autor: Ivellios » 2009-09-28, 23:15
Odświeżę, bowiem ostatnimi czasy temat rzucania klątw przez neta znów stał się aktualny, głównie za sprawą działalności pewnego osobnika o bliżej nieustalonej płci, który zwie się Wróżka Elwira
Tak jakby się ktoś nie orientował - on / ona / ono wysyła pod przypadkowe numery GG informacje, że "ktoś rzucił na ciebie klątwę" z ofertą jej zdjęcia za sms'a i adresem strony internetowej. Na podanej stronie jest cennik i info, w jaki sposób można za sms'a zdjąć z siebie klątwę (30 złotych), jak rzucić klątwę na rzucającego klątwę (30 złotych) i za ile można dostać specjalny prezent od wróżki Elwiry (30 złotych) oraz za ile można kupić u niej amulet (30 zł).
Policzmy... Jezu! Toż to 120 złotych w plecy! Kosztowna inwestycja
Orientuje się ktoś może, czy można taką "wróżkę Elwirę" podać do sądu np za oszustwo?
Odświeżę, bowiem ostatnimi czasy temat rzucania klątw przez neta znów stał się aktualny, głównie za sprawą działalności pewnego osobnika o bliżej nieustalonej płci, który zwie się Wróżka Elwira :P
Tak jakby się ktoś nie orientował - on / ona / ono wysyła pod przypadkowe numery GG informacje, że "ktoś rzucił na ciebie klątwę" z ofertą jej zdjęcia za sms'a i adresem strony internetowej. Na podanej stronie jest cennik i info, w jaki sposób można za sms'a zdjąć z siebie klątwę (30 złotych), jak rzucić klątwę na rzucającego klątwę (30 złotych) i za ile można dostać specjalny prezent od wróżki Elwiry (30 złotych) oraz za ile można kupić u niej amulet (30 zł).
Policzmy... Jezu! Toż to 120 złotych w plecy! Kosztowna inwestycja :P
Orientuje się ktoś może, czy można taką "wróżkę Elwirę" podać do sądu np za oszustwo?