heh! Duchow jako takich nie przywolasz... za to co wydaje się byc duchami jest w rzeczywistosci larwami astralnymi... z reszta niezbyt milymi stworzeniami...

ze zmarlymi mozna komunikowac się podczas projekcji... z tym ze to się udaje naprawde tylko wymiataczom

G***o prawda duchy sa... ale to najprawdopodobniej tylko larwy astralne wytworzone przez nasz umysl, a nie prawdziwe duchy, a przywolac je mozemy odpowiednimi emocjami...

No chyba nie wrecz przeciwnie good girl

Calli poczekaj az wreszcie Lucy przyjdzie... ona w tym siedzi glebiej

Sorki za offtop - ten podzial to w sumie nie podzial... chodzi o to czy efekty magii maja ksztaltowac Twoja dusze, czy innych... i tyle...

jest jedna... z tym ze podzial na czarna i biala stal się po prostu nazwa jej wykorzystania... i pomocy jakich do niej uzywamy... jedyny prawdziwy podzial to podzial na magie osobista i nieosobista...

ja mam swoja teorie... podobna do tej w temacie magia a astral...

nie nawidze sztucznego podpinania ideologii pod cos jak najbardziej zwyklego.. no moze w tym przypadku nie do konca... ale magia niewiele ma wspolnego bezposrednio z natura, z bogami, chyba ze uzywa się natury w celu wzmocnienia zaklecia tudziez wiary w cala sprawe. ja oczywiscie nie zamykam się na ...

hmm zaczalem cos czytac o Wicce... tej takiej wlasciwej... Wicce jako religii i filozofii... nie spasilo mi to kompletnie... czysta magia, bez zbednych udziwnien jest najlepsza... ot co

Ja uwielbiam wpatrywac się w ciemna powierzchnie zamknietych powiek i ukladac sobie z odbitego wczesniej swiatla wzorki myslami ktore z czasem przeksztalcaja się w rozne ciekawe wizje :D albo cwicze wyobraznie - wizualizuje sobie jakis ksztalt po czym od razu drugi, wyobrazam sobie jak jeden przeksz...

Hmm na medytacje i w ogole na sprawy poruszane na forum mam malo czasu :P ale to się zmieni jak bedzie troche wolnego... miejsce... najczesciej jest to miejsce przypadkowe... kiedy poczuje taka potrzebe... wtedy medytacja mi najlepiej wychodzi... lubie tez medytacje po prostu w lozku przed snem... c...