autor: bialykruk » 2006-05-29, 17:22
Podstawą do zrozumienia , czyjejś mowy , rozumowania jest całkowite odrzucenie postawy "anty jaki i postawy agresywnej" , jedynie poprzez otwarcie na sugestie i argumenty. Jeśli tego nie będzie , dyskusja nie ma podstaw bytu , gdyż do niczego nie doprowadzi , chyba ,że do rękoczynów. Tak więc by poznać głębszy sens należy przejść kilka etapów , w których ważna jest otwartość , na pomysły jak i na pojęcie własnej niewiedzy. Nie można jednak , mówić o własnych błędach , a jeśli tak , to tylko pod kontekstem rozwoju i zmiany postępowania . Z mojego doświadczenia wynika , iż mówienie o własnych błędach często przynosi odwrotne skutki do zamierzonych , po drugie czasy zmuszają nas do tego by walczyć na mocne strony własnego ja , a to co negatywne (słabe) , każe się nam ukryć za wszelką cenę. Jest kilka stopni zrozumienia.
1. Wyciszenie
2. Przyjęcie
3. Przemyślenie
4. Zrozumienie
Ad 1.
Wyciszenie polega na , tym co już wyżej zostało powiedziane. Pomocą w tym wypadku może być medytacja jak i czasowe odłączenie się od spraw codziennych. Nie można jednak tego typu zachowań przerabiać w ten sposób tylko dlatego , iż nie wystarczyło by nam czasu na działanie lub jakąkolwiek odpowiedź. Medytację należy rozpocząć długo przed próbą zrozumienia aspektów które nas dręczą i nurtują. Jest to po to by pozbyć się ochłapów którymi zarzuca nas świat zewnętrzny próbujący wypłynąć na wzburzone morze. Jest to o tyle dziwne iż sami sobie podkręcamy tępo w biegu o coś co jest , tak naprawdę nam zbędne.
Ad 2.
Przyjęcie nie jest równe z akceptacją i "przyswojeniem" polega ono na wysłuchaniu argumentów przeciwnych , dzięki czemu ma się pełen obraz sytuacji. Nie można jednak korzystać z "racji" w których dwie strony obarczają się winą , obrażają jak i próbują doprowadzić do kompromitacji przeciwnika. Nie prowadzi to do niczego innego , jak kłótni i sporów nierozwiązanych. Ważne do poznania jest jedynie rzetelna informacja , a nie rzeczy pobieżne , jednak w zrozumieniu całościowym , należy wziąć i te wiadomości pod uwagę. Dopiero zebrawszy te informacje można przejść do następnego stopnia.
Ad 3.
Przemyślenie polega w tym wypadku na skonfrontowaniu za i przeciw , rozpoczynając jak zwykle od sedna sprawy , a dopiero po nie udanej próbie , zająć się tym co jest w danej sprawie mniej istotne. Nie można jednak konfrontować spraw pobieżnych i spraw kluczowych ze względu na rangę i sens przekazu. Zajęcie się sprawami centralnymi z początku skutkuje poprawnym zrozumieniem sprawy. Zajmując się sprawami pobieżnymi możemy zanurzyć się w morzu którego dna nie sposób dostrzec , także osoba nie związana jak i "stająca po przegranej stronie" będzie się starać zmienić cel i temat rozmowy i odciągnąć od danego zagadnienia.
Ad 4.
Zrozumienie , jest ostatecznym dojściem do sedna prawdy , jak i do zakończenia tematu konstruktywnym rozwiązaniem , bądź odrzuceniem tezy jednego z przedstawiających , jako bezzasadną jak i nie mającą prawa bytu w obecnym stanie "moralno etycznym" , w tym wypadku nie można jednak zarzucić osobie przedstawiającej , głupotę , czy brak wiedzy , inteligencji. Jest to wtedy nasza porażka jak i wykazanie błędów we własnych przekonaniach wyciągniętych po przejściu 3 poprzednich etapów. Każdy ma prawo zaistnieć w błędzie , lecz nie jest dobre by w tym błędzie tkwić , i upierać się w jego słusznych aspektach.
Warto by rozwijać te cztery stopnie , by nie były zbyt płytkie i krótkotrwałe. Tak więc tutaj jak i w większości dziedzin życia rzecz nie która się nie rozwija obumiera , lecz nie może to być rozwój chaotyczny , gdyż nie przynosi on pozytywnych rezultatów.
Podstawą do zrozumienia , czyjejś mowy , rozumowania jest całkowite odrzucenie postawy "anty jaki i postawy agresywnej" , jedynie poprzez otwarcie na sugestie i argumenty. Jeśli tego nie będzie , dyskusja nie ma podstaw bytu , gdyż do niczego nie doprowadzi , chyba ,że do rękoczynów. Tak więc by poznać głębszy sens należy przejść kilka etapów , w których ważna jest otwartość , na pomysły jak i na pojęcie własnej niewiedzy. Nie można jednak , mówić o własnych błędach , a jeśli tak , to tylko pod kontekstem rozwoju i zmiany postępowania . Z mojego doświadczenia wynika , iż mówienie o własnych błędach często przynosi odwrotne skutki do zamierzonych , po drugie czasy zmuszają nas do tego by walczyć na mocne strony własnego ja , a to co negatywne (słabe) , każe się nam ukryć za wszelką cenę. Jest kilka stopni zrozumienia.
1. Wyciszenie
2. Przyjęcie
3. Przemyślenie
4. Zrozumienie
Ad 1.
Wyciszenie polega na , tym co już wyżej zostało powiedziane. Pomocą w tym wypadku może być medytacja jak i czasowe odłączenie się od spraw codziennych. Nie można jednak tego typu zachowań przerabiać w ten sposób tylko dlatego , iż nie wystarczyło by nam czasu na działanie lub jakąkolwiek odpowiedź. Medytację należy rozpocząć długo przed próbą zrozumienia aspektów które nas dręczą i nurtują. Jest to po to by pozbyć się ochłapów którymi zarzuca nas świat zewnętrzny próbujący wypłynąć na wzburzone morze. Jest to o tyle dziwne iż sami sobie podkręcamy tępo w biegu o coś co jest , tak naprawdę nam zbędne.
Ad 2.
Przyjęcie nie jest równe z akceptacją i "przyswojeniem" polega ono na wysłuchaniu argumentów przeciwnych , dzięki czemu ma się pełen obraz sytuacji. Nie można jednak korzystać z "racji" w których dwie strony obarczają się winą , obrażają jak i próbują doprowadzić do kompromitacji przeciwnika. Nie prowadzi to do niczego innego , jak kłótni i sporów nierozwiązanych. Ważne do poznania jest jedynie rzetelna informacja , a nie rzeczy pobieżne , jednak w zrozumieniu całościowym , należy wziąć i te wiadomości pod uwagę. Dopiero zebrawszy te informacje można przejść do następnego stopnia.
Ad 3.
Przemyślenie polega w tym wypadku na skonfrontowaniu za i przeciw , rozpoczynając jak zwykle od sedna sprawy , a dopiero po nie udanej próbie , zająć się tym co jest w danej sprawie mniej istotne. Nie można jednak konfrontować spraw pobieżnych i spraw kluczowych ze względu na rangę i sens przekazu. Zajęcie się sprawami centralnymi z początku skutkuje poprawnym zrozumieniem sprawy. Zajmując się sprawami pobieżnymi możemy zanurzyć się w morzu którego dna nie sposób dostrzec , także osoba nie związana jak i "stająca po przegranej stronie" będzie się starać zmienić cel i temat rozmowy i odciągnąć od danego zagadnienia.
Ad 4.
Zrozumienie , jest ostatecznym dojściem do sedna prawdy , jak i do zakończenia tematu konstruktywnym rozwiązaniem , bądź odrzuceniem tezy jednego z przedstawiających , jako bezzasadną jak i nie mającą prawa bytu w obecnym stanie "moralno etycznym" , w tym wypadku nie można jednak zarzucić osobie przedstawiającej , głupotę , czy brak wiedzy , inteligencji. Jest to wtedy nasza porażka jak i wykazanie błędów we własnych przekonaniach wyciągniętych po przejściu 3 poprzednich etapów. Każdy ma prawo zaistnieć w błędzie , lecz nie jest dobre by w tym błędzie tkwić , i upierać się w jego słusznych aspektach.
Warto by rozwijać te cztery stopnie , by nie były zbyt płytkie i krótkotrwałe. Tak więc tutaj jak i w większości dziedzin życia rzecz nie która się nie rozwija obumiera , lecz nie może to być rozwój chaotyczny , gdyż nie przynosi on pozytywnych rezultatów.