Nauka religią przyszłości?

Filozofia oznacza dosłownie "umiłowanie mądrości". Określenie to i jego znaczenie pochodzi prawdopodobnie od matematyka i filozofa Pitagorasa żyjącego w VI wieku p.n.e., obecnie termin jest używany w różnych znaczeniach.
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4862
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Nauka religią przyszłości?

Post autor: Ivellios »

Chyba nie jestem odosobniony w stwierdzeniu, że religia i nauka coraz bardziej zaczynają zbliżać się ku sobie. Aczkolwiek nie mówię tu o skostniałych monolitach religii rzymskokatolickiej, czy islamie, a także hinduiźmie (choć wschodnie religie, dzięki nie zamykaniu się w doktrynie, zawsze w moim przekonaniu były najbliżej "prawdy"), ale raczej o ich podwalinach, o pierwszym mistycznym spojrzeniu na otaczający nas wszechświat. Powiem więcej, to nauka przejęła bardzo ważną rolę, jaką powinna spełniać religia, tzn. poszukiwanie prawdy i ruch ku światłu, jakim jest wiedza. Należy co prawda uznać fakt, że sama wiedza nikogo bardziej uduchowionym nie uczyniła. Do tego potrzeba intuicji i rozbudzenia własnej duchowości. Wydaje mi się, że niedługo nauka może natrafić na "dowód" istnienia Boga i wtedy staną się jednym z religią. Wydaje mi się, że to naturalna kolei każdej cywilizacji. Te dwie drogi muszą się kiedyś spotkać i powstanie być może wtedy jedna wszechświatowa ultrareligia... eehhh :roll:
#root
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 48
Rejestracja: 2005-06-06, 17:16
Lokalizacja: ŁDZ

Post autor: #root »

Religia opiera się na wierze. Jak naukę można poprzeć wiarą :shock:.
_Nameless_
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 336
Rejestracja: 2005-04-08, 16:16
Lokalizacja: Asylum

Post autor: _Nameless_ »

Nie ma w co wierzyć, są suche fakty i nie można już usprawiesliać walnięcia pioruna gniewem Zeusa czy epidemi gniewem Boga... wierazy się więc w naukę i w to, że ona wszytko tłumaczy
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4862
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Post autor: Ivellios »

kudlaty666 pisze:Tworza bron w "imie ludzkosci"
A nie "w imię miłości i braterstwa" :?: :?
Zresztą w jakimkolwiek byłoby to imieniu - służy i służyć będzie niszczeniu innych ludzi, często Bogu ducha winnych...
_Nameless_
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 336
Rejestracja: 2005-04-08, 16:16
Lokalizacja: Asylum

Post autor: _Nameless_ »

Wiesz, w średniowieczu ludzie zabijali ludzi w imie Boga (nawet dzisiaj to robią), czyli w imię czegoś, co moim zdaniem jest tylko złudnym azylem dla cierpień ludzkich. Lepiej zabić kilka(set) zwierząt, żeby uratować całą cywilizacje, prawda? To się tyczy badań mających na celu wynalezieniu jakiegoś leku czy cóś... bo takie testowanie kosmotyków na zwierzętach to już inna śpiewka.
Bogowie nie wzieli się z sufitu... mieli swoich proroków, teraz bóg zwany Nauka ma swoich proroków zwanych naukowcami... wiadomo oczywiście, że każda religia ma także i fałszywych proroków...
#root
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 48
Rejestracja: 2005-06-06, 17:16
Lokalizacja: ŁDZ

Post autor: #root »

To ja przytocze przykład z książki. Jest napisane, że nieda się pojąc ogromu Boga.

"Filozofia dr. Żaby(Fragment książki Źródłem Życia Jest Życie)":
Pewnego razu żyła sobie w studni żaba. Kiedy przyjaciel powiedział jej o istnieniu Oceanu Atlantyckiego, zapytała go:
-"Co to jest ten Ocean Atlantycki?"
-"To ogromny zbiornik wodny"- odpowiedział przyjaciel.
-"Jak duzy? Dwukrotnie większy od tej studni?"»
-"O ile większy? Dziesięć razy większy?"
W ten sposób żaba wysilała swój mózg, ale jak można w ten sposób zrozumieć ogrom wielkiego oceanu? Nasze możliwości, nasze doświadczenia i nasza zdolność spekulacji są zawsze ograniczone. Spekulacje naukowców prowadzą jedynie do powstania tego typu żabiej filozofii.[...] Tak. Żaba zawsze ocenia wszystko z punktu widzenia swojej studni. Nie potrafi myśleć inaczej. Ocean jest wielki, lecz ona myśli o wielkości oceanu w kategoriach odpowiadających jej własnej wielkości. Podobnie Bóg jest wielki, lecz my myślimy o Nim z perspektywy względnej wielkości, wielkości odpowiadającej naszej własnej.
Co wy na to? :D
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4862
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Post autor: Ivellios »

Wiecie cio :?: Może trochę to dziwnie zabrzmi, ale mnie się taki stan rzeczy podoba :) Bo co by było, gdybyśmy wiedzieli o Bogu wszystko :?: Nie interesowalibyśmy się w ogóle sprawami typu wiara, religia, Bóg etc. A tak, nie wiedząc o Bogu nic, wciąż dążymy do poznania...
#root
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 48
Rejestracja: 2005-06-06, 17:16
Lokalizacja: ŁDZ

Post autor: #root »

Zgadzam się w 100%. Ale wicie, że dla niektórych ludzie bogiem jest David Beckham :shock:. Dla mnie to już trochę przesada :evil:
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Filozofia”