Bóg a kosmici

Terminem UFO określa się każdy obiekt latający, którego natura jest niewytłumaczalna dla nauki lub istnieje zbyt mało informacji do jej określenia
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Bóg a kosmici

Post autor: Spock »

Mamy więc życie w kosmosie: inteligentne ameby, ślimaki obdarzone zmysłem elektrycznym, insektoidy, mabogiańskie prostopadłościany... Słowem: istoty rozumne różniące się pod każdym względem.
Jak sądzicie - czy jest sens opowiadać im o Bogu ? Czy może oni mają swojego Chrystusa ? Czy Jezus umarł za "zielone ludziki" ?
Kazzone
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 375
Rejestracja: 2006-10-26, 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Kazzone »

Ja wieżę w naturę i naukę, lecz boje się powiedzieć że nie wieże w boga bo boje się że poniose z tego konsekwencje(po co się narażać ;) wole nie ryzykować). Co nie znaczy że wątpie aby jakaś inna cywilizacja nie ma swojej religii... każda kultura ma swoją religie, mniej lub bardziej zmieniająca zycie, ale jednak jest. Kto wie, może "tamci" mają żywych bogów ;>
Assassinio
Senior forum
Senior forum
Posty: 1142
Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Assassinio »

wiesz, zacznijmy od tego że oni na początku też nie byli rozwinięci, więc pewnie nie wiedzieli jak powstali więc mogli sobie wykrztałcić różne mity- religie, bóg wie co tam żeby to sobie "wytłumaczyć".
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Nooo tak, ale to samo tyczy się naszych bóstw.
Pytam, bo tak jakos niedawno przeczytałem że jakby co, to KK jest gotów nieść Słowo Boże nawet do innych galaktyk. No i tak się zastanawiam, jak będzie wyglądał dialog ekumeniczny z solaryjskim oceanem...
Nightwalker
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 588
Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: Nightwalker »

KK upadnie szybciej niż odnajdziemy jakikolwiek ślad życia w kosmosie,....i dobrze.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

KK moze sobie niesc swoja wiare, ale kogo by to tam w kosmosie naprawde interesowalo?. Na pewno wysluchaliby z zainteresowaniem i przedyskutowali ten przypadek, ale na pewno maja cos takiego jak swoja religie i mysle ze na pewno nie odstapili by od niej. Moze jakas mala grupa zaczelaby wiecej wolac i namawiac do wierzenia w Jehowe i Jezusa Ch. ale na tym by się skonczylo.
Awatar użytkownika
wilku11
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 217
Rejestracja: 2007-01-14, 13:53
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce

Post autor: wilku11 »

No to jest całkiem ciekawe zagadnienie.księża tłumaczą kosmitom naszą religię.Prawie na pewno mają lub mieli swoją religię i nie będą przyjmować jakiejś religii małp
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13
Lokalizacja: ndg - pomorskie

Post autor: Koffee »

wilku11 pisze:Prawie na pewno mają lub mieli swoją religię
niekoniecznie - ewolucja gdzie indziej poszła innym torm, nawet jśli sa humanoidami, to budowa ich mózgu jest na pewno inna, mam na myśli hipokamp i jego funkcje
Assassinio
Senior forum
Senior forum
Posty: 1142
Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Assassinio »

Koffee, - całkiem możliwe, ale równie dobrze mogło by być tak jak ja wcześniej napisalem, albo po prosty gdy nie wiedzieli jak cos tłumaczyć to sobie wymyślali różne pierdoły :P tak jak ludzie..

ale my tu tak gdybamy a w sumie i tak do niczego nie dojdziemy..
Pucho
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 2
Rejestracja: 2007-07-01, 13:54
Lokalizacja: świebodzin

Post autor: Pucho »

Bardzo dobry temat. W zasadzie sa tylko dwa rozwiazanai tej sprawy, albo przyjmujemy to ci jest napisane w Biblii o cywilizacjach pozaziemiskich, albo nie wiezymy w Boga i zakladamy teorie Wielkiego Wybuchu i dalszej ewolucji wszechswiata oraz organizmow zywych.
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

uła, ale odpowiedzi, nie mam czasu, więc się zajme tylko swoją odpowiedzią ;)

"Jak sądzicie - czy jest sens opowiadać im o Bogu ?"
opowiadać możesz, ale może one więcej o nim tobie mogły by opowiedzieć, co nie?

"Czy może oni mają swojego Chrystusa ?"
pewnie aż tak przełomowego, to już nikt nie będzie miał... wiem, że to nie odpowiedź, ale dowiemy się tego jak nam powiedzą, nie ma co gdybać za wczasu.

"Czy Jezus umarł za "zielone ludziki" ?"
umarł za tych, wśród których żył, więc nie za zielone ludziki. ale to przesłanie jakie niósł, było raczej uniwersalne, dla wszystkich.

a teraz ide z pieskiem, może mnie ukrzyżują i będziecie o mnie tu pisać :lol:
Pucho
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 2
Rejestracja: 2007-07-01, 13:54
Lokalizacja: świebodzin

Post autor: Pucho »

Jezeli ktos zaklada instenie Boga, to oczywistym staje się fakt ze wszystkie istoty we wszechswiecie zostaly stworzone na Jego podobienstwo.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

Ach ludki moje nie bądžcie takie!
Jezus przyszedł do nas by pokazać jak trzeba żyć, jak odszedł ludzie zaraz zapomnieli, nie gadam że wszyscy ale większość..
Bóg dał nam rozum i własną wole i to mamy, a co z tym czynimy widzimy sami, na kogo tu być złym?
JAK CZYNISZ TAK JEST
JAK DANY KRAJ POCZYNIA TAK I JEST I NIE MOZNA O WSZYSTKO BOGA OBWINAIC!
To że żle się dzieje tu i tam to nie wina Boga ale nas (naszych polityków) ale wiecej nasza bo w koncu my te partie , tych polityków wybieramy...
New Age się kłania!!!!!!!!
Jeśli o mnie chodzi to jestem "New Age" i dobrze mi z tym!
pozdrawiam Arek
The Little One
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 351
Rejestracja: 2006-07-26, 14:57

Post autor: The Little One »

O geeez =='
Co za temat..
Wiecie co? Wyjaśnijmy sobie coś najpierw - odnośn ie tych tak lubianych przez Was 'Kosmitów' ;p
Jeśli mowa o jakichkolwiek istotach inteligentniejszych od nas, są to istoty prawdopodobnie 4-to gęstościowe, czyli o wiele dalej posunięte w ewolucji od ludzi. (Jeśli ktoś nie wie, 4-ta gęstość to już gęstość niefizyczna, co oznacza, że nie są to istoty fizyczne)
Jeśli mowa o jakichś innych istotach zamieszkujących nasz Wielki Universe, w tym wypadku mniej inteligentnych... Wiecie? Zanim one będą na tyle rozwinięte, żeby można im było o czymkolwiek opowiadać, my pewnie będziemy już wyższogęstościowymi bytami. Jednakże do tego daleka droga, jako że jak na razie ludzie (dopóki religie nie poupadają i nie nastąpi Globalne Oświecenie) sami nie kapują za bardzo, o co chodzi z tym całym Bogiem.

Także wiecie. Puste dywagacje ;p
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

"skoro Bóg stworzył ludzi na swoje podobieństwo to kto stworzył kosmitów???"
dusza jest na podobieństwo, a nie ciało. bo tym sposobem, skoro bóg stworzył nas - a to nie znaczy, że ludzi tylko, a przedewszystkim dotyczy to mieszkańców ziemi - na swoje podobieństwo, to jak to się ma do zwierząt? czy podobny bogu jest delfin, koń, albo mucha? czy podobny jest tylko człowiek, a reszta stworzeń już nie? - to by oznaczało, że nie pochodzą od boga, a to akurat jest bzdurnym twierdzeniem. i najważniejsze, człowiek bogatszy jest bardziej podobny niż biedny?, niż kaleka od urodzenia? otóż nie, ciało nie ma znaczenia, bo tym sposobem kaleki takie, jakie się rodzą na terenach skażeń chemicznych, albo też obok takowych, nie byli by juz pochodzenia boskiego. byli by gorsi od nas - i niektórzy ich tak tez traktują.
ciało to tylko ubranie, a podobieństwo tkwi w duchu.
ten, kto nie ma duszy, ten nie jest podobny do boga, a więc kim jest?
- skoro ty masz dusze, drzewa także, a potrafią cie one zrozumieć i jak się postarasz, to załapiesz wspólny kontakt, ze zwierzętami to prędzej, a dusze są energią, którą akurat można poczuć w większych stężeniach, np w lesie, gdzie można się wyciszyć i naładować pozytywnymi wibracjami... ten, kto ma ducha, lub to, co ma ducha, to jest przyjacielem, a przyjaciela nie należy się bać, bo chyba o strach tu chodzi, nie?

[ Dodano: 2007-07-14, 17:56 ]
"ale jak wiemy, rodzaje istot są różne...a Bóg(jeśli istnieje) powienien być jeden..."

ależ bóg nie jest facetem, czy kobietą i nie trzyma złotego berła w dłoni, a na głowie nie dzierży złotej wysadzanej diamentami korony - taki obraz lubią mieć ci, którzy by go chcieli zakupić i postawić obok innych trofeów w swoim "domu" rozkoszy cielesnych.
bóg to potęga, najwyższa z najwyższych, to energia, której nie weźmiesz do ręki, to także i twój przyjaciel, bo gdy prosisz o pomoc, to przychodzi, w człowieku, bądź w innym cudzie. w nas wszystkich on jest i jego ścieżką życiową/istnienia, są nasze ścieżki. najwyższe i najczystsze dobro jest bogiem, zrozumcie to wreszcie. to nie jest bóg tylko dlatego, że tak siebie nazwał. to jest bóg dlatego, że my go tak nazywamy, bo coś, co jest nieskazitelną czystością i miłosierdziem jest dla nas cnotą, czymś, co można nazwać iż króluje nad królami i panuje nad panami. to my nazywamy tak tego gościa i kobiete zarazem, to my nazywamy i my się w tych nazwach gubimy. jednak on będąc w każdej postaci jest tym, czym jest i nic tego nie zmieni, bo nigdy nie zmieniło. a jego wysłannikami na ziemi, nie są pośrednicy, jak mistrzowie, czy papież, tylko my sami, gdyż pod nim jesteśmy tylko my, bracia i siostry. razem. a czy bóg jest lepszy od nas? jest i nie jest, to od nas zależy jak go chcemy odbierać i czy mamy o nim zapomnieć i uznawać, że go nie ma. tylko od nas.

[ Dodano: 2007-07-14, 18:01 ]
"ewolucji"
to dla mniej kumatych, nie chodzi o postęp ciała od małpy do człowieka. tylko o świadomość i nauke, w wyniku czego, o wiedze.

"Jeśli ktoś nie wie, 4-ta gęstość to już gęstość niefizyczna, co oznacza, że nie są to istoty fizyczne"
a pewni tego będziecie, gdy dojdziecie do tego wymiaru... a póki co... to kiepsko to widze, skoro dalej zadajecie pytania pokroju: "czy ufo naprawde istnieje?" albo "czy bóg istnieje?"... na te pytania każde z was może sobie w swoim zakresie odpowiedzieć a nie oczekiwać odpowiedzi od tych, którzy jak i wy mają niebo, gwiazdy, wzrok i własny rozum, by sobie pomyśleć, że jakaś gwiazda dziwnie lata po niebie - zważywszy na to, że gwiazdy nie latają. a co do boga, to każdy ma też serce i chyba umie z niego korzystać, a jeśli nie, to gratuluję... :/
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Post autor: Arek »

DF święte słowa piszesz :one:
TLO
Skąd masz taką pewność że to nie są istoty fizyczne? jeśli ufo jest fizyczne to załoga tak samo, albo jak?

pozdrawiam Ar
The Little One
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 351
Rejestracja: 2006-07-26, 14:57

Post autor: The Little One »

DragonFire, z tego co piszesz, wywnioskowałam, że Bóg jest dla Ciebie czymś osobnym, ludzie są czymś osobnym, zwierzęta i rośliny i uj wie co jeszcze też, tak? (Mam tu na myśli to, że każda ta Jednostka z osobna to elementarny byt ;p)
Otóż, nie podchodziłabym do tego w ten sposób. Każdy z nas jest Bogiem. Jesteśmy elementem całości - jesteśmy czymś stworzonym na wzór owej całości i sami tę zminiaturyzowaną całość w sobie posiadamy.
Mówisz o energii.
Popatrzmy na to w ten sposób - jak wiemy, wszystko składa się z atomów, atomy te są ze sobą ściśle połączone, wciąż przechodząc tylko metamorfozy i zmieniając się w coś innego. Ty jesteś atomami, ja jestem, Burek jest i przydrożny kamień też. Idąc dalej - atomy to molekuły. Co jest 'po' molekułach? ENERGIA. Wszystko jest energią samą w sobie i wszystko razem również jest tą energią - jako całość. (Mówię dostatecznie jasno? Jeśli nie, powiem w inny sposób [; )
Zatem?
Bóg to po prostu Całość. Wszystko jest Bogiem (ja nazywam to Chaosem na przykład. Ale równie dobrze można to określić jako Nieskończone, Niewysłowione, Niepojęte, Bóg, czy cokolwiek ;p)
Całość to Bóg i wszystko z osobna to też Bóg. Jesteśmy fragmentami tej całości. Nauczmy się z tego umiejętnie korzystać.
"Jeśli ktoś nie wie, 4-ta gęstość to już gęstość niefizyczna, co oznacza, że nie są to istoty fizyczne"
a pewni tego będziecie, gdy dojdziecie do tego wymiaru...
Nieprawda. Bo to też jest element Całości, do którego i my należymy.
na te pytania każde z was może sobie w swoim zakresie odpowiedzieć a nie oczekiwać odpowiedzi od tych, którzy jak i wy mają niebo, gwiazdy, wzrok i własny rozum
Tak naprawdę każdy może dojść do pewnych wniosków tylko w jakimś mniej lub bardziej ograniczonym (lub nieograniczonym - jeśli się potrafi) stopniu. Nie oszukując się, zaważa nad tym nasze IQ, które bywa różne [;
DragonFire
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 858
Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
Komentarze: 1

Post autor: DragonFire »

"Nieprawda."
jeszcze tupnij nogą ;).

"Bo to też jest element Całości, do którego i my należymy."
odgrywasz się za coś? :-P

to nie element, a świat to nie układanka. to jedność.

"Nie oszukując się, zaważa nad tym nasze IQ, które bywa różne"
cieszy mnie, że piszesz "nasze" :D ;)

"że Bóg jest dla Ciebie czymś osobnym, ludzie są czymś osobnym, zwierzęta i rośliny i uj wie co jeszcze też, tak?"
nie, zupełnie odwrotnie. ciała dzielą wszechświaty, a dusze je łączą. jak ktos się uprze to dla ułatwienia jego własnego bytu może stwierdzić, iż ciało i dusza to to samo. ale może to zbyt duże uproszczenie.
to "uj" to miało mieć ch na początku? :> jeśli tak, to ciekawe, że używasz przekleństw w jednym zdaniu z bogiem (i jeszcze pisząc go z dużej litery, że niby jakiś szacunek guziczek wart w całości?)

"Mam tu na myśli to, że każda ta Jednostka z osobna to elementarny byt"
powiedz to trawie ;)

"Jesteśmy elementem całości"
popatrz na 7 gęstość... poczuj się nią, a gdy uświadomisz sobie jak to jest się czuć jako x w tej gęstości, wtedy zastanawiaj się czym jesteśmy... czym ty jesteś. napewno nie elementem... lecz jednością.

co do energii, cos ty taki naukowiec? nie wiesz, że jeśli będziesz naukowcem to nigdy nie posiądziesz tejże energii? nigdy nie odzyskasz siebie, bo między twoim wyobrażeniem ciebie i czystą sobą, będzie stała nauka i umysł, a gdzie serce z którego płynie ta energia? w d. u murzyna chyba :/

"ja nazywam to Chaosem na przykład."
chaos to bałagan, lubisz mieć go w pokoju? ja lubie porządek i nie jest to dla mnie chaosem, a uporządkowanym uniwersum, wszystko jest na swoim miejscu. a jeśli chodzi ci o to, że coś jest chaosem dlatego, iż nie da się tego pojąć, czyli idąc dalej uporządkować, to powiem tyle, że wszystko się zaczyna i kończy na świadomości, jeśli nie potrafisz nad nią zapanować, to nie umiesz się umieścić w tym porządku, to nie umiesz nim zarządzać i tym samym twoja nauka stoi pod znakiem zapytania.

"Nieskończone"
ludzkie myślenie. nie ma końca i początku, a jeśli następuje zauważalny koniec czegoś, to tylko dlatego, by coś innego mogło rozpocząć nowy byt na miejscu starego. nieskończone, nie ma czegoś takiego. jest wszystko i jest tego dużo, może być jeszcze więcej, ale nic nie jest nie do pojęcia. tylko, by pojąć potrzeba mieć ów porządek, czytaj dalej harmonie i nie zamykać się na granice... + troche czasu potrzeba. zastanów się, wszyscy zmierzamy w góre w gęstościach, jeśli tak, to ten, kto zajdzie do 7 poziomu, ten sam będzie absolutną jednością i już go jednostką nie można będzie nazwać, a zajdzie tam zdobywając wiedze, ucząc się łączyć z tą wiedzą i przyjmując jej jak najwięcej zdobędzie ją całą. i nie tylko dla siebie, bo już tego "ja" nie będzie w zamkniętym jednym duchu. idąc w góre, pędzisz po tą wiedzę, której teraz jest za dużo na twój mały umysł... nie możesz posiąść morza, a jedynie w nim popływać dopóki, doputy nie staniesz się tym morzem.

"Niewysłowione"
a po co ubierać coś w słowa, jeśli można to poczuć?

"Niepojęte"
i jak pisałem, na tym poziomie nie pojmiesz, a by znaleźć się oczko wyżej, musisz się otwierać i harmonizować ze światem/świadomością.

"Nauczmy się z tego umiejętnie korzystać."
uczymy się, ale tylko idąc swoją ścieżką zajdziemy do absolutnej prawdy.

"Całość to Bóg i wszystko z osobna to też Bóg"
amen, a teraz to powiedz także do tych, których nawiedza zło... wiesz, takie różne demony i inne paskudy... coś mi się zdaje, że dostaniesz kopa w bardzo miłą, kobiecą częśc ciała :-P

[sorka, że namieszałem... ale jest późna pora i jestem... padnięty, więc jak TLO czegoś nie załapiesz, jakiegoś sensu, czy coś... to wszyscy to już tu ze mną przerabiali i nie jesteś jedyna ;)] :lol:
The Little One
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 351
Rejestracja: 2006-07-26, 14:57

Post autor: The Little One »

więc jak TLO czegoś nie załapiesz, jakiegoś sensu, czy coś...
No wybacz, ale ta Twoja wypowiedź to albo mówienie innymi słowami tego, co już napisałam, albo jakieś bzdury wynikające z tego, że to Ty totalnie nie kapujesz, co napisałam =='
to nie element, a świat to nie układanka. to jedność.
Toż o tym cały czas trąbię _-_"
"Nie oszukując się, zaważa nad tym nasze IQ, które bywa różne"
cieszy mnie, że piszesz "nasze"
Piszę "nasze", żeby sobie kto nie pomyślał, że się mam za nie wiadomo kogo xD
"że Bóg jest dla Ciebie czymś osobnym, ludzie są czymś osobnym, zwierzęta i rośliny i uj wie co jeszcze też, tak?"
nie, zupełnie odwrotnie. ciała dzielą wszechświaty, a dusze je łączą.
Proponuję czytać ze zrozumieniem własne wypowiedzi zanim się je zatwierdzi ;p
to "uj" to miało mieć ch na początku? jeśli tak, to ciekawe, że używasz przekleństw w jednym zdaniu z bogiem (i jeszcze pisząc go z dużej litery, że niby jakiś szacunek guziczek wart w całości?)
Quee? o.O Zacznijmy od tego, że w Polsce mamy wolność wypowiedzi. Pomijając to, Bóg nie jest dla mnie jakimś osobnym bytem (podobno i Ty tak uważasz, więc nie kapuję, o co Ci chodzi ==), a tą Casłością, ktorą cały czas wałkujemy over and over again _-_"
"Jesteśmy elementem całości"
popatrz na 7 gęstość... poczuj się nią, a gdy uświadomisz sobie jak to jest się czuć jako x w tej gęstości, wtedy zastanawiaj się czym jesteśmy... czym ty jesteś. napewno nie elementem... lecz jednością.
Powtórzę - cały czas o tym mówię, człowieku! (Tylko ujęłam to w wersji 'dla niekumatych', żeby każdy zrozumiał - nie wiedziałam, że będzie ktoś, kto jeszcze nie będzie w stanie zakapować ;p)
co do energii, cos ty taki naukowiec? nie wiesz, że jeśli będziesz naukowcem to nigdy nie posiądziesz tejże energii? nigdy nie odzyskasz siebie, bo między twoim wyobrażeniem ciebie i czystą sobą, będzie stała nauka i umysł, a gdzie serce z którego płynie ta energia? w d. u murzyna chyba
Wiesz co? Rozbawiłeś mnie XD Jeśli Ty masz do tego wszystkiego czusto mistyczne podejście, to szczerze współczuję. Skoro na naszej planecie rozwija się coś takiego jak Nauka, to należy z niej korzystać, nie sądzisz? xP I łatwiej jest poznać Prawdę, szukając z każdej strony, nie tylko z tej rodem z filmów fantasy xP
"ja nazywam to Chaosem na przykład."
chaos to bałagan, lubisz mieć go w pokoju? ja lubie porządek i nie jest to dla mnie chaosem, a uporządkowanym uniwersum, wszystko jest na swoim miejscu. a jeśli chodzi ci o to, że coś jest chaosem dlatego, iż nie da się tego pojąć, czyli idąc dalej uporządkować, to powiem tyle, że wszystko się zaczyna i kończy na świadomości, jeśli nie potrafisz nad nią zapanować, to nie umiesz się umieścić w tym porządku, to nie umiesz nim zarządzać i tym samym twoja nauka stoi pod znakiem zapytania.
Jeszcze bardziej się pogrążasz w morzach swej niewiedzy xD Mówiąc o Chaosie, mam tu na myśli (jak zresztą już napisałam) coś, co Ty nazywasz Bogiem - Wszechrzecz, kapujesz?
"Nieskończone"
ludzkie myślenie. nie ma końca i początku
Nie wiem, czy wiesz, ale wyraz "Nieskończone" oznacza właśnie coś, co nie ma końca ani początku =='
"Niewysłowione"
a po co ubierać coś w słowa, jeśli można to poczuć?
"Niewysłowione" oznaczxa coś, czego się nie nazywa, o czym się nie mówi, a się to czuje. Znów tylko powtarzasz za mną, tyle że innymi słowami ___'
"Niepojęte"
i jak pisałem, na tym poziomie nie pojmiesz, a by znaleźć się oczko wyżej, musisz się otwierać i harmonizować ze światem/świadomością.
Wybacz, ale autentycznie jesteś tak niekumaty, że nie rozumiesz, o co mi chodziło? xD
Przeczytaj sobie z dziesięć razy moją poprzednią wypowiedź - wtedy pogadamy xP
"Całość to Bóg i wszystko z osobna to też Bóg"
amen, a teraz to powiedz także do tych, których nawiedza zło... wiesz, takie różne demony i inne paskudy... coś mi się zdaje, że dostaniesz kopa w bardzo miłą, kobiecą częśc ciała
Czyli jednak uważasz Boga za Dobro Absolutne, uprzejmego dziadka z brodą? XD Słuchaj - porażka. Wyobraź sobie, że na codzień mam styczność z różnym chłamem astralnym i jakoś nie czuję się z tego powodu pokrzywdzona lub opętana X"DDD

I powiem Ci tyle, że takie teksty jakimi Ty tutaj zarzucasz wynikają po prostu z braku wiedzy i doświadczenia w pewnych kwestiach.
Chyba nie mamy o czym rozmawiać, skoro ni w ząb nie kapujesz, o czym piszę.

The Little One has spoken.
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „UFO i obce cywilizacje”