autor: ArturVonFornal » 2005-08-20, 16:26
Nie rozumiem... zbieg okoliczności to zbieg okoliczności, przeleciały sobie wrony po czym walnął samochód w drzewo, co tam było do wróżenia? najzwyklejszy zbieg okoliczności, a połączenie tego z wronami niczego nie dowodzi...
Nie rozumiem... zbieg okoliczności to zbieg okoliczności, przeleciały sobie wrony po czym walnął samochód w drzewo, co tam było do wróżenia? najzwyklejszy zbieg okoliczności, a połączenie tego z wronami niczego nie dowodzi...