autor: pszewczyk82r » 2023-05-06, 15:08
Chciałbym wrócić do tematu abdukcji. Dzisiaj przed 5 rano też miałem dziwne doświadczenie. Nie chciałbym oceniać, czy to abdukcja, czy oman hipnagogiczny. Jedno jest pewne że to jakieś hybrydowe doświadczenie między snem a żeczywistym spotkaniem z nieznanym. Śniło mi się że byłem z nieznajomymi przy stole i chciałem udowodnić im, że istnieje coś takiego jak podróże astrale. Wiem że miałem wtedy uczucie lewitacji i próbowałem jakby psychicznie pojawić się po drugiej stronie. Może to mój błąd, że dałem psyzwolenie od siebie na abdukcje. Pamiętam że byłem w stanie lewitacji i znalazłem sięjakby w jakieś kawiarni, i jako świetlista istota wyfrunąłem ku zdziwieniu osób, którzy tam byli za okno i wróciłem do tego stołu z nieznanajomymi. I będąc w stanie lewitacji, znalazłem się między gwiazdami i psychicznie wysłałem w formie czerwonego lasera sygnał w kosmos. Po chwili poczułem znane już uczucie ściskającego ciśnienia w głowie i że leżę na stole między humanoidami (szarakami) mieli coś w rodzaju maseczek na twarzy i coś mi robili jakimiś szczypcami hirulgicznymi w jamie ustnej. To było bardzo realne, czułem te szczypce jak w gabinecie stomatologicznym. Oczywiście miałem jakby znieczulenie i nie czułem bulu. Był tam też ekran z obrazem rentgenowskim mojego ciała. To trwało chwilę. Później przebudziłem się przed 5 rano. Zaraz przed sygnałem budzika. Martwi mnie te uczucie ciśnienia w głowie. To przy snach mi się nie zdążą. Pozdrawiam Paweł.
Chciałbym wrócić do tematu abdukcji. Dzisiaj przed 5 rano też miałem dziwne doświadczenie. Nie chciałbym oceniać, czy to abdukcja, czy oman hipnagogiczny. Jedno jest pewne że to jakieś hybrydowe doświadczenie między snem a żeczywistym spotkaniem z nieznanym. Śniło mi się że byłem z nieznajomymi przy stole i chciałem udowodnić im, że istnieje coś takiego jak podróże astrale. Wiem że miałem wtedy uczucie lewitacji i próbowałem jakby psychicznie pojawić się po drugiej stronie. Może to mój błąd, że dałem psyzwolenie od siebie na abdukcje. Pamiętam że byłem w stanie lewitacji i znalazłem sięjakby w jakieś kawiarni, i jako świetlista istota wyfrunąłem ku zdziwieniu osób, którzy tam byli za okno i wróciłem do tego stołu z nieznanajomymi. I będąc w stanie lewitacji, znalazłem się między gwiazdami i psychicznie wysłałem w formie czerwonego lasera sygnał w kosmos. Po chwili poczułem znane już uczucie ściskającego ciśnienia w głowie i że leżę na stole między humanoidami (szarakami) mieli coś w rodzaju maseczek na twarzy i coś mi robili jakimiś szczypcami hirulgicznymi w jamie ustnej. To było bardzo realne, czułem te szczypce jak w gabinecie stomatologicznym. Oczywiście miałem jakby znieczulenie i nie czułem bulu. Był tam też ekran z obrazem rentgenowskim mojego ciała. To trwało chwilę. Później przebudziłem się przed 5 rano. Zaraz przed sygnałem budzika. Martwi mnie te uczucie ciśnienia w głowie. To przy snach mi się nie zdążą. Pozdrawiam Paweł.