autor: Mamba » 2006-11-09, 09:50
Wydaje mi się, że każdy z nas nadaje sam sens swojemu życiu poprzez świadome wybory
różnie bywa z ich realizacją i czasamy zamyka się rozdział zwany życiem w poczuciu niespełnienia : tak myślę
Najczęściej wg mnie przyczyną takiego stanu rzeczy jest presja otoczenia
jesteśmy zaprogramowani w 99% jak roboty; szkoła, praca, rodzina, małżeństwo, dzieci - pogoń za dobrami materialnymi - ten 1% to nasze marzenia, ktore najczęściej nie mają szans na spełnienie się :szloch:
Presja szczególnie rodziny w nasze życie w sprawach wyboru jak żyć? gdzie? z kim? itd. jest tak silna, że większość nie ma wyboru poddaje się stając się mrówką w mrowisku, bez wyrazu - odmowa realizacji ich recepty na nasze życie kończy się w najlepszym razie odrzuceniem, określeniem "czarna owca".
Jak się mają do tego nasze pogrzebane marzenia ? co jest dla nas ważniejsze? no cóż każdy musi sam dokonać wyboru, nadać taki sens swojemu życiu by móc odchodząc powiedzieć sobie; umieram szczęśliwy. Uważam, że jest to o wiele ważniejsze niż poddanie się
Wydaje mi się, że każdy z nas nadaje sam sens swojemu życiu poprzez świadome wybory :D różnie bywa z ich realizacją i czasamy zamyka się rozdział zwany życiem w poczuciu niespełnienia : tak myślę :roll:
Najczęściej wg mnie przyczyną takiego stanu rzeczy jest presja otoczenia :( jesteśmy zaprogramowani w 99% jak roboty; szkoła, praca, rodzina, małżeństwo, dzieci - pogoń za dobrami materialnymi - ten 1% to nasze marzenia, ktore najczęściej nie mają szans na spełnienie się :szloch:
Presja szczególnie rodziny w nasze życie w sprawach wyboru jak żyć? gdzie? z kim? itd. jest tak silna, że większość nie ma wyboru poddaje się stając się mrówką w mrowisku, bez wyrazu - odmowa realizacji ich recepty na nasze życie kończy się w najlepszym razie odrzuceniem, określeniem "czarna owca".
Jak się mają do tego nasze pogrzebane marzenia ? co jest dla nas ważniejsze? no cóż każdy musi sam dokonać wyboru, nadać taki sens swojemu życiu by móc odchodząc powiedzieć sobie; umieram szczęśliwy. Uważam, że jest to o wiele ważniejsze niż poddanie się :D