No właśnie... Ksiądz zawsze przemyci ziarno fanatyzmu, a rodzice mają szansę wychować człowieka o zdrowych poglądach... Jest to zresztą ich obowiązek, którego podejmują się podczas chrztu dziecka...

Też uważam po niekąd że od dzieci powinniśmy się uczyć.Ktoś o Tym zapomniał.To one są najczystrze i ich postrzeganie świata jest prawdą lecz jedynie nie potrafią jeszcze wyrazić z kąd mają te informacje i jak je udowodnić. Tak jak one postrzegają świat jest naprawdę. To dorośli tkwią w zaprzeczeniach i zapomnieli nawet jak to przedstawia pismo święte. Nauka duchowości powinna oczywiście być jednak nie od tego może wieku i zaczynać się w domu.Także oczywiście wolna co do wyboru.

Ale jakże prawdziwe... Zaraz Nightwalker, powie że to sprawka JPII ale to raczej chrześcijańska tradycja połączona z mózgoprzetrzepanymi politykami, którzy siędzą w kieszeniach księżulków takich jak Imperator Smardz ... Mam wymieniać nazwiskami?

NNo cóż, niestety muszę przyznac rację wszystkim tym, którzy mówią o coraz większej indoktrynacji religijnej w naszym kraju. To po prostu staje się przerażające. Nie będzie to przecież nic innego jak mechaniczne wpajanie dzieciom dogmatów na zasadzie małpki uczonej zachowań. Smutne...

Nie ważne czy zrozumieją, ważne że są indoktrynowane od najmłodszych lat i to za pieniądze podatników. Dzieci innych wyznań i ateistyczne będą zapewne musiały ten czas spędzać bez opieki na świetlicach - co wywołuje sprzeciw wielu rodziców.

Czy trzylatek zrozumie kim jest Bóg?

W "Gazecie Wyborczej" czytamy, że od pierwszego września lubelskie maluchy będą miały religię - zdecydował ratusz, któremu podlegają publiczne przedszkola.

Dzieci szybko się nudzą i nie są w stanie usiedzieć w jednym miejscu - martwią się pedagodzy. Miejscy urzędnicy tłumaczą, że taki obowiązek nakłada na nich rozporządzenie ministra edukacji sprzed siedmiu lat.

Musimy stosować się do przepisów prawa. Nie ma w tym żadnej inspiracji MEN. Takie jest życzenie rodziców i nauczycieli - tłumaczy Barbara Czołowska, zastępca dyrektora miejskiego wydziału oświaty i wychowania. Przyznaje, że w Lublinie nikt nie zrobił takiej ankiety wśród rodziców przedszkolaków.

W lutym lubelska kuria poinformowała miejski wydział oświaty, że jest w stanie zapewnić wystarczającą liczbę katechetów do prowadzenia religii we wszystkich grupach wiekowych w publicznych przedszkolach. Wówczas urząd miasta zdecydował się wprowadzić w życie "Rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w przedszkolach publicznych i szkołach" znowelizowane w 1999 roku - pisze gazeta.

Rozporządzenie nie nakłada jednak obowiązku prowadzenia religii w przedszkolach, tylko daje im taką możliwość. Obecnie w większości przedszkoli katechezę mają tylko sześcioletnie starszaki. Teraz mają ją mieć już nawet trzy- i czterolatki.

Poważne zastrzeżenia mają dyrektorzy lubelskich przedszkoli, którzy uważają, że dzieci w tym wieku są za małe na naukę religii. Czy trzyletnie dziecko jest w stanie pojąć abstrakcyjne prawdy wiary? - pytają. (PAP)