autor: Gejsza Dzisiejsza » 2005-12-02, 18:16
Jak już tu jestem, polecam ksiażkę o VooDoo (Wudu w spolszczeniu), "Rytuały VooDoo" - Heike Owusu. Naprawdę pasjonująca lektura i oddaje to czym VooDoo jest wedle mojego doświadczenia. Byłam trochę na Haiti, a własciwie bywam, co dwa lata na wakacjach:) Ni ema róznicy między VooDoo a Huną ani w teorii ani w praktyce, co najwyżej w metodologii kształcenia, a Mana Loa z Huny to Loa Rada VooDoo. Nie inwokuje się zadnych złych mocy, a raczej takie, które mają silną energię, nad którą człowiek ni emoże zapanowac. Wiele mitów o Wudu to wymysły chrześcijańskich misjonarzy potraktowanych w celach obronnych przez kapłanów VooDoon.... Tyle w skrócie, książka jest w księgarniach, przystępnie napisana i bez demagogii.
Pozdrawiam
Gejsza Dzisiejsza
Jak już tu jestem, polecam ksiażkę o VooDoo (Wudu w spolszczeniu), "Rytuały VooDoo" - Heike Owusu. Naprawdę pasjonująca lektura i oddaje to czym VooDoo jest wedle mojego doświadczenia. Byłam trochę na Haiti, a własciwie bywam, co dwa lata na wakacjach:) Ni ema róznicy między VooDoo a Huną ani w teorii ani w praktyce, co najwyżej w metodologii kształcenia, a Mana Loa z Huny to Loa Rada VooDoo. Nie inwokuje się zadnych złych mocy, a raczej takie, które mają silną energię, nad którą człowiek ni emoże zapanowac. Wiele mitów o Wudu to wymysły chrześcijańskich misjonarzy potraktowanych w celach obronnych przez kapłanów VooDoon.... Tyle w skrócie, książka jest w księgarniach, przystępnie napisana i bez demagogii.
Pozdrawiam
Gejsza Dzisiejsza