autor: Ruskof » 2010-04-26, 19:07
Kryptozoolog pisze:Kataklizmy mogą być w każdej chwili więc nie wierząc w 2012 lub inną datę nie wierzymy też w jakiekolwiek nieszczęścia, które coraz częściej dosięgają nas i Ziemie.
Trzeba tez pamietac,ze mimo najnowszych sprzetow niektore kataklizmy się nie wykrywaja,czasem nastepuja z dnia na dzien.Jesli chodzi o 2012,dzien w ktory ma nastapic kataklizm,to gdy na lekcji mowilismy o tym (ja gdy dosc dlugie przedstawienie zrobilem,wspomnialem o 2012,i zaczela się calogodzinna dyskusja o tym) ,wpadlem na mysl i powiedzialem w klasie,ze w wszystkich teori ktore juz istnieja nie mozna zapomniec o tym,ze w dniu 21.12.2012 moze nastapic kataklizm,mniejszy,wiekszy,ale taki ktory nie musi miec nic wspolnego z tym dniem.Oczywiscie,prawdopodobienstwo ze to akurat nastapi w akurat tym dniu,jest bardzo male,chyba nikle nawet.Taki kataklizm moze rownie dobrze wystapic 20.12.2012 jak i jutro,lub pojutrze.My nie jestesmy na tyle czujni,i zaawansowani,zeby wszystko przewidziec (nie do konca,bo sprzety wykrywaja,i na komputerach to wyswietlane jest).
Darnok pisze:Można wiedzieć, że jakaś asteroida może kiedyś zniszczy naszą cywilizację. Nie trzeba natomiast wierzyć, że o konkretnej godzinie nastąpi koniec.
Tego,jak i wszelkich kataklizmow nie mozna dokladnie opisac.Niektore tak,tornada,tsunami,ale napewno nie to.Nie mamy takiego obrazu na wszechswiat jak na ziemie,sa satelity,sondy,ale wszystkiego nie przeanalizuja,tak zeby okreslic katastrofe na dzien.Mozna na miesiac albo na lata okreslac,nawet chyba czasem w latach trudno okreslic jest zderzenie.Niekotre zmienia kurs,a niektore nie.Jednak cieszmy się ze jeszcze nic na tyle wielkiego w nas nie uderzylo,zeby stalo się cos podobnego do tego co w filmie "Dzien Zaglady" nastapilo.
Darnok pisze:Zgasnąć może i zgaśnie, ale wcześniej nas pochłonie.
Ale wczesniej nas pochlonie,czy naszych potomkow?Slonce ma stac się mniej wiecej 100 razy wieksze niz obecnie,zeby potem wygasnac,ale to za miliardy lat wg naukowcow.
Darnok pisze:Czarna dziura już prędzej nas zeżre zanim z orbity wytrąci w głęboki kosmos.
Czarne dziru ciagle się rodza,ale chyba nie trwaja nawet sekundy.Bylo o tym w innym temacie,takze teoria ze cos nas wssie raczej jest do obalenia natychmiast.
Darnok pisze:Nie są, ponieważ koniec świata może być tylko jeden (chodzi mi o koniec cywilizacji homo sapiens)- albo na nas spadnie kometa, albo zje czarna dziura.
Krypto chodzilo o teorie jakie istnieja o tym,bo logiczne jest,ze kiedy faktycznie koniec swiata nastapi,nic nie bedzie juz moglo tego powtorzyc.Ale..Czy aby nazywanie to koncem swiata nie jest przesada?Nasza ziemia moze zniknie,ale wszechswiat nadal bedzie isnial,bo ciagnie się w nieskonczonosc.Spojrzcie na miliardy roznych galaktyk ktore istnieja.Czy myslicie,ze te wsyztkie razem z nami spalilyby się pod wplywem "napompowujacego" się slonca?Ja nie.
[quote="Kryptozoolog"]Kataklizmy mogą być w każdej chwili więc nie wierząc w 2012 lub inną datę nie wierzymy też w jakiekolwiek nieszczęścia, które coraz częściej dosięgają nas i Ziemie.[/quote]
Trzeba tez pamietac,ze mimo najnowszych sprzetow niektore kataklizmy się nie wykrywaja,czasem nastepuja z dnia na dzien.Jesli chodzi o 2012,dzien w ktory ma nastapic kataklizm,to gdy na lekcji mowilismy o tym (ja gdy dosc dlugie przedstawienie zrobilem,wspomnialem o 2012,i zaczela się calogodzinna dyskusja o tym) ,wpadlem na mysl i powiedzialem w klasie,ze w wszystkich teori ktore juz istnieja nie mozna zapomniec o tym,ze w dniu 21.12.2012 moze nastapic kataklizm,mniejszy,wiekszy,ale taki ktory nie musi miec nic wspolnego z tym dniem.Oczywiscie,prawdopodobienstwo ze to akurat nastapi w akurat tym dniu,jest bardzo male,chyba nikle nawet.Taki kataklizm moze rownie dobrze wystapic 20.12.2012 jak i jutro,lub pojutrze.My nie jestesmy na tyle czujni,i zaawansowani,zeby wszystko przewidziec (nie do konca,bo sprzety wykrywaja,i na komputerach to wyswietlane jest).
[quote="Darnok"]Można wiedzieć, że jakaś asteroida może kiedyś zniszczy naszą cywilizację. Nie trzeba natomiast wierzyć, że o konkretnej godzinie nastąpi koniec.[/quote]
Tego,jak i wszelkich kataklizmow nie mozna dokladnie opisac.Niektore tak,tornada,tsunami,ale napewno nie to.Nie mamy takiego obrazu na wszechswiat jak na ziemie,sa satelity,sondy,ale wszystkiego nie przeanalizuja,tak zeby okreslic katastrofe na dzien.Mozna na miesiac albo na lata okreslac,nawet chyba czasem w latach trudno okreslic jest zderzenie.Niekotre zmienia kurs,a niektore nie.Jednak cieszmy się ze jeszcze nic na tyle wielkiego w nas nie uderzylo,zeby stalo się cos podobnego do tego co w filmie "Dzien Zaglady" nastapilo.
[quote="Darnok"]Zgasnąć może i zgaśnie, ale wcześniej nas pochłonie.[/quote]
Ale wczesniej nas pochlonie,czy naszych potomkow?Slonce ma stac się mniej wiecej 100 razy wieksze niz obecnie,zeby potem wygasnac,ale to za miliardy lat wg naukowcow.
[quote="Darnok"]Czarna dziura już prędzej nas zeżre zanim z orbity wytrąci w głęboki kosmos. [/quote]
Czarne dziru ciagle się rodza,ale chyba nie trwaja nawet sekundy.Bylo o tym w innym temacie,takze teoria ze cos nas wssie raczej jest do obalenia natychmiast.
[quote="Darnok"]Nie są, ponieważ koniec świata może być tylko jeden (chodzi mi o koniec cywilizacji homo sapiens)- albo na nas spadnie kometa, albo zje czarna dziura.[/quote]
Krypto chodzilo o teorie jakie istnieja o tym,bo logiczne jest,ze kiedy faktycznie koniec swiata nastapi,nic nie bedzie juz moglo tego powtorzyc.Ale..Czy aby nazywanie to koncem swiata nie jest przesada?Nasza ziemia moze zniknie,ale wszechswiat nadal bedzie isnial,bo ciagnie się w nieskonczonosc.Spojrzcie na miliardy roznych galaktyk ktore istnieja.Czy myslicie,ze te wsyztkie razem z nami spalilyby się pod wplywem "napompowujacego" się slonca?Ja nie.