autor: Dagmara » 2012-10-27, 00:07
Bowner, to nie był żaden użytkownik, tylko człowiek, który mieszkał niedaleko mojej miejscowości, już od paru nastu lat nie żyje.
Darnok, wszystko jest opisane na moim blogu, wpis, który Iv dał na stronę główną.
A co do wróżek to naprawdę zdziwiłbyś się bo akurat taka wróżka, w 2008 roku przepowiedziała mi Spookyego, ze wszystkimi najdrobniejszymi szczegółami, kiedy to nawet oboje się w ogóle nie znaliśmy, a kiedy ja byłam w innym związku, a on w innym.
Na początku nie wierzyłam i pomyślałam sobie, no tak baba mi ściemę wciska, przecież jestem w związku stałym i kto ma niby do mnie przyjechać z nad morza, przecież ja nigdy nie byłam nad morzem i nikogo stamtąd nie znam.
Mój związek się rozpadnie przez alkohol partnera i faktycznie tak się stało, w ciągu 4 lat, a i Spooky się pojawił, którego to poznałam przez internet dopiero pod koniec roku 2009.
Ja doskonale rozumiem, że trudno w to uwierzyć, no ale kurcze, ta babka dosłownie wszystko powiedziała,a ja o niczym jej nie mówiłam, tylko usiadłam na krześle i słuchałam.
Także jak najbardziej coś w tym jest.
Areczku, a wiesz w tamtym roku Spooky tak się nasłuchał o tym jasnowidzu, że wybraliśmy się na Święto Zmarłych do miejscowości gdzie on kiedyś mieszkał, ja już tego domu nie pamiętałam w ogóle, ale bardzo chciałam go zobaczyć.
Niesamowite uczucie
Bowner, to nie był żaden użytkownik, tylko człowiek, który mieszkał niedaleko mojej miejscowości, już od paru nastu lat nie żyje.
Darnok, wszystko jest opisane na moim blogu, wpis, który Iv dał na stronę główną.
A co do wróżek to naprawdę zdziwiłbyś się bo akurat taka wróżka, w 2008 roku przepowiedziała mi Spookyego, ze wszystkimi najdrobniejszymi szczegółami, kiedy to nawet oboje się w ogóle nie znaliśmy, a kiedy ja byłam w innym związku, a on w innym.
Na początku nie wierzyłam i pomyślałam sobie, no tak baba mi ściemę wciska, przecież jestem w związku stałym i kto ma niby do mnie przyjechać z nad morza, przecież ja nigdy nie byłam nad morzem i nikogo stamtąd nie znam.
Mój związek się rozpadnie przez alkohol partnera i faktycznie tak się stało, w ciągu 4 lat, a i Spooky się pojawił, którego to poznałam przez internet dopiero pod koniec roku 2009.
Ja doskonale rozumiem, że trudno w to uwierzyć, no ale kurcze, ta babka dosłownie wszystko powiedziała,a ja o niczym jej nie mówiłam, tylko usiadłam na krześle i słuchałam.
Także jak najbardziej coś w tym jest.
Areczku, a wiesz w tamtym roku Spooky tak się nasłuchał o tym jasnowidzu, że wybraliśmy się na Święto Zmarłych do miejscowości gdzie on kiedyś mieszkał, ja już tego domu nie pamiętałam w ogóle, ale bardzo chciałam go zobaczyć.
Niesamowite uczucie :)