Rozumiem i popieram takie myślenie,ale inni ludzie sa zaslepnie jesli tak to mozna ujac,ale dlaczego tak jest? moze się boja?

NIkt nie wie co jest po smierci(no chyba ludzie ktorzy przezyli smierc kliniczna,chociaz watpie...),mozemy jedynie wyobrazac sobie wszystko,jak tam jest,czym jestesmy,gdzie jestesmy...itd

ale czy religa nie polega na tym by wierzyc w to czego się nie wdzialo?bynajmniej o cos takiego chodzi w katolicyzmie...wszedzie tylko fakty fakty i fakty,fakty sa potrzebne ale czy wtedy jakakolwiek religia mialaby racje bytu?

Chwała, nareszcie! mozna spokojnie czytac konkretne inne wypowiedzi...

KrypoArion w sumie masz racje,nawet bedac 100% dobrym człowiekiem mozemy krzywdzic ludzi nawet nieswiadomie...

Zło to pojęcie względne,ale owszem krzwdzic drugiego człowieka nie powinniśmy,ani samego siebie.

Spock pisze:Chcesz powiedzieć, że wiara nie opłaca się jednostkom, tylko statystycznej zbiorowości ?

Moza zaryzykować stwierdzenie ze każdy człowiek posiada w sobie cząstkę satanisty:)

Nie tylko "wilkołaki" powstały z zabobonu ludzi średiowiecza;) Było tego o wiele wiecej;)

Wiara w Boga jest mi obojętna wierze,nie wierze, co to za różnica.Jednak Pascal mial racje,z jego punktu widzenia wieksza korzysc przyniesie mi wiara nawet jesli tak na prawde jej nie posiadam.

a mi śniło się,że robiłam sesje zdjęciową mojemu koledze, który był cały zakrwawiony z powbijanymi w ciało nożami,dziwnie się uśmiechał,kiedy chciałam uciec,znalazłam się na opustoszałej drodze,ktoś przebiegając krzyknął,że wszystko się spaliło,cały świat spłonął,nawet pita woda została skażona...wr...

Moze te blizniaczki chcialby byc emo?;)
Mozna pokusic się o dosc ryzkykowne stwierdzenia a mianowicie : kazdy czlowiek posiada "cos" z satanisty ,jezeli chodzi o potrzeby fizyczne,jesli tak to moge ujac.