autor: Charlie » 2010-08-21, 23:08
Ignorant pisze: Na drugi dzień kuzynka opowiedziała mi kogo widziała w oknie: pojawiła się tam postać mężczyzny ok. 40-letniego, z twarzą białą jak kartka, trzymającego się za szyję i duszącego się. Więcej szczegółów nie podam, bo kuzynka nie zapamiętała, wiem jeszcze tylko, że "on" miał wyraz twarzy bardzo zły, morderczy.
Więc jednak to kuzynka ci powiedziała a nie ty to widziałeś a sam napisałeś że to widziałeś i że jesteś pewny na 100% więc już chyba sam nie wiesz co piszesz.
Są różne i dziwne rzeczy na świecie, ale tak - właśnie to widziałem i jestem 100% przekonany, ale jak już mówiłem - wierzyć nie musicie
Właśnie o tym mówie
Ja napisałem, że coś widziałem, jestem pewny, że ktoś tam stał, ale detali nie widziałem, bo od razu wybiegłem.
I żadne odbicie od lampy, bo okno jest o ok 1 m od ziemi (ze strony dworu) oddalone a tą postać było widać mniej więcej od pasa w dół, wiec gdyby to było odbicie od lampy, to było by widać całą postać.
Jeszcze raz piszę: ja nie mówię wam: macie w to uwierzyć, tylko próbuję otrzymać odpowiedzi na pytania powyżej. Ja wiem co widziałem, była to biała postać, a szczegóły widziała kuzynka, która nie kłamie i dla żartu na pewno nie obudziła by rodziców i brata o 12. w nocy..
[quote="Ignorant"][quote] Na drugi dzień kuzynka opowiedziała mi kogo widziała w oknie: pojawiła się tam postać mężczyzny ok. 40-letniego, z twarzą białą jak kartka, trzymającego się za szyję i duszącego się. Więcej szczegółów nie podam, bo kuzynka nie zapamiętała, wiem jeszcze tylko, że "on" miał wyraz twarzy bardzo zły, morderczy.[/quote]
Więc jednak to kuzynka ci powiedziała a nie ty to widziałeś a sam napisałeś że to widziałeś i że jesteś pewny na 100% więc już chyba sam nie wiesz co piszesz.
[quote]Są różne i dziwne rzeczy na świecie, ale tak - właśnie to widziałem i jestem 100% przekonany, ale jak już mówiłem - wierzyć nie musicie[/quote]
Właśnie o tym mówie ;][/quote]
Ja napisałem, że coś widziałem, jestem pewny, że ktoś tam stał, ale detali nie widziałem, bo od razu wybiegłem.
I żadne odbicie od lampy, bo okno jest o ok 1 m od ziemi (ze strony dworu) oddalone a tą postać było widać mniej więcej od pasa w dół, wiec gdyby to było odbicie od lampy, to było by widać całą postać.
Jeszcze raz piszę: ja nie mówię wam: macie w to uwierzyć, tylko próbuję otrzymać odpowiedzi na pytania powyżej. Ja wiem co widziałem, była to biała postać, a szczegóły widziała kuzynka, która nie kłamie i dla żartu na pewno nie obudziła by rodziców i brata o 12. w nocy..