacja: Brzozów
- Komentarze: 58
Re: Spotkanie z wampirem
Zupełnie nie rozumiem Twojego zachowania wobec Veritas'a. Człowiek wyraził swoją opinię nikogo przy tym nie obrażając, (wydaje mi się że na tym polega prawdziwa dyskusja) a ty od razu skaczesz mu do oczu. Jeśli się nie zgadzasz to powiedz dla czego, jakieś argumenty przedstaw w kulturalny sposób i po sprawie.
Co do całej sprawy, wampiry energetyczne nie musza mieć chyba kontaktu fizycznego ze swoją ofiarą. Równie dobrze śp. babcia mogła ssać energie z Ciebie. Poza tym niby po co miał by na siłę przedłużać swoją agonię w szpitalu? Myślę że była samotna, wiedziała że zbliża się koniec więc potrzebowała choć trochę bliskości. A zawód pielęgniarki to za pewne nie sielanka. Wykańczasz się psychicznie patrząc na cierpiących ludzi, ich śmierć, rozpacz bliskich itp. No i fizycznie- czego chyba już uzasadniać nie muszę. Sam mam praktyki w knajpie z kebabem, to po jednym dniu nogi wchodzą mi do dupy,a co ma powiedzieć pielęgniarka która często nie przesypia nocy, bo wtedy ma dyżur?
Pozdrawiam!
Co do całej sprawy, wampiry energetyczne nie musza mieć chyba kontaktu fizycznego ze swoją ofiarą. Równie dobrze śp. babcia mogła ssać energie z Ciebie. Poza tym niby po co miał by na siłę przedłużać swoją agonię w szpitalu? Myślę że była samotna, wiedziała że zbliża się koniec więc potrzebowała choć trochę bliskości. A zawód pielęgniarki to za pewne nie sielanka. Wykańczasz się psychicznie patrząc na cierpiących ludzi, ich śmierć, rozpacz bliskich itp. No i fizycznie- czego chyba już uzasadniać nie muszę. Sam mam praktyki w knajpie z kebabem, to po jednym dniu nogi wchodzą mi do dupy,a co ma powiedzieć pielęgniarka która często nie przesypia nocy, bo wtedy ma dyżur?
Pozdrawiam!
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Spotkanie z wampirem
Dobra lepiej juz nic nie bede pisal bo widze, ze mnie nie rozumiesz. Na poziomie czyli wedlug Ciebie jak ? Nie moge powiedziec, ze to wedlug mnie dziwna sprawa ?cleric pisze:Oj już się poobrażałem, że nikt nie podziela mojej wersji
chcesz dyskusji, chcesz opinii innych, ale jak się nie zgodzą z Tobą to foch Uspokój się, bo będzie warn. albo zachowujesz się na poziomie, albo nie pisz postów.
A miales moze przyjemnosc siedziec w szpitalu przy konajacej osobie ? Bo ja owszem mialem i w dodatku byl to moj ojciec wiec dobrze wiem.Spock pisze:Najwyraźniej nie masz pojęcia o tym, jak ludzie umierają, bo pomysły masz bardzo naiwne.
W kazdym swoim poscie na kazdym temacie mnie "atakuje" dlatego moja reakcja jest taka a nie inna.Monomagnum pisze:Zupełnie nie rozumiem Twojego zachowania wobec Veritas'a.
Dobra ja juz się nie udzielam bo znowu cos zrobie zle i bede zly i w ogole (wedlug was oczywiscie)
Re: Spotkanie z wampirem
przeczytaj swoje posty raz jeszcze i zastanów się o co mi chodzi. oczywiście że Cie nie rozumiem, jak można mieć pretensje do ludzi, że wyrażają swoją opinię, która jest inna niż twoja??
ktoś ma jeszcze coś do dodania, bo temat do zamknięcia?
ktoś ma jeszcze coś do dodania, bo temat do zamknięcia?
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Spotkanie z wampirem
Zamykaj
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Spotkanie z wampirem
Mówi się "proszę".
To kwestia dobrego wychowania.
To kwestia dobrego wychowania.
Re: Spotkanie z wampirem
Cóż słyszało się wiele razy takie historie i teraz albo po prostu stwierdzimy, że babcia jest wampirem, albo zobaczymy to w innej kategorii. Np. w takiej, że starsi ludzie generalnie potrzebują energii młodości. Ja sam słyszałem podobną historię. Chłopak leżał w szpitalu i czuł się coraz gorzej zamiast coraz lepiej mimo, że jego choroba nie była wcale groźna dla organizmu, a podawane leki były na tyle silne, że powinny spokojnie pomagać. Jednak obok niego leżała staruszka, która była niemal jedną nogą w grobie, zaskakujące było to, że staruszka z dnia na dzień stawała się silniejsza. No i teraz możemy sobie stwierdzić, że to sytuacja podobna. Albo stwierdzić, że to wszystko to jakiś wymysł wyobraźni.
W końcu pielęgniarki generalnie mało sypiają i być może z tego powodu była/jest taka padnięta.
Niestety jak to bywa najczęściej najprawdopodobniejsza wersja jest właśnie tą ostatnią.
W końcu pielęgniarki generalnie mało sypiają i być może z tego powodu była/jest taka padnięta.
Niestety jak to bywa najczęściej najprawdopodobniejsza wersja jest właśnie tą ostatnią.