autor: Maestro » 2007-01-26, 20:58
System bardona nie koncentruje się tak bardzo na właściwym poznawaniu wiedzy - studiowaniu, starając się wyjaśnić wszystko jak najprościej. BRakuje tam tak ważnych instrukcji jak należy koncentrować swoją uwagę, jak wyrobić w sobie sposób magicznego myślenia i analizować zachodzące mechanizmy.
Pojawia się tam porównanie do kart Tarota, które jest ulubionym moim elementem- jako drabiny, po której się wspinamy starając się osiągnąć swojego celu.
Mag -jest władcą, posiadającym pentakl, miecz, różdżkę i pucharów - czterech elementów. Jest to pierwszy krok jaki osiągamy, starając się bazować na czterech fluidach, opanować je. Następnie nadchodzi Arcykapłanka jako ewokująca, sięgająca po piąty fliud. Arcykapłan jest władcą arcykapłanki, jak w każdej kulturze stoi ponad nią, jest mentorem, nauczycielem, który sam sięga po wiedzę ku bóstwom. Kolejne karty przedstawiają drogę pełną wyrzeczeń, tajemniczą dla tych którzy nigdy nie uczynili tak dalekiego kroku. 8.Moc - 9. Pustelnik - tu przypomina mi się podobieństwo do systemu Złotego Brzasku, gdzie by wstąpić do zakonu wewnętrznego Adeptus Excepmtus, musi odrzucić wszystko co poznał, stając się Dzieckiem Otchłani, zatracając się w chaosie i przekraczając samotnie ścieżkę magii, wspinając się po Drzewie życia (stopień Adpetus Excemptus oznacza 7=4, co razem daje 13, Arkana Wielkiego o nazwie Śmierć). Wieża jest najwyższym do osiągnięcia stanem.. reszta to gwiazda, słońce, księzyc, wszechświat, które są symbolami czynu ponad wszystkim, wielkiego dzieła Thelemitów. To zjednoczenie ze wszystkim, zbyt zagmatwane i niepojęte by o tym pisać.
Być może to tylko symbole, lecz należy je czytać na tak wiele możliwych sposobów jak tylko się da, analizując i dogłębnie studiując, by poznać prawdziwą naturę mechanizmów jakie nami rządzą.
Bardon jest otwarty. Nie jest to tak trudna lektura jak Crowley czy inne dzieła. Nie potrzeba tam szukać uzupełnień, dopisów, dzieł wybranych. Jest zbyt skromny jak na naturę którą zgłębia. Nie należy się wzorować tlyko nim. Trzeba poznawać, analizować, wyciągać wnioski.
W sprawie ukazania przez karty tarota stadium przez jakie przechodzimy - może spróbujemy wspólnie zinterpretować to ?
System bardona nie koncentruje się tak bardzo na właściwym poznawaniu wiedzy - studiowaniu, starając się wyjaśnić wszystko jak najprościej. BRakuje tam tak ważnych instrukcji jak należy koncentrować swoją uwagę, jak wyrobić w sobie sposób magicznego myślenia i analizować zachodzące mechanizmy.
Pojawia się tam porównanie do kart Tarota, które jest ulubionym moim elementem- jako drabiny, po której się wspinamy starając się osiągnąć swojego celu.
Mag -jest władcą, posiadającym pentakl, miecz, różdżkę i pucharów - czterech elementów. Jest to pierwszy krok jaki osiągamy, starając się bazować na czterech fluidach, opanować je. Następnie nadchodzi Arcykapłanka jako ewokująca, sięgająca po piąty fliud. Arcykapłan jest władcą arcykapłanki, jak w każdej kulturze stoi ponad nią, jest mentorem, nauczycielem, który sam sięga po wiedzę ku bóstwom. Kolejne karty przedstawiają drogę pełną wyrzeczeń, tajemniczą dla tych którzy nigdy nie uczynili tak dalekiego kroku. 8.Moc - 9. Pustelnik - tu przypomina mi się podobieństwo do systemu Złotego Brzasku, gdzie by wstąpić do zakonu wewnętrznego Adeptus Excepmtus, musi odrzucić wszystko co poznał, stając się Dzieckiem Otchłani, zatracając się w chaosie i przekraczając samotnie ścieżkę magii, wspinając się po Drzewie życia (stopień Adpetus Excemptus oznacza 7=4, co razem daje 13, Arkana Wielkiego o nazwie Śmierć). Wieża jest najwyższym do osiągnięcia stanem.. reszta to gwiazda, słońce, księzyc, wszechświat, które są symbolami czynu ponad wszystkim, wielkiego dzieła Thelemitów. To zjednoczenie ze wszystkim, zbyt zagmatwane i niepojęte by o tym pisać.
Być może to tylko symbole, lecz należy je czytać na tak wiele możliwych sposobów jak tylko się da, analizując i dogłębnie studiując, by poznać prawdziwą naturę mechanizmów jakie nami rządzą.
Bardon jest otwarty. Nie jest to tak trudna lektura jak Crowley czy inne dzieła. Nie potrzeba tam szukać uzupełnień, dopisów, dzieł wybranych. Jest zbyt skromny jak na naturę którą zgłębia. Nie należy się wzorować tlyko nim. Trzeba poznawać, analizować, wyciągać wnioski.
W sprawie ukazania przez karty tarota stadium przez jakie przechodzimy - może spróbujemy wspólnie zinterpretować to ?