Co to mogło być ? zastanawia mnie to już od kilku miesięcy
Co to mogło być ? zastanawia mnie to już od kilku miesięcy
Witam a więc kiedyś miałem taką sytuację że byłem na pogrzebie kuzyna który zginoł bardzo młodo (został zamordowany i upozorowane samobójstwo ) i po pogrzebie moi rodzice i siostra pojechali do ciotki i wujka około godziny 19 to był marzec więc było już ciemno. No to ja udałem się do pokoju posiedzieć na internecie około godziny 20 zachciało mi się iść na papierosa a że u mnie w domu się nie pali jedynie w WC to poszedłem spaliłem i gdy wychodziłem pchnąłem leciutko drzwi by się zamkneły i nagle te drzwi się otworzyły tak jak by ktoś od środka je pchnął z dość dużą siłą. Obróciłem się szybko za siebie ale żadnego ducha czy wiatru nie odczułem/widziałem nie wiem jak to tłumaczyć nie ma opcji na żaden wiatr przeciąg czy inne tego typu zjawiska a dziwne było to że jak by pierw było słychać uderzenie w te drzwi a potem się otwarły z dużą siłą . Jak wy myślicie czy to mogło coś znaczyć dodam że potem już nie było żadnego dziwnego zjawiska i nie byłem pijany naćpany czy coś nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się nic podobnego to była moja pierwsza i ostatnia sytuacja wcześniej nie wierzyłem w żadne duchy była dla mnie to jedna wielka ściema i zawsze podchodziłem do tych spraw sceptycznie ale powiem szczerze że od tamtego czasu nie wiem co mam o tym myśleć.
I z góry mówię że darujcie sobie posty typu '' ale ściema ,, '' a spuźniony św mikołaj ,, czy innego tego typu pierniczenie nie jestem dzieckiem NEO co wymyśla historyjki i popuszcza wodze fantazji poprostu jestem ciekawy o co temu komuś/czemuś mogło chodzić i czy jeszcze może mi się takie coś przydarzyć pozdrawiam .
I z góry mówię że darujcie sobie posty typu '' ale ściema ,, '' a spuźniony św mikołaj ,, czy innego tego typu pierniczenie nie jestem dzieckiem NEO co wymyśla historyjki i popuszcza wodze fantazji poprostu jestem ciekawy o co temu komuś/czemuś mogło chodzić i czy jeszcze może mi się takie coś przydarzyć pozdrawiam .
Re: Co to mogło być ? zastanawia mnie to już od kilku miesię
No cóż mi również podobna sytuacja się zdarzyła ale w całkiem innych okolicznościach . A mianowicie pewnego dnia kiedy pokłóciłem się z moją matką byłem bardzo zdenerwowany więc chciałem wyjść z domu aby się przewietrzyć i ochłonąć . Jak to zwykle próbowałem trzasnąć drzwiami lecz coś jakby za mną szło i zatrzymało te drzwi i to w dziwny sposób , ponieważ widziałem to kątem oka leciały i zatrzymały się w jednym miejscu i tak pozostały nie wydały żadnego dźwięku np. uderzenia w coś lub kogoś .. Jeżeli ktoś wpadnie na jakiś pomysł co to było proszę o odpowiedź Z góry dziękuje .
- Dandy_of_Dada69
- Nowicjusz
- Posty: 38
- Rejestracja: 2009-06-29, 12:01
Re: Co to mogło być ? zastanawia mnie to już od kilku miesię
Albo przeciąg, o ile posiadasz okno w łazience, albo przeszkoda zlokalizowana przy końcu drzwi, od strony zawiasów (gdy drzwi natrafią na nią, potrafią się gwałtownie cofnąć i otworzyć na oścież).
Mimo naturalnego u mnie sceptycyzmu i próby logicznego wyjaśnienia wszystkich zjawisk muszę przyznać, że moja rodzina również miała przygody z drzwiami krótko po śmierci/pogrzebie kogoś bliskiego (niestety tylko raz byłam naocznym świadkiem).
Mimo naturalnego u mnie sceptycyzmu i próby logicznego wyjaśnienia wszystkich zjawisk muszę przyznać, że moja rodzina również miała przygody z drzwiami krótko po śmierci/pogrzebie kogoś bliskiego (niestety tylko raz byłam naocznym świadkiem).
Re: Co to mogło być ? zastanawia mnie to już od kilku miesię
Nie mam W łazience okna i nigdy w życiu tak się nie zdarzyło by drzwi się tak mocno otwarły same z siebie to wyglądało tak jak bym komuś je zamkną przed nosem i ktoś je pchną ze złości z dosyć dużą siłą ...
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę