Jak miałem z 9 lat to z własnej woli wmówiłem że chce wiedzieć że śnie i podziałało

Trudno mi wytłumaczyć mój pogląd... więc napisze tylko że według mnie czas to tylko złudzenie kreowane przez umysły wszystkich istot.

Naturalną piękna zwierzęcość zostawmy zwierzętom... okrutną i brzydką ludzkość pasożytom planety Ziemia - ludziom...

Możliwe...

btw. zauważyłem że łatwiej jest wczuć się w przedmiot, łatwiej nim poruszać jak się zrobi lekkiego zeza... rozmaże się obraz o jakoś łatwiej jest się skupić czy coś w tym stylu na tym przedmiocie !

Specjalnie na ulicy szczególnie że to był pokaz pierwszy w roku i takie tańczenie to jakaś profesja... a tą sztuczkę tak z własnej woli pokazał.

Szkoda że to była restauracja i chwycił mój widelec dla pokazu bo byłem mały i te widelce były normalne a nie jakieś stopy co by mi pomiędzy zębami utkwiły...

Pamiętam jak byłem mały i w Egipcie jakiś tańczący facet wziął widelec do dłoni (całą chwycił) i tylko trzymał a przedmiot leciutko sam się wyginał... kształt widelca nie pozwolił by na to aby przez samo ściskanie o 90 stopni wygiąć...

No ja po swoim 1 razie (nie próbóje powtórzyć bo na siłe tak łatwo nie wyjdzie) chciałem ciągle jeszcze raz tego i świat dla mnie był taki "inny" prawie jakbym sei uzależnił ;p

Może to troche nie pasuje do tematu... ale jak byłem mały to miewałem sny w których np. (oglądałem film) i wcieliłem się w takiego wielkiego typa co żył dzięki jakimś rurkom podłączonym. Batman mi je odlączył i jak się dusiłem (w filmie tak było) to miałem takie uczucie że się dusze ale to nie było ...

A ja właśnie pare minut temu, po przebudzeniu przyponiałem sobie o OOBE (byłem śpiący, zmeczony)... wyobraziłem że się huśtam, wciągneło mnie zaczełem oddalać się od ciała i wszystko wydawało się 100% realistyczne, tylko towarzyszyło temu dziwne, nawet niezbyt przyjemne uczucie przez które się przes...

W obydwu przypadkach nie było nikogo na horyzoncie... możliwe że zrobie o jakoś 4-5 video... jeżeli duch się nie skapnie ;p !

2 razy się to zdarzyło i zawsze nie było nikogo w okolicy

Nic więcej nie potrafię ale to ocb w tym wątku jest raczej niesamowite !

No i znów dziś rano o 5:00 (nie było ludzi,wcześniej też) zaczęły gasnąć... jak się zaczynałem wkurzać o to to przestały ;p !

Ja bardziej sobie wizualizowałem że jestem opętany...

Ale u mnie była seria tych lamp i każda przede mną gasła a jak przeszłem i była za mną to się zapalała... zapomniałem o tym i znów zaczęły gasnąć ale szybko mi się przyponiało o "prześladowcu" i przestały... aha i byłem wtedy zmęczony więc może jakąś energie pobierałem ?

Ale tu nie chodziło że samo z siebie tylko tak jak pisałem - kiedy przechodziłem a czujek żadnych nie było ! Dodam jeszcze że byłem b. zmęczony i obolały...

A może to jedno wielkie niewiadome... sądze jedną z tez moich że w przyszłości ludzie potrafili przenieść się do tyłu wykurzyć przyrodę i przystosować wszystko dla siebie...

Przed chwilą wracałem do domu... szedłem długą ścieżką z latarniami. Nagle wszystkie latarnie przede mną z 5 metrów gasły, gdy były za mną zapalały się... wróciłem się do 1 latarni która zgasła i znów zaczęłem iść podejrzewając że coś mnie opętało. Przestało... troszkę się plątałem nim trafiłem do d...

14 ale ktoś usunął posta bo mu się nie podobał ;/ ! A z tym "ruchaniem" nie cały o tym sen był ale to mi utkwiło w pamięci bo to jakieś dziwne było... głownie sen był o tym jak ścigali mnie za posiadanie narkotyków...