Ja nie wierzę w całe to wyjaśnienie, że broń wystrzeliła pod wpływem ciepła. Nie chcę też wierzyć w teorie spiskowe. Moim zdaniem nawet gdy już będzie wiadomo co się stało, nie dowiemy się o tym. Podsumowując, nie mam bladego pojęcia, co tam się mogło stać.

Dodaję kilka ciekawych stron na ten temat.

http://zezorro.blogspot.com/2010/04/ama ... 00410.html
http://zezorro.blogspot.com/2010/04/ana ... filmu.html
http://wolnemedia.net/?p=21228

Co o tym myślicie?

Ok, dzięki za interpretację. Przynajmniej wiem co oznacza mój sen. A czy się ta wiedza do czegoś przyda, to się dopiero okaże.

Pozdrawiam.

Polskie Ghost Town - sprawdź tutaj. Trochę zdjęć i garstka informacji na temat polskiego miasta duchów.

To co piszesz się zgadza w dość dużej części. Może sprecyzuję to co pisałem wyżej. Droga którą idę jest prosta, jest ona w lesie, obok drogi jest Jeziorko . (Jest to konkretne miejsce, Arturówek w Łodzi ) . Dziewczyna, przypomina mi moją niedoszłą, jednak nie jest dokładnie taka jak ona. Sam pogrzeb...

Nie zdobędziesz prawdziwego filmu bo cała ta akcja to jeden wielki fake. Do tego średniej jakości

No dobrze, gdyby pokazali. Ale nigdy nie pokażą, dopóki nie dojdzie (jeśli dojdzie ;D ) do inwazji obcych na świat. Jaki mają w tym interes? Żaden. Sianie paniki, bo ukazując dowody na UFO, na 100% zasieliby ziarenko paniki w każdym, które z każdym dniem by rosło. ;] Byłoby coraz więcej fałszywych d...

To może pójdę na pierwszy ogień. Nigdy się tym specjalnie nie interesowałem, bo zwyczajnie nie uważam by w snach był ukryty jakiś tajemniczy przekaz czy coś. Jak dla mnie są po prostu, odbiciem tego co czujemy. Nie wiem czy to dobrze ująłem, ale mniejsza o to. Przejdę do rzeczy. Od jakiegoś miesiąca...

Jeżeli jeszcze kogoś szukać, to z chęcią bym się dołączył. Najbardziej interesuje mnie Polskie ghost-town oraz Prypeć.

Można się jeszcze dopisywać ?

Jak dla mnie nie trzeba się doszukiwać sensu. Jak już robić fake, to porządnie a nie na odwal się aby na 1 rzut oka było wiadome, że jest to prowokacja. Jako historia do straszenia ok, ale nie jako próba wyjaśnienia czegoś co rzekomo miało miejsce.

Mogę prosić o ponowne wrzucenie tego evp? Lub przesłanie mi go na maila (m.xavin@gmail.com) , jestem ciekaw co tam jest nagrane. Mój znajomy miał podobny przypadek, i z tego co pamiętam to po 2 miesiącach nagrywania różnych dziwnych dźwięków się wyprowadził.

Jeden wielki fake moim zdaniem. Najpierw jest napisane, że ojciec dusił syna na co wskazywały ślady na zdjęciu, a następnie napisane jest, że ciała nigdy nie znaleziono. Fake, chyba, że czegoś nie zrozumiałem.

Chcialem napisać, ze nocowalem w tym domku. Przez całą noc od godziny 18 do 7 rano, nic oprócz jednego dziwnego dźwięku się nie wydarzyło. Nie tracę jednak wiary i pójdę tam jeszcze raz z kamera i z czymś co nagrywa evp. I tutaj moje pytanie, zwykły dyktafon wystarczy?

O dniu nic nie wiem, bo nie byłem tam w trakcie dnia.

Nie ma sprawy. Łódź.

Konkretnego miejsca nie podam, przynajmniej do czasu aż sam tam nie wejdę w nocy.

Zblazowany, ja nie mówię, że to koniecznie jest coś paranormalnego. Ale ciężko mi to inaczej wytłumaczyć, szczególnie, że przytrafiło mi się to dwa razy tylko w tym jednym miejscu. W żadnym innym. W niedługim czasie wejdę tam i albo przenocuję albo porobię zdjęcia.

Dawno mnie tutaj nie było bo nic się nie działo, ale jak zrobiło się teraz cieplej to naszło mnie aby znowu pójść do tego domu. Poszedłem ja i mój przyjaciel, stwierdziliśmy, że im mniej tym lepiej. Odważni weszliśmy do domu, poszperaliśmy trochę i postanowiliśmy zajrzeć do piwnicy. Weszliśmy tam ob...

W 1 sytuacji się bałem w reszcie sytuacji nie. Btw kilka dni po pierwszej sytuacji wróciłem do tego domu i znalazłem tam informacje o tym, ze mieszkał tam kierowca mpk a wcześniej był inżynierem

Czekaj, czekaj. To ty chciałbyś aby duch pokazał się przed Tobą w całej okazałości? Żeby był "namacalny" ? Nie ma takich przypadków. Przynajmniej moim zdaniem. Ruszająca się butelka etc. Już w większości przypadków jest działem ducha. Nie oczekuj jak będziesz mieć kontakt z duchem to on st...

Nie wiem czy jest tutaj czego zazdrościć. Strachu? No w każdym razie nikogo za mną nie było. Droga prosta jak drut.